Witam.
W jednym pokoju od ponad roku jest i dobrze się sprawuje TCL U55P6046. Natomiast z drugiego pokoju wyjechał do "wakacyjnego" mieszkania (prawie czteroletni i moim zdaniem udany) Samsung UE50H5500. Tę lukę najchętniej bym zapełnił jakimś OLEDem 55B7 lecz wtedy musiałbym zamieszkać pod mostem (przynajmniej na jakiś czas). Dlatego interesuje mnie coś do około 2500 zł w 55-58 calach. Z tego powodu, że dziewczyna ogląda trochę materiałów na HBO GO, a tylko Samsung (i chyba LG też) ma wbudowaną domyślnie taką aplikację to głównie te modele by mnie interesowały. Jednak LG w tym budżecie ma matrycę RGBW także odpada. Stąd moje zainteresowanie skupia się w ogół dwóch modeli:
1. Zeszłoroczny Samsung UE58MU6192 (około 2400 zł choć poluję na używkę za ok. 2000 zł), za którym przemawia niepodświetlanie DirectLED i matryca VA (telewizory z które dotychczas miałem i mam właśnie m.in. takie parametry posiadały/posiadają). I oczywiście wielkość na plus. Minusem może być tu 8-bitowa matryca. TCL i ten starty Samsung mają 10-bitową (8+2 FRC). Choć nie wiem czy będzie to miało dużo znaczenie, w sensie czy jest widoczne.
2. Druga propozycja to tegoroczny Samsung UE55NU7172 (około 2200zł), lecz ten z kolei to model z krawędziówką Edge-LED (też VA). Kolejnym minusem jest niższy kontrast w porównaniu do MU6192 tj. 5000:1 do 3000:1 i niższy o 50 cd/m2 jasność. Plusem (choć właśnie nie wiem czy widocznym jest matryca pseudo 10-bitowa (8+2 FRC).
3. Myślałem też nad nadchodzącym i ciekawie zapowiadającym się TCL 55DC760. Jednak tutaj minusem jest głównie cena. Na razie 3500 zł w Media Expert, lecz nawet gdyby tu był za 3000 zł, to i tak o 500 zł za dużo. Dodatkowo to Edge-LED i HBO GO tylko przed KODI.
W jednym pokoju od ponad roku jest i dobrze się sprawuje TCL U55P6046. Natomiast z drugiego pokoju wyjechał do "wakacyjnego" mieszkania (prawie czteroletni i moim zdaniem udany) Samsung UE50H5500. Tę lukę najchętniej bym zapełnił jakimś OLEDem 55B7 lecz wtedy musiałbym zamieszkać pod mostem (przynajmniej na jakiś czas). Dlatego interesuje mnie coś do około 2500 zł w 55-58 calach. Z tego powodu, że dziewczyna ogląda trochę materiałów na HBO GO, a tylko Samsung (i chyba LG też) ma wbudowaną domyślnie taką aplikację to głównie te modele by mnie interesowały. Jednak LG w tym budżecie ma matrycę RGBW także odpada. Stąd moje zainteresowanie skupia się w ogół dwóch modeli:
1. Zeszłoroczny Samsung UE58MU6192 (około 2400 zł choć poluję na używkę za ok. 2000 zł), za którym przemawia niepodświetlanie DirectLED i matryca VA (telewizory z które dotychczas miałem i mam właśnie m.in. takie parametry posiadały/posiadają). I oczywiście wielkość na plus. Minusem może być tu 8-bitowa matryca. TCL i ten starty Samsung mają 10-bitową (8+2 FRC). Choć nie wiem czy będzie to miało dużo znaczenie, w sensie czy jest widoczne.
2. Druga propozycja to tegoroczny Samsung UE55NU7172 (około 2200zł), lecz ten z kolei to model z krawędziówką Edge-LED (też VA). Kolejnym minusem jest niższy kontrast w porównaniu do MU6192 tj. 5000:1 do 3000:1 i niższy o 50 cd/m2 jasność. Plusem (choć właśnie nie wiem czy widocznym jest matryca pseudo 10-bitowa (8+2 FRC).
3. Myślałem też nad nadchodzącym i ciekawie zapowiadającym się TCL 55DC760. Jednak tutaj minusem jest głównie cena. Na razie 3500 zł w Media Expert, lecz nawet gdyby tu był za 3000 zł, to i tak o 500 zł za dużo. Dodatkowo to Edge-LED i HBO GO tylko przed KODI.