gwarancje i naprawy - zyciowe porady
piotrp5 napisał:
Co do zakupu to w okolicy niemam wielkiego wyboru cena byla przystepna i raty dogodne .
Telewizorek zawiozlem do sklepu niechetnie go przyjmowali do reklamacji usilowali zwalic wszystko na serwis . Zobaczymy co bedzie dalej . Maja 2 tyg na wypowiedzenie sie w sprawie lecz z tego co wiem to terminu ewentualnej naprawy niemaja okreslone.
Lecz mi zalezy na innym egzeplarzu po 2 tyg to raczej jakis wybrakowany drugi gatunek .
witam,
ostatnio mialem podobny problem z subem, popelnilem drobne bledy, ale moje doswiadczenie moze pomoc nastepnym. niestety jest juz za pozno dla Ciebie, ale na przyszlosc:
podstawa: wiekszosc sklepow z wlasnej dobrej woli pozwala oddac sprzet w ciagu 14 dni od daty zakupu - z tym ze nie wiem jakby zrobili z sprzetem ktory przestal dzialac
najlepsze rozwiazanie: naszybsze i nie ma ryzyka ze naprawia ci sprzet i zaraz znowu padnie: Ustawa o szczegolnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (dostepna w kazdym serwisie, w mm tez) zakłada ze jezeli sprzedano ci sprzet, ktory nie spelnia warunkow umowy (tzn. sprzedano na przyklad uszkodzony, z tym ze nie wlaczales go i nie wiedziales o tym) to mozna od reki odstąpić od umowy.
w przypadku wad ukrytych jesli sie je stwierdzi w ciagu pol roku od zawarcia umowy (kupna) zaklada sie ze przedmiot posiadal ta wade w chwili kupna --> czyli ze kupiliscie uszkodzony i mozecie go wymienic od reki (teoretycznie sklep powinnien wam od razu zwrocic kase, chociaz na pewno beda woleli zeby wymienic na cos w tej samej cenie, lub za doplata).
warunek skorzystania z tej mozliwosci - sprzet nie moze miec uszkodzen mechanicznych (bo wtedy nie mogla to byc zadna wada w chwili sprzedardzy, tylko wlasciciel to uszkodzil), trzeba posiadac opakowania oryginalne i
niepodbita gwarancje (poniewaz teraz gwarancje mozna podbic zawsze, wiec nie ma co sie spieszyc przy zakupie sprzetu z podbijaniem jej)
TO jest wasze prawo, mozna sprzet z wada ukryta tak wymienic w ciagu pół roku! i nie mozna sie dac przkonac facetowi w punkcie obslugi ze lepiej skorzystac z gwarancji!! (ja tak zrobilem i zaluje do dzis, bo sprzetu drugi miesiac nie mam!! chociaz mialem prawo do wymiany, ala zalezalo mi na kolorze wisniowym suba, ktorego juz nie bylo na sklepie. wiec jesli cos rzeczywiscie mialo wade ukryta to nie mozna dac sie przekonac do naprawy na gwarancji) z tym ze nie ma co przkonywac szeregowego pracowanika punktu obslugi klienta -
najlepiej od razu poprosic kierownika zmiany.
co wiecej - sklepie beda was przekownywac zapewne, ze stara wersja ustawy miala mozliwosc oddania sprzetu w ciagu 2tygodni bez podania przyczyny, ale teraz obowiazuje nowa i to od dobrej woli sklepu zalezy czy przyjac sprzet (wiekszosc sklepow dopuszcza oddanie sprztu bez podania przyczyny w ciagu 2tygodni- patrz na gorze posta). Ale nie o tym przypaku tu mowa - musicie wyraznie powiedziec ze chodzi o przypadek w ktorym sprzedano wam sprzet wadliwy (niespelniajacy ustalen umowy sprzedazy) i macie pol roku na stwierdzenie tej wady i macie prawo do odstapienia od umowy!! (to przygotowanie argumentów na dyskusje w serwisie
co do terminow naprawy, jesli jednak oddalismy sprzet na gwarancje - gwarant (czyli producent) ma 2 tygodnie na naprawe sprzetu, z tym ze jesli oddajemy sprzet np. w MM na gwarancji, a nie w serwisie producenta, to do tego dochodzi czas niezbedny na transport w obie strony - taki czas nie jest w zaden sposob ograniczony, choc nalezy uzywac rozsadku ile to moze zajac. jesli sprawa sie bardzo dlugo wlecze to mozna odstapic od umowy (zwrot kaski, lub wymiana na nowy - oczywiscie wszyscy beda sie bronic rekoma i nogami w sklepie
jeszcze slowo o naprawach gwarancyjnych - dopiero 3-krotna naprawa tego samego elementu uprawnia do wymiany calego sprzetu na nowy egzemplarz
oczywiscie kazda sprawa jest indywidualna, ale polecam lekure powyzszej ustawy (np. na stronie federacji konsumentow), trzeba znac swoje prawa i niebac sie ich egzekwowac!
Pozdro!