Witajcie,
szukam dla siebie telewizora, którego zakup planuję przed Euro2016. I pomijając wszelkie techniczne aspekty dot. rodzaju matrycy, częstotliwości jej odświeżania itd., chciałbym dziś skupić się na przekątnej ekranu: rozważam pomiędzy 55 a 65 cali. Wiem, że nie ma za dużych telewizorów ale budżet jest skończony, dlatego zakładając nawet ok 10 tyś na tę przyjemność, będę stał przed wyborem: większy (65 cali), ale "gorszy" lub mniejszy (55/58 cali), ale "lepszy". A przechodząc do meritum:
odległość, z jakiej oglądam TV, to ok. 2,80m. Zakładając wyliczenia z kalkulatora odległości, przy 4K w ogóle nie powinienem się zastanawiać i kupować co najmniej 65 cali. I tu zaczynają się moje wątpliwości, które potwierdziłem empirycznie.
Odwiedziłem kilka sklepów i obserwowałem obraz 4K (albo był to zwiastun "Paktu" na Samsungach, albo jakieś demka 4K) z identycznej odległości, z jakiej będę go oglądał w domu. Zauważyłem, że nawet, jeśli pod lupę wziąłem przekątną 55 cali, to podchodząc do samego ekranu, nie dostrzegałem więcej detali, niż jak stałem oddalony o ok. 2,80m.
Co to oznacza? Czy to wina słabej jakości filmików w 4K, czy też kalkulator odległości podaje je zdecydowanie zawyżone? Jakie są Wasze obserwacje w tym temacie? Dodam jeszcze, że na bank nie była to wina niskiej jakości telewizora - obserwowałem modele 55 calowe za ok 10 tyś. zł.
Pozdrawiam
Jarek
szukam dla siebie telewizora, którego zakup planuję przed Euro2016. I pomijając wszelkie techniczne aspekty dot. rodzaju matrycy, częstotliwości jej odświeżania itd., chciałbym dziś skupić się na przekątnej ekranu: rozważam pomiędzy 55 a 65 cali. Wiem, że nie ma za dużych telewizorów ale budżet jest skończony, dlatego zakładając nawet ok 10 tyś na tę przyjemność, będę stał przed wyborem: większy (65 cali), ale "gorszy" lub mniejszy (55/58 cali), ale "lepszy". A przechodząc do meritum:
odległość, z jakiej oglądam TV, to ok. 2,80m. Zakładając wyliczenia z kalkulatora odległości, przy 4K w ogóle nie powinienem się zastanawiać i kupować co najmniej 65 cali. I tu zaczynają się moje wątpliwości, które potwierdziłem empirycznie.
Odwiedziłem kilka sklepów i obserwowałem obraz 4K (albo był to zwiastun "Paktu" na Samsungach, albo jakieś demka 4K) z identycznej odległości, z jakiej będę go oglądał w domu. Zauważyłem, że nawet, jeśli pod lupę wziąłem przekątną 55 cali, to podchodząc do samego ekranu, nie dostrzegałem więcej detali, niż jak stałem oddalony o ok. 2,80m.
Co to oznacza? Czy to wina słabej jakości filmików w 4K, czy też kalkulator odległości podaje je zdecydowanie zawyżone? Jakie są Wasze obserwacje w tym temacie? Dodam jeszcze, że na bank nie była to wina niskiej jakości telewizora - obserwowałem modele 55 calowe za ok 10 tyś. zł.
Pozdrawiam
Jarek