A ja miałem kiedyś odwrotnie, zostawili mi pakiet który wyłączyłem, a wyłączyli taki który chciałem. Po 2 dniach się zorientowałem, zadzwoniłem, powołałem się na datę i godzinę złożenia dyspozycji i mi na cito poprawili. Poczatkowo człowiek z infolinii próbował mi wmówić, że zapewne złożyłem niewłaściwą dyspozycję ale jak mu powiedziałem dokładną datę, godzinę i babkę, z którą rozmawiałem, i kazałem mu sprawdzić "zapis rozmowy w trosce o jakość obsługi" to wymiękł.
Swoją drogą to w tym roku już 2 razy powoływałem się na czyjś zapis rozmowy 1. z N; 2. z LINK4, które próbowało mi mwówić, że telefonicznie rozwiązałem umowę!!! Najpierw, że niby ja, potem, że może żona - taaaa, może jeszcze sąsiad! Oczywiście niczego takiego nie było i na szybko przysyłali poprawne kwity! Jakość obsługi polskiego klienta jest rzenująca!