Sony XH9005, XH9077, XH9096 czym one się różnią?

arek810316

New member
A musiałeś jeszcze dokupić jakieś śruby do przykręcenia do tv czy w komplecie były?
Raz taki chciałem ale żonie się nie podoba,że za daleko od ściany tv wisi...i ten co podałem to by pasował odległość to zaledwie 2,5cm
 

drosophilia

Active member
Bez reklam
Minimalna odleglosc od sciany to 57 mm., wiec praktycznie nic. Mowie Ci, kup regulowany, nie bedziesz musial siadac na wprost TV.

Poza tym odpada Ci koniecznosc sciagania TV z uchwytu jakbys chcial podlaczycz lub przelaczyc z tylu przewody.

Z tego co pamietam jakies tam 4 sruby musialem zakupic, ale dokladnie nie pamietam.
 
Ostatnia edycja:

arek810316

New member
Kupuję ten regulowany ,wiem że jest droższy prawie o 💯% no ale cóż.. każdy centymetr się liczy..:D
Widzę,że ta sama firma jest więc powinno być ok
 

drosophilia

Active member
Bez reklam
Ugina pod wplywem wagi TV? Nie ugina sie.
Ten co podales ma min. odlegosc od sciany 41 mm. i kosztuje 206 zl, no ale wybor nalezy do Ciebie :)
 

arek810316

New member
Jestem po wstępnym uruchomieniu tv..powiem narazie emocje ale jest to coś..wow..
Narazie nie żałuję zakupu i cieszę się,że nie kupiłem tego rocznego x94j który jest o 1000 zł droższy.
Zacząłem się wczoraj bawić i raczej przypasował mi tryb standardowy...
Macie jakieś ustawienia jak to zrobić pod siebie? Dużo ustawień obrazu w tym trybie jest na auto...
 

arek810316

New member
Mam pytanie..jak otwierałem karton z tv to niby wszystko ok folie na miejscu ,zaczepy nie wyłamane w kartonie,pilot z instrukcją zamknięty w zgrzanej folii tylko kabel zasilający był osobno nie zafoliowany..tak jak na tym materiale
https://youtu.be/F1Bdg7yU0U8
A na niektórych jest ,że kabel zasilający jest razem zafoliowany z pilotem.
 

arek810316

New member
Czy ktoś może jak miał u siebie? Czy różnie pakują,raz dają spakowany w folię kabel zasilający i zgrzany razem z pilotem a raz osobno kabel? Wszystkie folie itp miał więc raczej że zwrotu nie był . Jak można sprawdzić ile razy był włączany itp?
 
Do góry