Problem z obrazem 4K HDR z PC na TV

grzesiek1945

New member
Witam

Ostatnio testuje sobie treści 4K HDR z PC do TV. Już mówię jak wygląda ścieżka sprzętu:

PC (GTX 1060) -> przewód HDMI 1.4 no name długi 5m -> amplituner AV Onkyo RZ800 -> przewód HDMI 1.4 no name 1m -> Philips PUS6581

Tak wygląda cała ścieżka sprzętu. Problem jest taki że jak na PC ustawię rozdzielczość 4K z HDR to w miejscach gdzie jest gradient kolorów dzieją się dziwne rzeczy, nie ma płynnego przejścia kolorów. W poniższym linku daje foto z gry Wiedzmin 3:

https://www.dropbox.com/s/4j2yummul1wgxoz/w3.jpg?dl=0

i widać tam dobrze na niebie o co mi chodzi, nie ma płynnego przejścia z białego do błękitu tylko widać wyraźnie że kolory nie przechodzą płynnie. Jak wyłączę w ustawieniach Windows 10 tryb HDR kolorki są ok i widać dobrze gradienty kolorów. Nie chodzi tylko o gry ale w filmach gdzie np też widać niebo i nie tylko też widać te brzydkie przeskoki kolorów. Pytanie jest co może być problemem?

Ja stwierdziłem że może przewód 1.4 ma za słaby bit rate i nie daje rady przesłać odpowiedniej dawki informacji o kolorach i w gradientach są takie problemy, w końcu w HDR jest chyba więcej informacji o kolorach przesyłanych i dlatego może kabel HDMI 2.0 pomoże. Pewnie około 200 zł żby to sprawdzić, tym razem markowe kable, może DELOCK.

Pytanie dodatkowe, jak przy 1080P włączę HDR to obraz jest w kolorach zielonych, ale tylko HDR 1080P, co może być problemem? Tego to już zupełnie nie kumam.

TV najnowszy możliwy soft, Windows 10 także najnowsza kompilacja.
 
Ostatnia edycja:

adawro

New member
Masz zbyt wiele punktów potencjalnie zakłócających odbiór.
Rozumiem, że pisząc o przewodach HDMI 1.4 masz na myśli przewody Standard HDMI
Podłącz tymczasowo krótkim przewodem High-Speed HDMI bezpośrednio do TV i wtedy testuj.
 

grzesiek1945

New member
No bo pewny nie jestem do końca. Wg tabel rodzajów HDMI 1.4 może robić problemy w HDR. Ale w innych źródłach pisze że wystarczy więc już sam nie wiem.

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
 
Do góry