Tu widać że sięga prawie 330 W . Nie udało nam się ustalić dlaczego przekraczane są dane z tablicy znamionowej. Podkreślić trzeba co wynika z badań wynika, że średni pobór nie przekracza 160-180W.
Ja bym tam wolał, aby 42G20 potrafiła w porywach wziąć i 900W, ale aby miała taką samą dynamikę jasności niezależnie od tego jaka jest w danej chwili średnia jasność świecenia ekranu.
Zwróćcie uwagę, że jeśli na ekranie jest bardzo mało jasnych miejsc to dynamika jasności jest w tej plaźmie bardzo duża. Wg producenta najjaśniejszy element potrafi być aż 5 mln razy jaśniejszy niż najciemniejszy. Ale to tylko wtedy, gdy na biało świeci nie więcej niż 4% ekranu. Im więcej białego na ekranie, tym gorzej z kontrastem.
Ten model ma po prostu wmontowany ogranicznik poboru mocy i gdy pobór mocy miałby przekroczyć ok. 340W, to ekran jest przyciemniany.
Aby poobserwować, co się dzieje, wystarczy zrobić taki eksperyment: zapalić na ekranie tylko jeden kolor (niebieski, czerwony lub zielony) na full. Na przykład puszczając wyświetlanie jednokolorowego obrazka z karty SD. Pobór mocy dla takiego ekranu z zapalonym co 3-cim pikselem dochodzi do 340W (dla niebieskiego dokładnie 340W). Teraz gdyby włączyć pozostałe kolory, to pobór mocy powinien iść w górę (aż do x3). Nic z tego. Gdy przy tych samych ustawieniach telewizora wyświetla się całą białą planszę (czyli wszystkie piksele zapalone), to pobór mocy spada do właśnie ok. 280W. Im więcej białego na ekranie, tym piksele słabiej świecą. Niestety.
Jak to wpływa na kontrast najłatwiej można zobaczyć wyświetlając naprzemiennie dwa obrazki. Na każdym z nich ten sam poziomy pasek z pionowymi paseczkami zmieniającymi się od bieli do czerni, reszta ekranu czarna, naprzemiennie z takim samym paskiem, ale z resztą ekranu białą.
Ostatnia edycja: