W pasmie subwoofera stereo nie działa i praktycznie dźwięk jest nagrywany jako mono, to samo w obu kanałach. Z drugiej strony tam nie ma wiele muzyki, i ja bym nie kombinował w przypadku dużych kolumn, które schodzą do 40Hz.
Sam mam kolumny podstawkowe i korzystam z subwoofera do stereo. Przy dobrym dostrojeniu subwoofer znika akustycznie. Dopiero wyłączenie/włączenie suba uświadamia, jaki ma wkład wkład w brzmienie całości.
Dlatego ja nie chce zrobic z pokoju Golfa III, tylko majac na uwadze to, że moje JBL raczej nie akcentuja basu tylko graja go rowno chcialbym uzupelnic sam dół pasma 40-60-70hz za pomoca subwoofera. Kiedys tak sie bawiłem majac kino domowe, skrecałem JBL e150 na min wiec dla niego to 50hz i nie przeszkadzal w muzyce a tylko delikatnie kulturalnie uzupelnial niski basik, ktory z kolumn już byl nie slyszalny.
Pomyslalem o REL T5 i JBL studio 250p. Rel sie obawiam bo po pierwwsze jest to obudowa zamknieta więc ten bas tez jest troche inny. Kontrolowany ale tez nie ma takiego cisnienia. Do tego 125w i 20cm głosnik na moj pokoj nie wiem czy nie jest troche za malo, szczególnie ze ja go chce katować pasmem 40-60hz a tu potrzeba juz mocy aby efektywnie zagrać takim pasmem.
JBL wiem jak graja, jest to konstrukcja bass reflex, myslicie ze ustawiajac go własnie na takie niskie pasmo nadal bas bedzie slabo kontrolowany czy nie bedzie to przeszkadzało?
No i najwazniejsza rzecz. W kinie domowym o ile nie wlaczylo sie systemów kalibracyjnych typu dynamic eq itd to sub generalnie nie gral tzn gral ale bardzo cicho. Trzeba bylo go odkrecac na max aby w ogole byl slyszalny, tak jakby sygnal z amplitunera byl slaby aby go wysterowac. We wzmacniaczu stereo oczywiscie nie ma systemów audyssey, suba podlaczylbym pod wyjscie Pre out tak jak podaje instrukcja. Myslicie ze na tym wyjsciu jest odp sila sygnalu i sub obudzi sie wmiare szybko czy tez bedzie trzeba go odkrecac na full?