Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Tylko jednego nie potrafie zrozumiec. Podobno ubezpieczyciele traca i bankrutuja. To jaKim codem stac takie PZU na kupienie dwoch najwiekszych bankow Pekao i Reiffaisen?
 

syneq

New member
Panowie tu gdzie mieszkam ROI tak samo podnieśli stawki ubezpieczenia ostatnio koleś dostał podwyżkę z 600€ do 1000€ więc to chyba jakaś zmowa europejskich firm ubezpieczeniowych a nie efekt "dobrej zmiany" jak to niektórzy piszą.
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Dziś mi się kuzyn nowymi rolkami pochwalił.
7c4f31b280f732585b4951f3af8efb73.jpg

Lolek co powiesz??
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Miałem taką E39 kilkanaście lat temu. W automacie oczywiście, 528i.
Do tego fabryczny M pakiet, bez żadnych modyfikacji. Robiła wrażenie.
A jeżdziło się tym lepiej, jak dzisiejszymi nówkami z salonu po 120tyś.
Gdyby ktoś pytał jakimi, to śmiało mogę wyliczać na bazie praktyki.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Dziś mi się kuzyn nowymi rolkami pochwalił.
Podoba ci się to? :hmm:
Jest to jedno z tych aut, którego wszelkie modyfikacje powinny być prawnie zabronione ;)

A propos klasy premium, to poczytajcie sobie o Publicysta sportowy ma dość kłopotów z samochodem, który kupił w salonie. Publicznie opisuje swoje problemy i uderza w znaną firmę! "Świetna reklama dla was" | wMeritum.pl
Wiadomo, że przypadek jednostkowy, każdemu producentowi może się zdarzyć, ale podejście do klienta karygodne.
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Podoba ci się to? :hmm:
Jest to jedno z tych aut, którego wszelkie modyfikacje powinny być prawnie zabronione ;)

A propos klasy premium, to poczytajcie sobie o Publicysta sportowy ma dość kłopotów z samochodem, który kupił w salonie. Publicznie opisuje swoje problemy i uderza w znaną firmę! "Świetna reklama dla was" | wMeritum.pl
Wiadomo, że przypadek jednostkowy, każdemu producentowi może się zdarzyć, ale podejście do klienta karygodne.
Stary pewnie że mi się podoba, lubię taki tuning. Osobiście gdybym miał kasę w wstawiłbym sobie taką :
20c1615285202338ede435287abb4f6d.jpg
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Miałem taką E39 kilkanaście lat temu. W automacie oczywiście, 528i.
Do tego fabryczny M pakiet, bez żadnych modyfikacji. Robiła wrażenie.
A jeżdziło się tym lepiej, jak dzisiejszymi nówkami z salonu po 120tyś.
Gdyby ktoś pytał jakimi, to śmiało mogę wyliczać na bazie praktyki.

To może cos napiszesz jakie to modele były i z jakimi silniczkami :) a praktykę to masz na myśli, że np. jeździłeś nimi rok-dwa i sprzedawałeś czy też miałeś możliwość pojeżdżenia nimi np. tydzień- dwa.. ??
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie, Lolek.
Nie rok, dwa. Bo co to ma do rzeczy?
Ty potrzebujesz rok, żeby ocenić właściwości jezdne czy jakość użytych materiałów?
Ja piszę o zrobieniu 1000-2000km w mieście i na trasie, a nie o awaryjności.

Pierwszy lepszy przykład.
Renault Talisman w automacie - maksymalna wersja.
Cennik sprawdzisz na stronie.
Przejedź się tym, to zrozumiesz.
Za to bardzo ładnie się prezentuje i robi wrażenie pisząc o wersji z którą miałem styczność, komputery, wyświetlacze, ledy, sama linia. Na prawdę ładny w kombi, ale zacznij od chwycenia kierownicy, a to dopiero początek.

Przeciwieństwem tego auta, jest np. nowy VW Golf w kombi.
Piszę o autach 1-3msc. Również w automacie.
Mimo, że klasa niższa, to po przesiadce z Renaulta jakby dwie klasy wyżej.
VW już czujesz, jest bliższy kierowcy. Renault jest bezpłciowy. Pięknie zapakowany kwaśny cukierek, natomiast BMW (nawet E39) ma dusze, czujesz w każdym calu, wystarczy zrobić kilkaset km.
Jeżeli nie wiesz o czym piszę, to widocznie auta traktujesz tylko i wyłącznie jak środek transportu, dla mnie to coś więcej.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dla mnie samochód to coś więcej niż tylko coś co ma mnie przewieść, a tym bardziej jeśli kosztuje tyle ile mieszkanie... trzeba dobrze się nad takim zakupem zastanowić.. Aczkolwiek auto może być i tanie, a może być fajne do jazdy... Nie trzeba koniecznie Astona Martina kupować.. tylko tyle że ja akurat inaczej podchodzę do oceny lubię pojeździć danym autem 2-3 lata żeby powiedzieć nie tylko o jego jeździe ale i o awaryjności jak również chce pojeździć w rożnych warunkach pogodowych w tym mam
na myśli jesień, zima.. Miałem taki okres że mogłem sobie pojeździć Toyota LC 4x4 w mega wyposażeniu ... przejechałem nią około 3 tys kilometrów... czyli nie mało, a moje odczucia w stosunku do tych osób którzy takimi autami jeździli przez 2-3 lata jednak się różniły.. Dla mnie jest jednak różnica ile czasu się jeździ danym autem.. ale to kwestia gustu i nie ma co debatować..

A prywatnie czym jeździsz jeśli to nie tajemnica ? Pamiętam ze automat masz ale marka wyszła mi z pamięci, benzyna czy ropa? Prywatnie lubisz często zmieniać samochody ?

Ps z wyglądu mi Talisman też się podoba.. fajnie się prezentuje, ale nie jeździłem.. ale pod względem jazdy to jednak Fordy bardziej mi pasują.. i silniki wolę od Forda..
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Bardzo ładne auto. Na żywo robi świetne wrażenie, ale jazda nie jest czystą przyjemnością. Trzeba się przejechać żeby ocenić. Nie czułem z tym autem kontaktu.
Już pominę fakt, że ręka mnie bolała od fatalnie wyprofilowanej kierownicy.
Po przesiadce do innego zupełnie inne doznania.
Nie wspominając już o prawej nodze i tunelu który wciskał się w nią, a to przecież limuzyna. Chociaż tutaj nie ma reguły, bo w jeszcze większych limuzynach są z tym problemy, a bywa, że małym wypierdku miejskim nie ma z tym problemu (tunel jest mniejszy, a zazwyczaj go nie ma).

Ocena auta po 2 latach to też zupełnie coś innego. Ja nie piszę jak wspomniałem o awaryjności, a o pierwszych wrażeniach o ile 1000km można nazwać pierwszymi wrażeniami.
Taki czas nie pozwala się przyzwyczaić i dostosować, więc ocena jest bardziej obiektywna. Po roku człowiek się przyzwyczaja i zapomina o tym co mu przeszkadza czy drażni, a częste zmiany dają szybki pogląd co dla danej osoby jest zwyczajnie lepsze.

A czym zazwyczaj jeżdzę już pisałem, chociaż wolę unikać tych tematów. Nie ma to też teraz znaczenia, bo dużo się zmienia i nie jeżdżę jednym.
Generalnie od dawna Mercedesy i Bmw.
Obecnie nie jestem na etapie aut, są inne koszta i inwestycje, a po bułki najchętniej wziąłbym jakiegoś mikrusa. Nie mam z tym problemu, a nawet w wielu przypadkach wolałbym.
Marzeniem zawsze będzie amerykaniec pokroju (starego) np. Mustanga itp.
Zresztą dla mnie te wszystkie stare amerykańce to dzieła sztuki.

classymusclecargirl5656.jpg
 
Ostatnia edycja:

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Ja właśnie wróciłem z testów Jaguara F-type (V6 3.0 340 KM). Jak to cudownie jeździ! Miodzio. Śmiałem się jak dziecko. Na Placu Trzech Krzyży ktoś mi zaczął zdjęcia robić. Hyhy. Fajne przeżycie, ale... nie dla psa kiełbasa 😀
 
Do góry