Porównanie jakości muzyki - CD vs komputer z SPDiF z flac

danielc81

New member
Witam,

Jestem nowy więc chciałem się z wszystkimi przywitać i prosić o wyrozumiałość :)


Ostatnio zainteresowała mnie tematyka audio w związku z planowanym zakupem sprzętu – aplituner 5.1, głośniki itd. Ponieważ jestem na etapie określania potrzeb i źródła dźwięku mam do Was kilka pytań. Wydaje mi się, że temat pomoże nie tylko mi w zrozumieniu zasady działania wielu urządzeń...
Z zawodu jestem informatykiem, kiedyś sporo bawiłem się elektroniką (montaż własnych pomysłów), więc mam jakieś pojęcie o prądzie, przetwornikach, kodowaniu itd.

Ok przechodzę do sytuacji i pytań...
Komputer z kartą dźwiękowa SPDiF podłączoną do amplituner.


Pytanie 1) Tak w celu upewnienia się...
Jeżeli przesyłamy sygnał DTS lub DD (dolby Digital) trafia on do Amplituner i tam jest dekodowany oraz przesyłany do przetwornika C/A (cyfrowo analogowego). Czyli karta w sumie zajmuje się tylko przesłaniem ciągu 0,1 bez wnikania i jakichkolwiek zmian w środku ?

Pozostałe dźwięki czyli np. MP3 są zamieniane w komputerze na PCM, czyli "czysty" format cyfrowy bez kodowania i w amplitunerze jest to poddawane tylko zamianie C/A i wysłaniu na końcówkę mocy ?

Pytanie 2)
Czy jeżeli pierwsze stwierdzenie dotyczące zamiany dźwięku na PCM jest słuszne to ma znaczenie jakiej karty użyjemy (byle miała SPDiF)? Czy jest to zwykła karta za 30zł z SPDiF czy np. Asus Xonar DX za 260zł.

Pytam ponieważ chciałbym wiedzieć jak to działa i w efekcie stwierdzić czy jest sens kupować lepszą kartę jeżeli nie będzie różnicy przy sygnale cyfrowym.

Oczywiście rozumiem, że przy sygnale analogowym taki Asus Xonar "zmiażdży" kartę za 30zł ze względu na przetwornik A/C Burr Brown 192Khz/24bit, i znacznie lepsze tory przesyłowe. Jednak wolałbym, żeby jak największą rolę w odtwarzaniu przejął Amplituner i jego układy, dlatego myślę ze najlepszym rozwiązaniem jest przesył danych w postaci cyfrowej.

Pytanie 3)
Odtwarzacz CD vs Komputer z SPDiF i muzyka wav lub flac (czyli kompresja bezstratna - taki zip dla muzyki :))
W zasadzie pytanie powinno brzmieć różnica w dźwięku pomiędzy "dobrym - drogim" dotwarzaczem CD, "słabym - tanim" odtwarzaczem CD a komputerem z SPDiF

Skoro napęd optyczny tylko zczytuje 0 i 1 na płyty to jaka jest różnica pomiędzy tymi za 150 a tymi za 1500zł ??
Oczywistym jest, że odczyt musi być BEZSTRATNY. Gdyby po odczytaniu płyty brakowało jakiś informacji to np. z pliku tekstowego nagranego na płytę ginęły by poszczególne znaki lub zostały zamienione na inne a tak nie jest!
Gdybyśmy przy odczycie danych tracili informację to przy 10 kopii płyty nie dało by się odczytać jej treści. Rozumiem, że na płycie są pewne dane nadmiarowe, kontrolne ale są one własnie po to, żeby w razie np. porysowania była możliwość na podstawie tych danych odczytać wartości w 100%.
Idąc dalej, nie powinno być też rożnicy przy słucaniu muzyki z drogiego CD, taniego CD oraz słuchaniu z komputera podłączonego przez SPDIF oraz odtwarzającego pliki typu flac bądź wav (czyli formaty bezstratne reprezentujące odczyt binarny z płyty w formie 1:1)

Pytanie 4)
SPDIF optyczny vs elektryczny.
W paru miejscach w internecie spotkałem się z opiniami, ze przesył optyczny pogarsza jakość ze względu na konwersję sygnału elektrycznego na optyczny i z powrotem .
W zasadzie logika jak wyżej, czyli ... gdzie są moje bity :)
Moje uzasadnienie to analogia do sieci komputerowych, gdzie dane są również przesyłane drogą optyczną. Wyobraża sobie ktoś sieć, która konwertuje dane z sygnału elektrycznego na optyczny tracąc jakiekolwiek dane ? Przesyłając np. dane finansowe zamieniane parę 0 i 1 w związku z tym zamiast wypłaty 3000zł dostaję 30000zł :) Ups ... straciliśmy kilka bitów :)


Wiem, że wielu miłośników audio powie, ze muzyki trzeba słuchać z porządnego odtwarzacza CD itd. ale podchodząc do tego bardzo technicznie nie rozumiem, gdzie może być różnica. Prosiłbym o w odpowiedzi na zasadzie "z sygnałem dzieję się to i to i dlatego jest możliwe pogorszenie jakości". Wydaje mi się, że dopuki nie dochodzi do kodowanie stratnego typu WAV > MP3 oraz dane są przesyłane w sposób cyfrowy to nic im nie grozi


Wniosek z tego byłby taki, że zamiast wydawać 300-400zł na kartę dźwiękowa, 1000zł na odtarzać CD a do tego "złote kable" to wystarczy zwykła karta muzyczna z wyjściem SPDIF a zaoszczędzone pieniądze wydać na lepszy amplituner oraz głośniki.
A muzykę można śmiało przechowywać na komputerze w postaci plików flac.
Pytam o to ponieważ posiadam całkiem spory zbiór koncertów (DTS, DD) oraz muzyki, które chciałbym przerobić na mkv (koncerty) flac (muzykę). Wynika to z faktu, że płyty się niszczą, rysują trzeba to gdzieś składować i "wachlować" nimi przy zmianie a mając dysk 2TB (+ dodatkowy na backup) mam wszystko w jednym miejscu w teoretycznie tej samej jakości.


Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji :)
Daniel
 

Attachments

  • SPDIF.jpg
    SPDIF.jpg
    16,1 KB · Wyś: 1941

Przemek_PC

New member
ad.1 Tak, sygnał jest dekodowany w amplitunerze więc karta dźwiękowa nie powinna mieć żadnego znaczenia aczkolwiek po drodze mogą się gubić jakieś bity. Nie mniej jednak nietani swego czasu SB Audigy działał u mnie tak samo jak układ wbudowany w budżetową płytę główną jeśli chodzi o to czy sygnał trafiał do amplitunera czy nie. Co do jakości dźwięku nie wypowiem się do poważnego słuchania stereo mam inny zestaw niż do KD.
ad.2 Jakość przetworników C/A na karcie dźwiękowej ma znaczenie tylko w przypadku sygnału analogowego.
ad.3 Różnica między odtwarzaczami CD wynika z zastosowanych przetworników C/A, wzmacniaczy operacyjnych na wyjściu, sekcji zasilania, jakości kondensatorów, stabilności zegara taktującego i żeby nie być gołosłownym wymiana tylko i wyłącznie OP ampów w moim CD (50zł czy coś w tych okolicach za dwie sztuki) dała niesamowitą poprawę jakości dźwięku. Sekcja zasilania została w nim zrealizowana bardzo budżetowo bo na jednym transformatorze i bez stabilizatorów napięcia przez co napięcie zasilania układów analogowych mające w założeniu wynosić +12V spada do +9V podczas wykonywania operacji przez napęd. Przydałyby się dwa zasilacze stabilizowane z oddzielnymi transformatorami. Kolejny krok to wymiana budżetowych kondensatorów ...
To co napisałeś we wnioskach oznacza, że zdajesz się na jakość przetworników C/A, sekcji zasilania i przetwarzania sygnału amplitunera. Pytanie ile musisz zapłacić za taki amplituner? Myślę że sporo.
 

danielc81

New member
@Przemek_PC
ad1. "karta dźwiękowa nie powinna mieć żadnego znaczenia aczkolwiek po drodze mogą się gubić jakieś bity" - trochę nie rozumiem na czym może polegać to gubienie bitów :) Ale ok uznajemy, że karta nie powinna mieć znaczenia jeżeli ma SPDIF

ad2. Dokładnie, czyli jezeli dzięk będzie przesyłany cyfrtowo to nie ma co wydawać 300zł na kartę, wystarczy 30-50zł ponieważ nie wykorzystamy kosztownych przetworników i torów stereo.

ad3. "Różnica między odtwarzaczami CD wynika z zastosowanych przetworników C/A" to się zgadza w przypadku połączenia analogowego CD - Amplituner. Rozumiem, że Ty takiego połączenia używasz ?
Przy przesyłaniu sygnału w sposób cyfrowy (SPDIF lub HDMI) nie używamy żadnych przetworników C/A, więc jakośĆ CD nie powinna mieć znaczenia ?

"To co napisałeś we wnioskach oznacza, że zdajesz się na jakość przetworników C/A, sekcji zasilania i przetwarzania sygnału amplitunera"
Chyba lepiej w ten sposób ? Wydaje mi się, że każdy Amplituner typu np. Onkyo 608 czy Denon 1911 ma lepszy (a na pewno nie gorszy) przetwornik A/C i tor zasilania niż jakakolwiek karta dźwiękowa w komputerze czy odtwarzacz CD ? Lepiej chyba z wszelkich źródeł dźwięku sygnał przesłać w sposób cyfrowy do amplitunera, który zrobi to w najlepszy sposób ?
 

marcinkoleksl

New member
kolego, z porządnym sprzętem (jak na moje możliwości finansowe) mam do czynienia od niedawna, ale napisze tobie swoje spostrzeżenia - mam do swojego ampli stereo onkyo podłączone 3 urządzenia - 2 odtwarzacze DVD (tanie lg oraz równie tanie dv-420 Pioneera) oraz odtwarzacz cd yamahy (stary, ale jeszcze działa). wszystko mam podłączone cyfrowo do amplitunera. i teraz szok. pomimo, iż to leci cyfrówką, są różnice w jakości dźwięku. oczywiscie najlepiej jest na Pioneerze, potem na cd yamahy, a najgorzej na DVD lg. odtwarzam oryginalna płytkę cd i skąd te różnice? ktoś zaraz napisze, że jakość samego odczytu płyty ma znaczenie. i ma. ale jak odtwarzam ten sam materiał z pendrive'a? jakość użytych materiałów ma znaczenie tez dla dźwięku przesyłanego tylko i wyłącznie cyfrowo. przynajmniej ja tak uważam, inaczej nie słyszałbym różnicy,a ona istnieje. chyba, ze np. lg to już taki shit, że degraduje dźwięk przesyłany cyfrowo. ale o tym niech się wypowiedzą znawcy tematu.
 

Przemek_PC

New member
Podłączam mój modyfikowany CD do wzmacniacza lampowego i nie sądzę aby jakikolwiek amplituner KD lepiej przekazał dźwięk z płyty CD. Co do przypadku opisanego wyżej to oczywiście różnice między transportami będą bo przecież zmiany promienia lasera na wgłębieniach płyty CD muszą być zamienione na ciąg zer i jedynek, błędy muszą zostać skorygowane, sygnał wzmocniony i przetworzony na format zrozumiały dla zewnętrznego DAC. W tym czasie mogą występować wahania napięcia zasilającego czy zegar taktujący wszystkie operacje może nie być stabilny.
 

danielc81

New member
Ok, przyjmijmy, że jakość dźwięku uzyskanego z różnych odtwarzaczy CD lub DVD ma znaczenie. Co prawda nie rozumiem w którymi miejscu do pogorszenia następuje ale możemy przyjąć, że tak jest... (w końcu dane, pliki, zdjęcia kopiując z płyty nie ulegają utracie informacji czyli jakości) :)

Jak jednak pisałem chciałbym zupełnie pozbyć się wszelkich nośników typu płyty (mała trwałość, łatwe zniszczenie, zajmuję miejsce) i zastąpić to muzyką oraz filmami w postaci plików. Pliki te były by odtwarzane bądź to z komputera bądź z serwera DLNA np. coś takiego jak Ferguson Ariva HDplayer310.
Teraz pytanie ... omijamy wszelkie straty mogące powstać przy odczycie płyty, jakoś lasera, systemów korekcji, jakości płyty itd.
Czyli taki komputer bądź serwer DLNA ma tylko otworzyć plik i przesłać go do amplituner w postaci cyfrowej w którym to odbędzie się dekodowanie, przetwarzanie A/C oraz wzmocnienie analogowe.

Czy w takim przypadku jakość karty dźwiękowej czy innego źródła cyfrowego ma jakiekolwiek znaczenie ? Jeżeli tak to jestem ciekawy na czym ta różnica polega i czy może to ktoś wytłumaczyć. (jedyne "hasło" jakie mi przychodzi do głowy to re sampling, ale nie wiem czy to może mieć znaczenie).
 

krzysiaq

New member
Odkopię temat, ale co mi tam, specjalnie po to się zarejestrowałem.

Co do pytania autora wątku, bardzo dobrze że się pojawiło bo ostatnio nawet to tłumaczyłem komuś kto świecie próbował mnie przekonać ze CD podłączony cyfrowo za 5 kafli zagra lepiej niż Bluray za 200 zł....ale to był sprzedawca którego wyprowadziłem z błędu.

Otóż nie..zagrają tak samo. Dźwięk cyfrowy można porównać do pliku jpg...nie ma znaczenia czy przegrasz go napędem za 80 zł czy za 500...jak plik jest poprawny (nieuszkodzony) zdjęcie wygląda tak samo po zgraniu z każdego napędu...prawda?
Stąd też zamiast kupić CD za 1500 wziąłem napęd BLURAY. Dzięki temu słucham muzy i obejrzę czasem jakiś koncert.
Także reasumując:

cyfra - nie ma znaczenia ile kosztuje napęd, jakość będzie taka sama.
analog - ma duże znaczenie od sprzętu.

W cyfrze nie ma gorszych 1 i mniejszych 0...

Dlatego cyfra to fajna sprawa. A na ostateczny efekt wpływ ma amplituner który dekoduje i najważniejsze - kolumny.

Dziękuję za poświęconą uwagę :)
 
Do góry