Prawdy i mity

Meloman69

New member
Bez reklam
1. Jaki jest najważniejszy parametr określający jakość obrazu projektora?
Oczywiście, że większość odpowie - natywny kontrast. A ja dodam - tak, ale przy jakiej jasności.
NAJWAŻNIEJSZY problem jeżeli chodzi o jakość obrazu to połączenie wysokiego kontrastu z wysoką jasnością. Póki co udaje się to tylko projektorom z wyższej półki.
2. Co zapewnia głębię obrazu?
Wysoki kontrast natywny - on/off w scenach ciemnych i ANSI w scenach jasnych połączony z dobrą optyką - ostrość i JEDNORODNOŚĆ oświetlenia całej powierzchni.
3. Czy da się oglądać przy świetle?
NIE - koniec dyskusji.
4. Po co ekran?
Dzięki ekranowi zyskuje się nie tylko na kontraście, ale również na kolorach czy ostrości - a więc 3 PODSTAWOWYCH parametrów decydujących o jakości obrazu. Prawie każdy ekran będzie lepszy niż najlepsza biała ściana. Oglądanie na kolorowych ścianach, tapetach to absurd.
Większość NA TYM forum nie chce pamiętać, że projektor w przeciwieństwie do rozwiązań kineskopowych jest wtórnym źródłem obrazu. Generuje obraz (światło), który pada na daną powierzchnię.
Powierzchnia odbija to światło, więc TO ONA DECYDUJE jaki oglądamy obraz.
5. Czy zoom czy tryb eco wpływa na jakość?
Oczywiście, choć NIEDOŚWIADCZONI będą zaprzeczać.
Rzeczywiście - w wielu scenach, zmianę jakości będzie trudno określić.
Wystarczy jednak do testu wybrać sceny kręcone w półmroku, mgle - jednym słowem słabo oświetlone, by różnicę wychwycić od razu.
Z zoomem zwiększa się powierzchnia obrazu, a przecież natężenie (siła) światła z projektora pozostaje ta sama. Oczywistym więc jest, że spada ogólnie jasność obrazu - a tym samym dynamika. To po prostu podstawowe prawa fizyki Panowie.
 
Ostatnia edycja:

wiatrak

Active member
Bez reklam
Powyższe jest prawdziwe dla wyjadaczy lub mniej/więcej doświadczonych użytkowników...

Niedoświadczeni na początku zbierają szczęki z podłogi po projekcji na 100".
Dopiero z "lampogodzinami" może przyjść chęć aby to i owo poprawić... Poza tym nie każdy jest videofilem albo ma inklinacje aby stać się takim.

Warto też wspomnieć o kontroli światła w pokoju. I nie mam na myśli oczywistości w postaci rolet "black-out", a ciemne ściany i sufit.

Jak pokój nieduży, to i z lumenami nie można przesadzać... ;)
 
Ostatnia edycja:

benk07

New member
@Meloman69
Rozumiem, że Twoje rozważania dotyczą projektorów z wyższej półki? I tylko tych Full HD?

Jeśli jednak nie, i są one bardziej generalne, to dorzuciłbym dwie kwestie, które dla mnie przynajmniej są dość istotne (w dobrych projektorach są to rzeczy dość oczywiste);
1. Rozdzielczość i widoczność (lub nie) pixeli.
2. Cyfrowe zdolności usuwania wszelkich szumów i ubocznych efektów kompresji (wiele - nawet tańszych - projektorów to robi, ale efkty bywają bardzo różne).

Jestem przede wszystkim fanem kina i gdzieś zawsze projekcja w dobrej sali, z dobrej kopii i na dużym ekranie, jest jakimś odniesieniem do oceny czy projektor jest dobry cze też nie. Jeśli pixele są mocno zauważalne z jakiejś normalnej-rozsądnej odległości oglądania (nie mówię o 50cm oczywiście;)), to taki sprzęt jest dla mnie zdyskwalifikowany. Osobiście mogę zaakceptować nawet pewne zmiękczenie obrazu. Obraz super ostry często może przekraczać delikatną granicę i wpadać w rejony "plastikowości".
Perfekcyjne usuwanie szumów i śmieci po kompresji jest również dla mnie super istotne. Na duzym ekranie nadmiar tego typu zakłóceń może skutecznie zabić "iluzję kina".
Fetyszyzowany poziom czerni osiągany przez projektor o dziwo nie jest dla mnie fundamentalną sprawą. Ok., wyprana i szara czerń nie jest tym co lubię, ale z drugiej strony pogoń za smolistą czernią w stylu plazm Pioneera, która w rzeczywistości nie istniej w prawdzimym kinie, jakoś specjalnie mnie nie podnieca. Wolę efekt zbalansowany, gdzie w czerniach i cieniach jest możliwy odczyt szczegółów.
 

ludwickik

Member
benk07 napisał:
wyprana i szara czerń nie jest tym co lubię, ale z drugiej strony pogoń za smolistą czernią w stylu plazm Pioneera, która w rzeczywistości nie istniej w prawdzimym kinie, jakoś specjalnie mnie nie podnieca. Wolę efekt zbalansowany, gdzie w czerniach i cieniach jest możliwy odczyt szczegółów.

Mam takie same doświadczenia i mamy podobny pogląd na sprawę.:eek:k:
 

marek301

New member
Meloman69 napisał:
Ciekawe gdzie nasz nieoceniony Meloman zdobyl tyle
wiedzy o projach? :):mrgreen:

Jego zasoby sa naprawde imponujace,
zawsze wszystkie posty czyta sie z wielka przyjemnoscia. :cool:

Ja do tych "mitow" dodam obiegowa opinie,
ze projektor musi "halasowac wiatrakami"
i "przepalac drogie lampy" bo taka juz jego natura :)

Napisze po prostu nie musi! Dowodem niech bedzie
moja "Klatka dla Pana Slonika" :mrgreen:


 

dread

New member
Bez reklam
Przecietna czern to sprawa, ktora od razu rzuca sie w oczy - dla mnie ten aspekt obrazu ma kapitalne znaczenie.
Z kolei jesli chodzi o odszumianie czy skalowanie z dvd do 720p/1080p to jestem zdania, ze to powinna byc domena odtwarzacza, a nie projektora.
Osobiscie juz od czasow dvd wylaczam wszelkie odszumiacze, a w blu-ray w ogole nie widze czegokolwiek do "poprawiania" (z paroma wyjatkami, ktore moge wyliczyc na palcach jednej reki).
 

marek301

New member
dread napisał:
...Z kolei jesli chodzi o odszumianie czy skalowanie z dvd do 720p/1080p to jestem zdania, ze to powinna byc domena odtwarzacza, a nie projektora...
To fakt, jakos sobie nie wyobrazam proja z "wypasionym skalerem"

Na tym polu kroluje, wedle mnie "Piecyk i oprogramowanie"
jesli ktos ma "wonty" to zapraszam do poczytania na AVSforum:cool:

"FFdshow Walkthrough: Basic, Intermediate, Advanced Configurations"

http://www.avsforum.com/avs-vb/showthread.php?t=719041

Natomiast nie wszystkim "inteligencja":) pozwala na takie manewry
wiec skazani sa na "kupne";) odtwarzacze i drogie skalery dedykowane. :cool:
 

Bambolo82

Banned
3. Czy da się oglądać przy świetle?
NIE - koniec dyskusji.
Jakoś ta prawda nie może się przebić do świadomości ogółu na tym forum. Ja tam, stwierdziłbym - bardziej dobitnie - nie, nie da się i nie powinno się oglądać bez zaciemnienia.

Powtarzanie bredni o oglądaniu projektora i kina w półmroku jest o tyle dziwne, że 99,99% populacji Polski, przynajmniej raz w życiu była w kinie.

Jeżeli ktoś nie potrafi tego przyswoić, to powinien zainwestować w telewizor, a nie projektor, bo szkoda się zawieść.
 

ludwickik

Member
Bambolo82 napisał:
- nie, nie da się i nie powinno się oglądać bez zaciemnienia.

Święta prawda jeżeli chodzi o kino.

Natomiast mecz bez zaciemnienia jak najbardziej super się ogląda. Full HD i ~100 cali w sporcie robi ogromne wrażenie, tak jak by się siedziało na trybunach. Do tego dobra ekipa i wieczór super.

No ale to wszystko przy włączonym świetle, no bo jaki inaczej:rolleyes:
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Aby osiągnąć wysoki NATYWNY kontrast (zarówno on/off, jak i ANSI) poziom czerni musi być niski.
Więc w moje ocenie - ten parametr ma ISTOTNE znaczenie.
Póki co poziom 0 lumena zapewniają projektory CRT.

Jednocześnie przywołany do tablicy wyjaśniam:
- pierwsze doświadczenie z projektorem - 1998,
- pierwszy seans w domu z projektora wypożyczanego z pracy - 1999. Tych wrażeń pewnie już nic nie pobije. Wtedy nie liczyły się mierzone kontrasty, poziomy czerni, lens shifty... LICZYŁ SIĘ WIELKI 100 calowy obraz. No i te zachwyty znajomych.
Podobne doświadczenia miałem po pobranie poprzez modem łatki na Quake wspomagającej akcelerację Voodoo. Za 3 miechy dopiero o takich kartach zaczęła pisać polska prasa - np. Secret Service. Już żadna inna gra nie zachwycała mnie wizualnie tak jak GLQuake. Pomimo, że dzisiaj nie da się na to patrzeć...
Jak dziś pamiętam, że wtedy plazmy stały w MM za 60 tysiaków. A przy tym oferowały "gigantyczne" przekątne 42-50 cali.
- pierwszy projektor na własność -2003 (Sony HS-1).
 

Smartek

New member
Przy minimalnym źródle światła, np. jakieś 3m od ekranu (mała lampka), da się komfortowo oglądać filmy. Również przy zwykłych roletach na "plastikach" w pochmurny dzień i w tzw. szarówkę, da się komfortowo oglądać film (rzecz jasna przy zasłoniętych).
Absolutnie nie da się oglądać filmów przy zapalonym świetle i podczas dnia, gdy choć trochę świeci słonko.
Wszystko jest wtedy wyblakłe... no i w ogóle bez sensu.

Więc koledzy mają rację - tak czy siak, nie da się tego uniknąć. IM CIEMNIEJ TYM LEPIEJ i niech każdy przyszły posiadacz projektora się z tym liczy.
A jak nie to pozostaje kupienie dużej plazmy. Ale podejrzewam, że mało kto ma powyżej 50" w postaci LCD/plazmy.
 

wiatrak

Active member
Bez reklam
Te powyżej 50 cali "nieco" kosztuje i ciągnie prądu...

A teraz mała "retoryczna" zagadka?

Co się lepiej ogląda, z czego większa frajda?

90...120 cali obiektywnie gorszego obrazu czy 50...65 obiektywnie lepszego (o 42" nie wspomnę...)? ;) :rolleyes:

Może w dziale Plazmy zagadka nie byłaby już taka retoryczna? :)
 

dread

New member
Bez reklam
120" vs 50".

3.jpg


Dla mnie wybor prosty - nawet jesli obraz z projektora bylby klase gorszy 8)
 

timonek

Member
Bez reklam
Witam pytanie do DREAD a tak wogole to ten obraz n atym ekranie tv to taki zawsze masz czy ci tylko na zdjeciu taki wyszedl bo on strasznie wyglada powinien o wiele lepiej wygladac po odpowiednim ustawienu parametrow bo w takiej jakosc jak jest teraz to sie wogole nie nadaje do ogladania.
 

wiatrak

Active member
Bez reklam
Sorry że się wcinam, pytanie nie do mnie, ale chyba to czywiste że obraz na TV to co innego niż obraz na zdjęciu? :roll::roll::roll: ;)

Edit

>> Smartek

Bywa... ;)
 
Ostatnia edycja:

Smartek

New member
@timonek - zdjęcia nie oddają w 100% rzeczywistości, a już na pewno nie obraz z telewizorów, który świeci "sam z siebie" ;-).
Na dodatek podejrzewam, że fotka wyszła po prostu nie do końca idealnie.

-edit-

Oho, wiatrak, napisaliśmy posta w tym samym momencie :mrgreen:.
 
Do góry