Ja oglądam w nocy, przy zupełnie zgaszonym świetle i też twierdze dokładnie tak samo - czyli wolę tv z gorszą czernią, ale w dużej przekątnej, od idealnej (absolutnej) czerni Oleda, ale w mniejszej przekątnej.
Nie mylmy też "wolę" od konkretnych technicznych testów.
Piszemy tu lużno o preferencjach, nikt nie podważa jakości Oleda.
Takie dyskusje mieliśmy już lata temu i nie ma tu jednoznacznej, jedynie słusznej odpowiedzi. To są nasze indywidualne spostrzeżenia i wybory (kompromisy).
Trzeba zrozumieć, że dla wielu gorsza czerń nie jest czymś, co z natury dyskwalifikuje tv, tylko dlatego, że na rynku jest technologia która nie ma tego zjawiska.
Składa się na to wiele innych czynników, jak właśnie różnica w przekątnej.
Dodatkowo, co bardzo istotne, ta gorsza czerń, nie jest tak zła (jak się często widuje tragiczne zdjęcia w sieci), jak zła jest (dla wielu) mniejsza przekątna. Ja mam tv na czarnej ścianie, w przypadku żródla 21:9 mamy czarne pasy na ekranie (góra/dół) i te niemal zlewają się w nocy z czarną ścianą, dlaczego?
Bo oko ludzkie jest zwyczajnie oszukiwane grą świateł, kontrastem w połączeniu z tym co jest wyświetlane na ekranie.
Nie bez przyczyny niektórzy też podświetlają tv za plecami, po co? No właśnie.
Oled to genialna czerń w każdych warunkach i każdy by taką chciał u siebie, chociażby do tych scen, gdzie ewidentnie widać różnice i nikt tego nie kwestionuje!
Tyle, że końcowe wrażenia, dla wielu są o wiele lepsze na większym ekranie i na prawdę, nie ma sensu tutaj nikogo do niczego przekonywać, wiele osób ma pełną świadomość wyboru i wie co w trawie piszczy. Ja rozumiem jednych i drugich.
Jak świadomy użytkownik powie, że dla niego jakość obrazu jest absolutnym priorytetem, bo nie przeżyje mankamentów innej technologi, a mniejsza przekątna, to nie jest dla niego problem, to ja to szanuje i rozumiem, ale jak powie, że Oled 65" jest absolutnie lepszy od LCD/LED 80" i żaden inny argument nie trafia, to ja dziękuje za taką dyskusję.
Gdybym miał radzić laikowi który ma spory dylemat - mniejszy OLED vs dużo większy LCD/LED, to piłka byłaby krótka:
Dwa tv do domu i testy w różnych warunkach oświetleniowych. Dzień, noc, oświetlenie sztuczne itp. Do tego pełen repertuar filmowy który nas zazwyczaj interesuje.
Może się okazać, że jak ktoś zobaczy w nocy na 65" Oledzie swój ulubiony film, powie, to jest to - tak chce i z taką jakością oglądać.
Drugi odpali jakiegoś "King Konga" na BR na 80", wyskoczy mu małpka na pół ściany i spadnie z wrażenia z kanapy i powie, że właśnie takie wrażenia chce mieć.
Bo tu właśnie o wrażenia chodzi, dla jednego jakościowe, dla drugiego kinowe.
Jak pojawią się duże Oledy w cenie dzisiejszych LCD/LED, to temat będzie definitywnie zamknięty, a takie dyskusje nie będą miały już żadnego sensu, wybór będzie oczywisty.