Ultraszybkie ładowania wady i zalety .
Realme GT 3 oferuje obecnie najszybsze ładowanie, jakie znajdziesz. (Źródło zdjęcia: Przyszłość | Alex Walker-Todd)
Najlepsze dzisiejsze telefony mogą zrobić więcej niż kiedykolwiek, z większą liczbą numerów w różnych specyfikacjach i funkcjach, obiecując lepsze wrażenia niż wcześniej. Istnieją urządzenia z trzema, czterema, a nawet pięcioma aparatami. Pamięć masowa wzrasta do 1 TB, RAM do 16 GB, wyświetlacze osiągają 120 Hz i więcej. Chociaż wszystkie te funkcje są przyjemne, istnieje jeden trend liczbowy, który obserwowałem z dużym zainteresowaniem – stale rosnący pułap szybkiego ładowania.
Chociaż szybkie ładowanie było kiedyś definiowane jako 18 W, 22 W, a nawet 30 W, wiele smartfonów, które pojawiają się teraz, twierdzi, że jest w stanie naładować telefon nawet osiem do dziesięciu razy szybciej niż mediana podanych powyżej liczb. Jest to funkcja, która na razie jest ograniczona do telefonów z Androidem i jest jedną z niewielu nowych funkcji, które widziałem w ostatnich latach, które wykraczają poza sztuczki, aby były naprawdę przydatne.
Śmierć z powodu niepokoju związanego z baterią
Motorola oferuje szybkie ładowanie 125 W w telefonie Motorola Edge 40 Pro.(Źródło zdjęcia: Michael Allison / Future)
Niektóre z najlepszych telefonów z Androidem , z których korzystałem w tym roku, rywalizują o tytuł „najszybciej ładującego się telefonu”. Niezależnie od tego, czy jest to Realme GT 3 – który zrobił falę dzięki zdumiewającej prędkości 240 W, Vivo X90 Pro czy Motorola Edge 40 Pro – marki Android ścigają się na dno – w najlepszy możliwy sposób – skracając czas potrzebny aby doładować telefon.
Niepokój związany z baterią zawsze był jedną z najbardziej irytujących, ale nieuniknionych części posiadania smartfona. W miarę jak telefon zyskuje na funkcjonalności, rośnie jego zapotrzebowanie na energię; tak jak kulturysta potrzebuje coraz więcej jedzenia, aby utrzymać swoją masę. Te jasne, szybkie wyświetlacze, aparaty o coraz większych możliwościach, funkcje sztucznej inteligencji i nie tylko wymagają dodatkowej mocy do działania. Używanie coraz większych baterii oznacza również, że telefon musi spędzać więcej czasu na ładowarce, nawet przy nowszym sprzęcie, który pozwala na większą wydajność, a tym samym większą wydajność na wat.
Dzięki bardziej popularnym formom szybkiego ładowania Google Pixel 7 Pro może potrzebować do dwóch godzin, aby naładować baterię 5000 mAh od pustej do pełnej, podobnie jak Pixel 6 Pro. iPhone ma znacznie mniejszą komórkę, a mimo to pełne naładowanie zajmuje ponad godzinę. Oznacza to, że – podczas gdy telefon można łatwo naładować do pełna podczas snu – jeśli wracasz do domu z pracy z rozładowaną baterią i musisz szybko wyruszyć ponownie, będziesz musiał racjonować zużycie, aby zapewnić te końcowe miliampery są do Twojej dyspozycji, gdyby zaszła prawdziwa awaria. Wyzwanie to dodatkowo komplikuje fakt, że smartfony stały się wszystkim, od latarek po karty bankowe.
Wyobraź sobie na przykład, że używasz jednego ze wspomnianych wcześniej pikseli Google (powiedzmy Google Pixel 6 ) do podróży do innego miasta i rozładowania baterii z biletem na pokładzie w środku nocy, ponieważ nie mógł on w pełni naładować zanim odszedłeś. Byłoby to więcej niż trochę uciążliwe i jest to sytuacja, którą eliminuje szybkie ładowanie, ponieważ jesteś może tylko 30, a nawet 20 minut od pełnego naładowania i pięć minut od połowy naładowania.
Trochę pozytywów, trochę negatywów
Xiaomi 13 Pro jest również wyposażony w potężną szybką ładowarkę 120 W.(Źródło zdjęcia: Przyszłość | Alex Walker-Todd)
Pojawienie się ultraszybkiego ładowania zapoczątkowało również odwrócenie bardzo irytującego trendu w smartfonach – usuwania ładowarek z pudełek. Zgodnie z trendem spopularyzowanym po raz pierwszy przez Apple – wraz z innymi producentami – większość smartfonów jest teraz dostarczana w mniejszych pudełkach z niewiele więcej niż narzędziem SIM, dokumentacją i kablem.
Ma to jakiś sens, jeśli się nad tym zastanowić. (prawdopodobnie fałszywym) powodem pominięcia ładowarek jest to, że prawdopodobnie masz już jedną lub dwie leżące w domu. Jednocześnie handel lub sprzedaż starych telefonów często wiąże się z koniecznością zakupu nowych ładowarek. Zwiększone prędkości ładowania oznaczają, że stara ładowarka, która była całkowicie wystarczająca dla twojego iPhone'a 11, staje się żałośnie nieodpowiednia po podłączeniu do iPhone'a 14. To sześć z jednego, pół tuzina drugiego, a praktyka nie dołączania ładowarki do pudełka ma została nawet uznana za nielegalną przez niektóre kraje .
Trend ten został odwrócony przez marki telefonów, które wrzucają do pudełka swoje nowe i superszybkie ładowarki (i te marki często dodają futerały i inne małe dodatki). Założymy się, że większość ludzi nie ma już w domu ładowarki 120 W lub 240 W, stąd konieczność.
Honor Magic Vs to kolejny telefon, który jest dostarczany z szybką ładowarką w pudełku. (Źródło zdjęcia: Przyszłość | Alex Walker-Todd)
Jednocześnie te ładowarki w pudełku mają ukrytą wadę. Oznacza to, że aby osiągnąć reklamowane szczytowe prędkości ładowania, na pewno będziesz ich potrzebować. Nie są również kompatybilne między (niektórymi) markami. Tak więc adapter 120 W Xiaomi będzie działał z telefonami Redmi, które obsługują takie prędkości, ale nie będzie działał z telefonem Oppo z ładowaniem 120 W, jednak będą one działać z ładowarką Realme 120 W i tak dalej. To trochę mylące, ale tylko wtedy, gdy skaczesz między telefonami tak często jak ja. Jeśli ostrożnie obchodzisz się z ładowarką do telefonu i masz zapasową na wszelki wypadek, wszystko będzie dobrze.
Wydaje się, że to mały krok wstecz w czasach, gdy smartfony stają się coraz bardziej ujednolicone w zakresie ładowania , ale moim zdaniem kompromisy są tego warte.
Apple wprowadza w tym roku USB-C, choć musi jeszcze przyjąć to samo szybkie ładowanie, co marki z Androidem. (Źródło zdjęcia: przyszłość)
Najważniejsze
Chociaż mogą pozostawać w tyle za mniej znanymi markami, jeśli chodzi o szybkość ładowania, Apple, Samsung i Google pozostają firmami dominującymi na rynku smartfonów. Chociaż oferują szybkie ładowanie, ich względne prędkości maksymalne są pozytywne w porównaniu z mocą pomocniczą, którą można uzyskać od wyżej wymienionych chińskich marek. Pixel podnosi tył z maksymalną mocą 23 W, podczas gdy Apple spada w środku z prędkością około 27 W. Samsung jest najbliżej dzięki szybkiemu ładowaniu 45 W w Samsungu Galaxy S23 Ultra , ale nawet to blednie w porównaniu z ładowaniem 80 W, które staje się obecnie powszechne w większości smartfonów z Androidem średniej i wyższej klasy.Niestety, w oczach większości konsumentów telefony firm takich jak Apple, Google i Samsung oferują ogólnie pełniejszy pakiet, nawet jeśli ładują się z szybkością mniejszą niż połowa szybkości wielu konkurentów. W związku z tym, dopóki te marki nie przyjmą znacznie szybszego ładowania, pozostanie to wyłączną korzyścią dla tych, którzy są na tyle odważni, by robić zakupy wśród innych marek.
techeradar
