TW9200 krótkie dywagacje

Meloman69

New member
Bez reklam
Pierwsza w Polsce krótka recenzja TW9200, flagowego modelu Epsona.
No więc po kolei.
1. Jasność.
W stosunku do TW9000 wyraźna poprawa. W moim subiektywnym odczuciu w trybie Eco świeci mocniej niż TW9000. W TW9000 przejście z trybu Eco na Normal na obrazie 100 calowym nieznacznie poprawiał dynamikę obrazu. W TW9200 jest inaczej.Tryb Normal jest zbyt jasny dla obrazu 100 cali.Śmiem twierdzić, że TW9200 w trybie Eco świeci mocniej niż TW9000 w trybie Normal.
TW9200 to jeden z najjaśniejszy projektor w segmencie średnim wliczając tryb 2D i 3D.
2. Poziom czerni.
Reprodukcja czerni zawsze byłą mocną stroną projektorów Epson, choć oczywiście lepiej tutaj radzi sobie JVC. Jednakże z pomocą automatycznej przesłony różnica praktycznie się zaciera. Co ważne - jej praca jest praktycznie całkowicie niezauważalna, widoczna jedynie przy pojawieniu się całkowicie ciemnej sceny, bez jakikolwiek jasnych szczegółów. Generalnie, reprodukcja czerni jest bardzo dobra. Porównując do HW50/55 mam spore wątpliwości, czy rzeczywiście Sony jest na tym polu lepsze.
3. Szczegóły cienia.
Do oceny szczegółów cienie najlepiej wykorzystać planszę testową choćby z Lagom.nl homepage. Na fabrycznych ustawieniach reprodukcja ciemnych szczegółów jest wybitna, przy zachowaniu głębokiej czerni i dużej jasności. To praktycznie poziom referencyjny. Na planszy "Black level" widoczne są wszystkie ciemne kwadraty, łącznie z "1". W praktyce TW9200 poradzi sobie bez problemu z każdym materiałem zawierającym ciemne sceny.
4. Jasne detale.
To chyba najtrudniejszy test dla wszystkich projektorów. Na planszy "White saturation" na ustawieniach fabrycznych można dostrzec jasne kwadraty jeszcze dla pola "251", po mojej samodzielnej kalibracji także "253". Niemniej - oba wyniki należy uznać za bardzo dobre.
5. Jednorodność obrazu.
Tutaj najlepiej posłuszyć się zwykłą planszą z szarym tłem, która łatwo pozwoli wychwycić wszelkie przebarwienia w obrazie. Oczywiście wciąż nie jest tak dobrze, jak np. w high-endowych projektorach Sim2, ale aby dostrzeć różowe podbarwienia należy się mocno przyglądać. To jak do tej pory najlepszy projektor jaki miałem w tym zakresie.
6. Kolory
Ustawienia fabryczne oczywiście nie są idelane, nawet w trybie Natural. To co zaskakuje, to brak w TW9200 trybów THX, czy B&W, które są dostępne np. w 6030UB. Niemniej - tryb Cinema jest dużo bardziej zbliżony do Natural niż w TW9000. Kalibracji dokonałem metodą najprostszą z wykorzystaniem płyty DVE i planszy testowej z rozdziału 12, zakładka 6. Metodą prób i błędów udało mi się uzyskać idealnie jednorodne plansze widziane filtrem czerwonym, zielonym i niebieskim. Po raz pierwszy obraz po kalibracji podoba mi się bardziej niż na ustawieniach fabrycznych. Zawsze powtarzałem, że nie ma sensu kalibrować słabszych urządzeń, bowiem lepiej ich niedoskonałości ukryć odpowiednimi ustawieniami (np. kosztem ciemnych szczegółów zmniejszyć jasność, ale poprawić reprodukcję czerni).
7. Dynamika obrazu
To co cechuje TW9200 to wysoki kontrast przy wysokiej jasności. To cecha, którą niewiele projektorów może się poszczycić. A już niestety żaden z segmentu "low". W konsekwencji obraz na TW9200 żyje. Jest dynamiczny, "trójwymiarowy". Charakterem przypomina technologię CRT. Tutaj nie ma mowy o bladym, szarym obrazie. TW9200 generuje krystaliczny, kontrastowy obraz zarówno w ciemnych scenach, jak i w scenach mieszanych.
8. Optyka
Podobno Epson w TW9200 zastosował nowe, lepszej jakości obiektywy. Pod względem ostrości nie ma się do czego przyczepić. Obraz jest jednakowo ostry w każdym miejscu, niezależnie czy patrzymy na jego środek, czy na narożniki. Duże słowa uznania.
9. Podsumowanie
TW9200 to na pewno najlepszy projektor z moich dotychczasowych. W segmencie "średnim" jako konkurentów widzę tylko JVC X35, ale tylko w reprodukcji czerni i Sony HW55 za ogólną jakość obrazu (zastrzegam nie widziałem nowej Optomy).
To zaskakujące, jaki postęp zrobiła w przeciągu ostatnich lat technologia LCD. Co prawda w segmencie high-end jej tam nie ma, ale w przedziale cenowym do 15 tysięcy bije na głowę DLP.
 

rentgen

New member
A jak z poziomem hałasu ?? Czy ty na codzień oglądasz z włączoną opcją auto iris ??

Czym model 9200 różni się od 9100 ??
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Oglądam z Auto Irysem, bo uważam, że w TW9200 świetnie się sprawdza.
Poziom czerni z automatyczną przesłoną jest naprawdę bardzo, bardzo dobry. Kompletnie nie ma się do czego przyczepić jeżeli chodzi o samo odwzorowanie czerni i ciemnych szczegółów.
Pewnym minusem jest rzeczywiście słyszalna praca przesłony (coś, jakby delikatnie chrobotanie), ale uczciwie przyznam, że pomimo, że projektor wisi mi praktycznie tuż nad głową - ta niedogodność kompletnie mi nie przeszkadza.
Nie wiem jaka jest różnica w stosunku do TW9100 bo go po prostu nie widziałem. Nie sądzę jednak, że jest sens przechodzenia z TW9100 na TW9200. Ale z drugiej strony - co kto lubi...
Ja do tej pory miałem Sony HS1, Panasonica AE9000, Infocusa IN82, Epsona TW1000, Epsona TW2000 (przełomowy!), Epsona TW9000 i obecnie TW92000.
Generalnie - dwa ostatnie prezentują taką jakość, że można żyć z tymi projektorami. Jeżeli mają wady, to, jak dla mnie - akceptowalne.
 

Alkor

New member
Bez reklam
Raczej nie ma nadziei, że nowy TW9200 hałasuje mniej niż poprzednicy TW9100/9000 (38 dB) - podstawowa konstrukcja pozostaje przecież taka sama.
Co ciekawe, konkurent JVC X35 przy pełnej mocy lampy również jest trochę krytykowany za głośną pracę (39 dB), Panasonic AT6000 minimalnie lepszy (36 dB), ale nieco ustępuje konkurentom pod względem ostrości i brakuje mu funkcji kalibracji paneli RGB.
Niekwestionowanym królem w tej dziedzinie jest Sony HW50(55), powszechnie chwalony za praktycznie bezgłośną pracę w trybie Eco (29 dB) i niewiele głośniejszy przy pełnej mocy (33 dB). Przesłona Sony również należy do najlepiej dopracowanych i bardzo cicho pracujących.
Wszystkie pomiary wg francuskiego portalu audiovideohd.fr z niewielkiej odległości 50 cm.

@rentgen
Jeśli chcesz mieć jasny projektor ze sporym zapasem strumienia świetlnego i dodatkowo bardzo cichy, możesz rozważyć wymianę na Sony HW50/55 lub zakupić wspomniany "magiczny" filtr LPE do Epsona TW9100.

@ Meloman69
Pomiary cine4home.de nie wykazują, żeby nowy Epson TW9200 dysponował większym strumieniem niż TW9100/9000 - pozostaje mniej więcej na maksymalnym poziomie po kalibracji 750-800 lm.
Odebrałeś to inaczej, a przyczyn może być kilka. Prawdopodobnie masz obecnie lekko zaniebieszczony obraz (temp. barwowa 7000-7500 K), co daje takie wrażenie. Po drugie, wyraźnie poprawiona czerń i kontrast będzie sugerować, że TW9200 jest dużo jaśniejszy. Po trzecie, twój TW9000 pracował prawie 500 h lampa straciła nieco mocy.
Spośród konkurentów trochę jaśniejszy jest JVC X35 (900-970 lm) i zdecydowanie najjaśniejszy w kategorii 10-13 tys. zł Sony HW50/55 (1350 lm). Są to rzecz jasna wartości maksymalne po kalibracji D65 (6500 K) uzyskane przy zoomie na maksimum (najbliżej ekranu).

W każdym bądź razie Epson TW9200 jest oceniany w pierwszych testach niezwykle wysoko - przede wszystkim za poprawiony obiektyw z dużo lepszą ostrością i fantastyczny kontrast on/off rzędu 7000-8000:1 - przesłona dynamiczna nie byłaby wtedy w ogóle konieczna. Drobne poprawki wprowadzono podobno w przetwarzaniu wideo, układzie Frame Interpolation i 3D.

Moim zdaniem projektor tej klasy wręcz domaga się precyzyjnej kalibracji profesjonalnej (min. 400 zł) - oczywiście każdy może przeprowadzić ją własnym zakresie, jeżeli ma dostęp do dobrej klasy mierników. Bez przyrządów nie mamy możliwości dostroić precyzyjnie skalę szarości do 6500 K, przestrzeń kolorów i bardzo ważną dla szczegółowości w ciemnych scenach i głębi obrazu gammę. Skorzystają na tym wszystkie projektory - również najtańsze. Jedyne co możemy zrobić, aby poprawić czerń tanich rzutników, to zredukować jasność za pomocą filtra ND2 lub podobnego - np. gdy projektor ma 1200 lm, a ekran tylko 100". Kalibracja ISF umożliwia też likwidację pewnych wad niedrogich ekranów.

Jedyny drobny zarzut, jaki można by mieć do obrazu TW9200 to minimalnie gorsza spójność, gładkość obrazu w stosunku do Sony HW50 i JVC X35, które wykonane w technologii LCoS (dużo mniejsze odstępy między pikselami) dają obraz jeszcze bardziej kinowy, gładki, analogowy, ale nie mniej dynamiczny, trójwymiarowy i szczegółowy. Może mieć to znaczenie, gdy siedzimy blisko - powiedzmy 3.6-3.7 m od ekranu 110".
Pozdrowienia dla wszystkich w Nowym Roku 2014!
 
Ostatnia edycja:

Meloman69

New member
Bez reklam
>>Alkor
Mieszasz dwie rzeczy.
Po pierwsze praca automatycznej przesłony zawsze była bolączką projektorów Epson i w pewnym sensie jest też w TW9200. Jest rzeczywiście słyszalna, choć, jak pisałem - w pełni akceptowalna. Powtórzę to jeszcze raz - nie uważam, żeby to był problem.
Druga kwestia to poziom pracy wentylatora. Oczywiście - moja ocena jest tylko subiektywna, przecież polegam tylko na swoim słuchu. I tak:
- w trybie Eco projektor jest już z odległości praktycznie niesłyszalny;
- w trybie Normal i Eco poziom hałasu jest odczuwalnie mniejszy niż w TW9000.
Według mnie również kultura pracy wentylatorów w TW9200 nie stanowi problemu nawet w trybie Normal, choć raczej jestem uczulony na zewnętrzny hałas podczas projekcji.
Co do jasności, to bez obrazy, ale to ja mam bezpośrednie porównanie i błędnie rozumujesz, że większa jasność wynika z temperatury kolorów.
Nowy TW9200 świeci wyraźnie lepiej. Jato po prostu widzę!
Masz rację, że w poprzednim przepaliłem 500 godzin, ale zauważ, że Epson ocenia żywot lampy w trybie Normal na 4000 h, więc jakby nie było - wychodzi dopiero nieco ponad 10%. To zbyt mało, aby już teraz mówić o spadku jasności. Zresztą - niczego takiego nie doświadczyłem.
Jeżeli przejrzysz w necie inne testy TW9200, czy opinie na AVSForum zorientujesz się, że jednak są opinie podobne do mojej. Epson poprawił kontrast on/off przy zwiększeniu jasności obrazu, co oczywiście przedkłada się na większą (lepszą) dynamikę obrazu.
 
Ostatnia edycja:

Meloman69

New member
Bez reklam
Po trzech miesiącach użytkowania kilka słów o czerni w TW9200.
Po pierwsze - bez automatycznej przesłony TW9200 uzyskuje natywny kontrast on/off na poziomie ok. 8000:1.
Czy używać więc autoirysu? Zdecydowanie tak! Po pierwsze - jego działanie wizualnie jest całkowicie niezauważalnie (zwłaszcza w trybie szybkim), a dodatkowo zwiększa i tak głęboki poziom czerni. Nie ma mowy o żadnym efekcie pompowania światła.
Jaka jest czerń w TW9200? Tak dobra, że nawet przy ciemnych scenach "bordery" praktycznie zlewają się z tłem (naprawdę są ledwo widoczne). Tak dobra, że przy przejściu nawet ze sceny średnio jasnej na całkowicie ciemne tło, w pierwszej chwili (nim źrenica oka się zaadaptuje) tło wydaje się nam całkowicie czarne. Tak dobra, że czarne tło przy białych napisach rzeczywiście wydaje się czarne.
TW9200 nie ma żadnego problemu z reprodukcją czerni, niezależnie czy scena jest ciemna (przy referencyjnym poziomie ciemnych szczegółów) czy kontrastowa (z jasnymi i ciemnymi elementami).
 
Do góry