Toshiba 47VL963 – innowacyjna technologia i nowoczesny design w dużym formacie

otf82

New member
47VL963 vs 47PFL6007

Nie pożałujesz.
No i pożalowałem. Wczoraj, po małej obsuwie, 47PFL6007 przyjechał do mnie. Wyciągam TV z pudła... piękny, wieszam na ścianie i efekt wizualny jeszcze lepszy. Włączam nowy TV, przeprowadzam wstępną kalibrację i zonk! Telewizor a raczej obraz przez niego wyświetlany zawiesza się po pary minutach pracy. Nie będę się rozspisywał bo to przeciez dział poświęcony VL963. Powiem krótko - Philips po godzinie u mnie trafił do serwisu!!!
 

Attachments

  • htc 1408.jpg
    htc 1408.jpg
    16,8 KB · Wyś: 1229

marcint75

New member
minął już miesiąc a testu brak :( tym bardziej że cena robi sie coraz ciekawsza a przy okazji pytanie: jak ma sie ten TV na tle konkurencji? np 47 PANASONIC ET5. Pzdr
 

robrob1

Member
minął już miesiąc a testu brak :( tym bardziej że cena robi sie coraz ciekawsza a przy okazji pytanie: jak ma sie ten TV na tle konkurencji? np 47 PANASONIC ET5. Pzdr

Mam od 16.07 42VL963 i porównywałem obraz w sklepie z ET5 oraz LG LM670S. Choć przez długi czas byłem zdecydowany na ET5 ze względu na bardzo dobre opinie, w sklepie zmieniłem zdanie, gdy oglądałem próbki nagrań z mojego pena na tych 3 modelach. W/g mnie najlepszy obraz miała Toshiba, potem LG na końcu Panas(moja subiektywna ocena). Drugi powód to wygląd VL963, który przykuwa uwagę. Bardzo ładnie się prezentuje. ET5 nie ma nagrywania, dlatego między innymi odpdadł. Na pewno Toshiba blado wypada pod względem aplikacji internetowych, ale na tym mi nie zależało oraz duży minus to brak Wifi (musiałem podłączyć kabel). Jeśli zależy Ci na dobrym obrazie i wyglądzie i i przede wszystkim obrazie to polecam Toshibe, jeśli w grę ma wchodzić więcej funkcji multimedialnych to na pewno Panasonic.
 

matek451

New member
Jeżeli nie masz w pobliżu SATURNA to w MM jest ten model w rozmiarze 42cale.Możesz go zobaczyć na żywo,przetestować itp.Różnica z 47vl963 to tylko wielkość matrycy,w ten sposób wyrobisz sobie zdanie o tej serii.
 
Do góry