problem z interpretacją różnic w odsłuchach kino domowe za 4500
witam, piszę ten sam post drugi raz bo coś zjadło treść.
od jakiegoś czasu szukam zestawu kina domowego bez czytnika blue ray w budżecie 4500 +/- 500zł.
Najpierw poczytałem przez ładnych kilka dni zamiast od razu zakładać wątek jakich wiele, później pojechałem posłuchać ale niestety podczas odsłuchów zgłupiałem całkiem stąd ten post.
od początku.
Czego szukam: amplituner i kolumny 5.0. salon 26m2 otwarty na kuchnię 10m. przeznaczenie to głównie muzyka (filmowa, gitarowy rock z lat 70-80, czasem hip hop) ale i filmy. potrzebny jak najlepszy dźwięk, kolumny będą domyślnie 5.1, zależy mi na radiu internetowym, wifi i bluetooth już nie musi być, ważniejszy dźwięk. mile widziany pre out.
Odsłuch 1: w saturnie - słuchałem marantz sr 5009 nie pamietam jakie kolumny. bardzo dobre wrażenie, dźwięk głęboki i czysty. słuchałem yamahy rx v477 ale jakoś tak bez basu mi się wydawało.
Odsłuch 2: w sklepie audio z salą odsluchową. słuchałem marantz nr1604, denon avr x1200, Yamaha RX V479. Kolumny Monitor audio MR4, Indian line tesi 550, Deli Zensor 7. Generalnie w każdej konfiguracji grało to co najwyżej w miarę dobrze ale bez szału.
bas niezły w denonach, szczegółowość w Yamaha (mimo że w saturnie było mało basu), marantz odstawał i był zupełnie bez polotu. Z kolumn najlepiej Dali, później Monitory i na końcu indiany.
Odsłuch 3: pojechałem tego samego dnia znowu do saturna i okazało się że budżetowe zestawy brzmią znacznie lepiej niż z odsłuchu 2. np. zestaw ampli pioneer vsx-830k na głośnikach budżetowych pioneera brzmiał bardziej mięśiście i lepiej. na quadralach 6500 też było lepiej.
Odsłuch 2 i 3 tego samego dnia na tych samych utworach.
Podejrzewam że to kwestia tego że w saturnie musiałem mocniej podkręcić głośność i sprzęt rozwinął skrzydła. czy to może być przyczyna czy po prostu drewniane ucho?
W każdym razie przestałem wierzyć własnym uszom i totalnie nie wiem już co myśleć. W domu będzie brzmieć bardziej jak w pokoju odsłuchowym czy jak w saturnie ?
Proszę podpowiedzcie o co chodzi z tym odbiorem dźwięku.
Będę wdzięczny za podpowiedzi jaki sprzęt kupić bo nic już nie wiem.
Z góry dzięki.
Przepraszam za literówki ale piszę z telefonu
witam, piszę ten sam post drugi raz bo coś zjadło treść.
od jakiegoś czasu szukam zestawu kina domowego bez czytnika blue ray w budżecie 4500 +/- 500zł.
Najpierw poczytałem przez ładnych kilka dni zamiast od razu zakładać wątek jakich wiele, później pojechałem posłuchać ale niestety podczas odsłuchów zgłupiałem całkiem stąd ten post.
od początku.
Czego szukam: amplituner i kolumny 5.0. salon 26m2 otwarty na kuchnię 10m. przeznaczenie to głównie muzyka (filmowa, gitarowy rock z lat 70-80, czasem hip hop) ale i filmy. potrzebny jak najlepszy dźwięk, kolumny będą domyślnie 5.1, zależy mi na radiu internetowym, wifi i bluetooth już nie musi być, ważniejszy dźwięk. mile widziany pre out.
Odsłuch 1: w saturnie - słuchałem marantz sr 5009 nie pamietam jakie kolumny. bardzo dobre wrażenie, dźwięk głęboki i czysty. słuchałem yamahy rx v477 ale jakoś tak bez basu mi się wydawało.
Odsłuch 2: w sklepie audio z salą odsluchową. słuchałem marantz nr1604, denon avr x1200, Yamaha RX V479. Kolumny Monitor audio MR4, Indian line tesi 550, Deli Zensor 7. Generalnie w każdej konfiguracji grało to co najwyżej w miarę dobrze ale bez szału.
bas niezły w denonach, szczegółowość w Yamaha (mimo że w saturnie było mało basu), marantz odstawał i był zupełnie bez polotu. Z kolumn najlepiej Dali, później Monitory i na końcu indiany.
Odsłuch 3: pojechałem tego samego dnia znowu do saturna i okazało się że budżetowe zestawy brzmią znacznie lepiej niż z odsłuchu 2. np. zestaw ampli pioneer vsx-830k na głośnikach budżetowych pioneera brzmiał bardziej mięśiście i lepiej. na quadralach 6500 też było lepiej.
Odsłuch 2 i 3 tego samego dnia na tych samych utworach.
Podejrzewam że to kwestia tego że w saturnie musiałem mocniej podkręcić głośność i sprzęt rozwinął skrzydła. czy to może być przyczyna czy po prostu drewniane ucho?
W każdym razie przestałem wierzyć własnym uszom i totalnie nie wiem już co myśleć. W domu będzie brzmieć bardziej jak w pokoju odsłuchowym czy jak w saturnie ?
Proszę podpowiedzcie o co chodzi z tym odbiorem dźwięku.
Będę wdzięczny za podpowiedzi jaki sprzęt kupić bo nic już nie wiem.
Z góry dzięki.
Przepraszam za literówki ale piszę z telefonu
Ostatnia edycja: