problem z podłączeniem telewizji naziemnej

walkingdead

New member
Witam,
Zakupiłem 7 metrowy kabel antenowy do telewizji naziemnej. Jako że mieszkam w bloku, nie potrzebuję żadnego dekodera, anteny itp, po prostu muszę wpiąć się do gniazdka w ścianie. Po dokupieniu odpowiednich wtyczek i podłączeniu, okazało się że telewizor nie odbiera żadnych kanałów cyfrowych. Pożyczyłem więc kabel od sąsiada i na tamtym wszystko działało więc pomyślałem sobie że to wina kabla. Kupiłem dziś drugi kabel w Saturnie, tym razem już gotowy z wtyczkami, podłączam i telewizor znowu nie widzi mi ani jednego kanału. O co chodzi ? dodam iż jest to kabel db75, nie wiem czy to coś zmienia? bo widziałem też kable db90.
 

walkingdead

New member
Sasiada nie ma, wiec wzialem kabel do saturna na testy. Okazalo sie ze kabel jest sprawny i dziala. W tej sytuacji nie wiem kompletnie co moze byc przyczyna.
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Sasiada nie ma, wiec wzialem kabel do saturna na testy. Okazalo sie ze kabel jest sprawny i dziala. W tej sytuacji nie wiem kompletnie co moze byc przyczyna.

Sprawdź gniazdo w ścianie, bo to chyba oczywiste, że tu leży przyczyna.
Albo brak sygnału. Ile jest wyjść z tego gniazdka ?
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Najlepiej to wykręć gniazdko ze ściany i sprawdź czy tam jakiś "magik" wszystko dobrze podpiął.
 

walkingdead

New member
Sygnal jest na tym wejsciu zwyklym TV problem tylko w tym ze jeden kabel go odczytal (ten pozyczony) a moje dwa nie. Satelitarne jest do wkrecenia a przejsciowki nie posiadam, natomiast do radiowego nie da sie wpiac.
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
To wywal tą puszkę i zrób złączke na krótko. Końcówki F na końce i łącznik beczka, bo jakoś nie wierzę, że winny jest kupiony kabel. Sprawdź w gniazdku czy od strony puszki jest wejście i wyjście, bo może ktoś pomylił wej z wyj.
 

walkingdead

New member
hmmm wydarzyła się przedziwna sytuacja. coś na pograniczu czarów i magii :p. Po wielu różnych kombinacjach, łączeniu obu kabli razem, wymienianiu wtyczek w tym 7,5 m kablu, nie doszedłem do porozumienia z telewizorem. Obraz się pojawiał, ale był niewyraźny, skakał i nie dało się tego oglądać. w dodatku wyszukiwało mi tylko 16 kanałów, a później jeszcze mniej bo 8. 5 metrowy i 7,5 metrowy u sąsiada działały bez zarzutu. Pożyczyłem więc raz jeszcze kabel od sąsiada, spiąłem razem z 7,5 metrowym i podpiąlem do telewizora. wyszukało mi 24 kanały, obraz czysty jak łza.
Jakie było moje zdziwienie gdy po rozpięciu obu kabli (ten pożyczony nadal był w telewizorze), okazało się że telewizja nadal jest i wszystko działa.
Co ciekawe, sytuacja jest identyczna gdy podepnę ten 7,5 metrowy kabel do telewizora i umieszczę go nad nim, nie podpinając do kontaktu w ścianie. Wyszukuje mi nawet 48 kanałów, część zbiera od innego sąsiada zza ściany.

Najlepsze jest to że nie da się zrobić takiego myku z kablem 5 metrowym, przez który nie ma w ogóle sygnału z kontaktu ani nie zbiera żadnego sygnału z okolicy. Wynika z tego że tamte 2 kable są nie tylko kablami do przesyłu sygnału ale także działają jak antena zbiorcza z okolicy.
 
Ostatnia edycja:

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Nic w tym dziwnego i o czarach nie ma mowy. Jeśli masz blisko nadajnik i siła sygnału jest bardzo dobra to i na drucie będziesz odbierał tv.
Ja cały czas twierdzę, że problm jest w gniazdku, bo cudownych kabli McGuyvera nie ma.
A widzę, że kolega ma jakieś obawy żeby zajżeć do gniazdka z drugiej strony.
Jaką masz gwarancję i pewność, że układ separatorów/filtrów/zwrotnic (niepotrzebne skreślić) działa prawidłowo i nie tłumi sygnału. Coś co możne zweryfikować w 20 minut zajmuje ci już drugi dzień.
 
Do góry