Prasa konsolowa

mataman

New member
Bez reklam
eeee tam. Demo jest takie samo tu i tu. Gazetkę ma publicystykę i można ja zabrać np na tron czy poczytać w drodze do pracy. Generalnie nie czytam recenzji w necie.
 

pa3

New member
Bez reklam
No z tym posiedzeniem na tronie to żeś mnie przygasił, choć na dobrą sprawę do dema zawsze dołączona jest gazetka :)
Każdy robi tak jak lubi - ja tam wole obejrzeć video-zapowiedzi czy recenzję (namnożyło się tego ostatnio), bo w końcu artykuły o grach to nie powieść i nie gubi się klimatu podczas oglądania
 

debeef

New member
Bez reklam
W lecie szczególnie widać przewagę PE nad N+, bo więcej jest publicystyki tak jest też w tym miesiącu w N+ bieda, a w PE dużo ciekawych artów...dowiedziałem się wreszcie co to za kopuły w Alwerni :tak:
 

pete1

New member
Prawda, kiedyś ze względu na niski poziom nie kupowałem PSXa, potem gdy na placu boju zostały tylko Neo+ i PSX E kupowałem oba, powoli PSX zaczął dojrzewać, a dziś już można powiedzieć, że stał się pismem poważniejszym od Neo+ przynajmniej jeśli chodzi o publicystykę, a Grabarz ostatnio coś obniżył loty...Jeśli chodzi o historię zacząłem czytać prasę stricte grową od Top Secret czyli od początku :) Potem Świat Gier Komputerowych, Gambler, Secret Service Gry Komputerowe, liznąłem Reset. Po tym gdy nie pisano już nic o Amidze kupowałem tylko prasę amigową, a po kupnie PSX-a Playstation Plus ( hi Carlos) Neo, liznąłem Psx fana, gdy te zniknęły z rynku Neo + i na końcu PSX E...oj leży tego papieru u mnie całe mnóstwo :)

A nie chcialbys troche tych papierow sie pozbyc? Ja kiedys zbieralem kazdy numer psx i teraz z checia poczytalbym jakies pierwsze wydania, jak np chyba 2gie gdzie byly cale DWIE strony kodow na psx :razz: lub opis tomb raider 2. Jak masz ochote sprzedac to ja sie zapisuje.
 

adam-ant

New member
Przyznaję, że PSXE nie miałem w rękach już parę miesięcy, ale nie sądzę, żeby się w tak krótkim czasie wiele zmieniło, więc z pełną odpowiedzialnością podzielę się moim zdaniem w temacie:

N+ jest dla mnie nieporównywalnie lepszym czasopismem. Jest bardziej profesjonalne, nie tracąc przy tym odrobiny niezbędnego specyficznego dystansu. PSXE też robiony jest niby z przymrużeniem oka (ciągle te obciachowe zdjęcia redaktorów z dziwnymi minami/rekwizytami itp...), ale ten styl kompletnie do mnie nie trafia i mam wrażenie, że najzwyczajniej kilku ex-geek'ów próbuje być na siłę cool.
Kolejna sprawa to jakość samych tekstów. Gulash zawsze z ogromną pieczołowitością dobiera nowych redaktorów, którzy z powodzeniem są w stanie zastępować (a nawet przebić) starą gwardię. Szczególne uznanie dla Kaxi'ego - recka "Fragile Dreams" to jak dla mnie górna półka naszego rynku prasy branżowej. Należałoby pogratulować ponadprzeciętnej przenikliwości w obcowaniu z grą.
Ogólnie N+ czytam regularnie co miesiąc, a PSXE zdarzy mi się kupić parę razy w roku, np kiedy nie ma nic ciekawego do poczytania w pociągu, ale nigdy nie zainteresowało mnie to czasopismo na tyle, żeby kupić choćby dwa numery pod rząd. Dodatkowo moim zdaniem to właśnie PSXE ma niższy target wiekowy niż N+. Przejawia się to we wszystkich aspektach magazynu, nawet tak przyziemno-technicznych jak szata graficzna i układ stron.

Pozdrawiam.
 

kapsell

New member
Bez reklam
W PSX wkurzaja mnie dwie rzeczy (pomijajac niektorych redaktorów wlazacych sobie samemu w dupe w co drugim numerze)
1. Moralizowanie na sile w stylu "Przezylem troche i wiem co to zycie" " Kiedys to zrozumiesz jak jak dostaniesz jak ja po dupie" itp.
2. Olewanie, a wrecz obrazanie (vide "Kretyn miesiaca") czytelników, szczegolnie mlodszych, nie obytych w temacie i naiwnych.

Chcialo by sie rzec: Zapomniał wół jak cielęciem był.
 

debeef

New member
Bez reklam
Kapsell zgadzam się jednak mnie nie przeszkadza to moralizowanie, gorzej z jechaniem po czytelnikach, jednakże często sami piszą by być w tym dziale wydrukowani.
W Neo+ cały nowy zaciąg jakiś jest mało wyrazisty, od czasu odejścia Grabarza i Banana tylko dr max daje radę, reszta nie jest zła, ale niczym się nie wybija. W psx-ie nie ma już tak wiejskiego klimatu, no i kadra wydoroślała i teksty są na poziomie, ale co kto lubi...ja i tak kupuje oba regularnie.
 
Do góry