Osobiście nie polecam zakupów w sklepie Hoopla. W listopadzie ubiegłego rok, skuszony niską ceną oraz krótkim terminem realizacji, zamówiłem Panasonic'a 42PV60. Zostałem poinformowany emailem o sposobie realizacji oraz zasadach dostarczania tv - cały proces można obserwować bezpośrednio na stronie www. Po 5 dniach anulowano realizacje, bez podania przyczyny. Podczas rozmowy z działem obsługi klienta dowiedziałem się, że nie ma powodów do obaw, telewizor wyjechał do mnie i mam czekać 48h na dostawę. Oczywiście telewizor nie dojechał. Znowu telefon do Hoopla i info: "no tak, niestety, nie wyjechał, poproszę o tel. kontaktowy, oddzwonię za chwilę " - nikt nie oddzwonił. Wnerwiony dzwonie po raz koleiny, odbiera inna osoba, naświetlam sprawę i słyszę: "tak, zgadza się był uszkodzony karton i sprowadziliśmy nowy telewizor. Proszę obserwować realizację zlecenia na www." Mijają kolejne dni i znowu anulowano zlecenie. Telefon do Hoopla i... telewizor przez pomyłkę pojechał do innego klienta. Wysyłam "mejla" z informacją o rezygnacji i niech oddają pieniądze. Następnego ranka dzwoni do mnie pan z przeprosinami, kolejna bajka o traumatycznych perypetiach z tv i deklaracja o niezwłocznej dostawie. Mija kolejny dzień, otrzymuje kolejny telefon i "miły" pan z Hoopla podekscytowanym głosem oznajmia, że właśnie patrzy na karton z tv i osobiście dopilnuję, aby dzisiaj wyjechał. Ma oddzwonić w ciągu godziny i podać mi nr przesyłki kurierskiej oraz tel. do kuriera. Nie minęło 30 min. , ten sam głos w słuchawce oznajmia: "telewizor jest już w Poznaniu i dzisiaj po południu będzie u pana w domu". Normalnie CUD!!! Teleportacja jakaś, czy co! Z jednej dzielnicy Poznania do innej tv jechał kolejne 5 dni. Na szczęście przesyłka dotarła w całości, opakowanie nienaruszone i sprzęcik gra ślicznie do dziś. Nie rozumiem tylko, po co te wszystkie krętactwa - wystarczyło powiedzieć "czekamy na dostawę, będzie za dwa tygodnie" itp. A tak zmarnowanych 6 popołudni oraz zamiast obiecanych 2-5 dni zrobiło się 21. Nie polecam.