Robak w matrycy

Morf3usz

Member
Witam
Chciałbym się Was poradzić,spotkała mnie bardzo pechowa sytuacja, wczoraj zakupiłem nowy telewizor - Samsung QE55Q80TA, niestety dzisiaj zauważyłem robaczka pod matrycą.
Czy ktoś się spotkał z podobnym problemem? Reklamować w sklepie czy bezpośrednio u producenta?
Nie ukrywam że jestem strasznie zły nawet nie zdążyłem nacieszyć się nowym TV :(
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jakie reklamować, wymień tv od ręki w sklepie. Tv nie ma pół roku, a ledwo "kilka" godzin od zakupu.
Ja tak wielokrotnie robiłem chociażby w MM, pytanie gdzie kupiłeś.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja bym nie dzwonił i nie uprzedzał faktów, bo możesz usłyszeć nie to co byś sobie życzył, tylko zabrał tv pod rękę i usilnie naciskał na wymianę na miejscu. Stojąc z pudłem przy obsłudze, szczególnie, że zakup ma ledwo "kilkanaście" godzin, można sporo zdziałać. Wołaj sprzedawcę, kierownika i stanowczo działaj.
Wbrew temu co się pisze, z praktyki wiem, że dużo można, nawet jak rzekomo "nie da się".

Ja zawsze przed zakupem w sklepie stacjonarnym, wyrażnie pytam, czy w razie problemów - w domu, zaraz po rozpakowaniu, będę mógł centralnie jutro/pojutrze przyjechać i zwrócić/wymienić i nikt nie będzie uruchamiał procedury reklamacyjnej robiąc pod górkę.
Bywało, że wołałem gościa z którym wyrażnie się tak umawiałem, mimo, że Karyna z obsługi, wyrażnie mówiła, że tak się "nie da".

Zresztą, możesz powiedzieć, że sprzedawca wyrażnie Ci to zaznaczył.
W MM dla przykładu od lat informują sami, że możesz sobie sprawdzić w domu i nie robią problemu.
Taki robal, załatwiony by został, od ręki. Nie wiem jak jest w RTV z praktyce.

Jak to nie pomoże, to zostaje rękojmia oczywiście, ale niech ktoś się inny wypowie co dalej, bo dla mnie odmowa wymiany, to już czysty absurd.
 
Ostatnia edycja:

SDman

Banned
Kupiony w RTV EURO AGD.
Jutro zadzwonię zobaczę co powiedzą.
Jak z nimi rozmawiać żeby mnie nie odesłali do serwisu? :)
Zrób jak pisze poniżej @armanig
NIe powinno być najmniejszych problemów, TV nie zwracasz, a wymieniasz na wolny od wad.
Ja bym nie dzwonił i nie uprzedzał faktów, bo możesz usłyszeć nie to co byś sobie życzył, tylko zabrał tv pod rękę i usilnie naciskał na wymianę na miejscu. Stojąc z pudłem przy obsłudze, szczególnie, że zakup ma ledwo "kilkanaście" godzin, można sporo zdziałać. Wołaj sprzedawcę, kierownika i stanowczo działaj.
Wbrew temu co się pisze, z praktyki wiem, że dużo można, nawet jak rzekomo "nie da się".
 

brodacz

Active member
Bez reklam
Po pierwsze w MM prawie każdy towar można oddać w ciągu 30-tu dni, nawet jak jest sprawny. W Euro takiej opcji nie ma, więc jak trafi na opór to tylko będzie dodatkowy problem. Zacząłbym od rozmowy telefonicznej z punktem.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jak zadzwoni, to usłyszy (zapewne, bo tego nie wiemy), że musi przejść standardową procedurę i będzie kilka tygodni bez tv. Zamknie sobie automatycznie drogę do szybszego rozwiązania.

Jak się zjawi osobiście, to nic nie traci, po za dojazdem.
Być może, że nic nie wskóra, ale jest szansa, że przy odpowiednich wiatrach, wymienią mu od ręki. Zależy na kogo trafi i jaką ma siłe przebicia.
W RTV akurat w jednym konkretnym sklepie (lata temu), miałem bardzo dobre znajomości w kierownictwie i wszystko od ręki mogłem załatwić, zapewne inni nic nie mogli. Życie.

Wiele razy tak załatwiałem sprawy, nawet w banku.
W okienku - "Nie da się, nie ma takiej możliwości, są regulaminy", a po odpowiedniej "interwencji" za 15 min. sam dyrektor placówki zszedł i się jakoś dało, od ręki.

Nawet ostatnio, nie dalej jak kilka tygodni wstecz zaniosłem roczny towar do sklepu uszkodzony.
Pierwszy kontakt, to odsyłamy w ramach "gwarancji", ale raczej "nie uznają".
Ja na to, że umawiałem się, ze sprzedającym, że jak coś będzie nie tak (bo towar był leżakiem jak kupowałem), to w razie problemów, zwrócą bez gadania kase.
Gość mi mówi, że to jest "słowo, przeciwko słowu".
Wkur... się i mówię, ok. Znam środowisko (branży w której operują) i zrobię odpowiedni raban, skoro ktoś mnie posądza o kłamstwo, a te parę stówek mam w dupie za przeproszeniem.
No i co? Dobrze, niech Pan się nie denerwuje, proszę podpisać tu i tu, kasa na stole zaraz była.

No, ale oczywiście, podejrzewam, że te 90% społeczeństwa podkula ogon i grzecznie wraca do domu.
Ja tylko twierdze, że te wszystkie "procedury" w większości przypadków można nagiąć i nie ma czego się bać. Zresztą nikt łaski nie robi, to nasze ciężko zarobione pieniądze.
 

Morf3usz

Member
Panowie sprawa przedstawia się następująco, zrobiłem tak jak radziliście telewizor w karton i do sklepu, kierowniczka na początku nie chciała nawet rozmawiać o wymianie, ale że upierałem się przy swoich racjach w pewnym momencie chyba już miała mnie dość :) i doszło do wymiany telewizora.
Nową sztukę będę miał w środę bo nie mieli na magazynie tego modelu.
Dziękuję za pomoc :)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie ma za co :D

Chciało by się rzec - a nie mówiłem? ; )
Typowy scenariusz "nie da się", a mimo wszystko się jednak da. Wystarczy chcieć.
Jakże to piękne, życiowe...

Super, że się udało.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Poczekajmy z tymi gratulacjami do przyjścia nowego. Ja kiedyś dopiero za 3 albo nawet 4 razem odebrałem sprawny, wolny od wad tv w Euro. Problem w tym, ze nie był to model, ktory stał sklepach. BYł tylko na zamówienie. Kazdy kazałem rozpakowywać w sklepie, podłączać i po kilku sekundach kazałem pakować. To bad piksele, to clouding, to szczelona matryca, dopiero czwarty wziałem, ale trwało to 2 tygodnie. Zamawiali po jednej sztuce i odsyłali, i tak w kółko :D
 
Do góry