Najlepszy dla oka jest format 21:9
Typowo kinowy, idealny do odbioru, ale to moje prywatne zdanie.
Idealem bylby projektor lub ogromy tv (21:9).
Malin00, piszesz ze wiekszy tv nie robi roznicy, a to niby czemu?
Wielkosc robi roznice i to spora. Wrzuc sobie film 2.40:1 na 50", a nastepnie na 70-80" (nie wspominajac o projektorze)
Zobaczysz ze czarne pasy juz nie beda takim problemem, a dodatkowo uzyskasz kinowy felling.
Problemem nie sa pasy, a wlasnie wielkosc ekranu.
Jezeli chodzi o proporcje 4:3, czyli czasy starych poczciwych CRT i nadawcow ktorzy aplikowali nam
ponizsze kwiatki, powiekszony kadr do wypelniania proporcji ekranu 4:3 :
Takie zabiegi, byly, sa i beda zawsze kastracją. Pollack w swoim wywodzie wyraznie o tym mowi.
Dzis w dobie tv panoramicznych (16:9) ten problem jest o wiele mniejszy.
W temacie watku ponizsze zdjecia dobrze obrazuje o czym mowa.
Jak ktos lubi sobie "przyciac" film do wypelnienia, to prosze bardzo, ale dla mnie to porazka:
Ponowna kastracja przez Cartoon Network:
Jak ktos powaznie mysli o kinie domowym, to powinien miec swiadomosc i wiedze na temat obowiazujacych formatow.
Lamentowanie ze komus na mikroskopijnym tv 16:9 widac pasy, nie ma tu nic do rzeczy.
Jak komus przeszkadzaja pasy, a jest milosnikiem kina, to nie kupuje TV, a projektor (problem znika).
Prawda jest taka, ze nam tv sluza do wszystkiego, od dziennikow, telenowel i calej reszty dupereli... do filmow.
Film to kino (stacjonarne) i to my mamy dostosowac nasze zestawy do tych standartow, a tv zawsze bedzie pewnym kompromisem.