Polska a rzeczywistość.

TomekOp

Member
Zastanawia mnie jedna rzecz. Mianowicie przesłuchania sprzetu w salonach najcześciej jest kawa i nie wiem co jeszcze...

Do rzeczy. Wiekszość z testujących i opisujacych sprzet, który wybrała kieruje sie samym odsłuchem i wybiera najlepiej grajacy sprzęt według swojego uznania (oczywiście sprzedający nie ma wpływu na nasz wybór i opis na forum - tak przyjmuję ;) ).
Ok, każdy opisuje jak pięknie gra albo beznadziejnie (ampli, wzmak albo kolumny).

Dlaczego nikt nie napisze, co jest źródłem tego dźwięku?

Bo przecież żródło może diametralnie zmienić efekt koncowy... Nawet sprzęt za 100 tysiaków podłączony do kiepsiego żródła kiepsko zagra. Wystarczy, że zamiast optyka jest HDMI. To taki mały przykład...

Każdy z was słucha ampli... i kolumn ale nikt nie zwraca uwagi na żródło dźwięku? To mi pachnie typowo Polską naciąganą manipulacją, kombinacją, zwał jak zwał, może byc ustawka, a nie rzetelną oceną...
MNo i w sumie chyba nie odkryłem Ameeryki :>
 
Ostatnia edycja:

daroquaresma

Klub HDTV.com.pl
VIP
Chodzi ci o źródło w znaczeniu transportu (odwtarzacz CD,strumieniwiec itd.) czy chodzi ci o format muzyki w przypadku streamera (np. FLAC,mp3,aac)? Ja wybierając się ostatnio na odsłuch Atolla miałem taki tor CA Stream Magic 6v2--->Atoll In100SE--->kable Acoustic Zen (nie pamiętam modelu ale cena ich oscylowała wokół 2000 zł :|)---> Phoebe III. Nie pamiętam jaki był zastosowany kabel RCA i kabel zasilający bo też nie był użyty ten standardowy. Oczywiście wziąłem ze sobą też swoje kable głośnikowe. Na początku były podłączone Acoustic Zen a potem moje Van den Hul.... powiem tak po wymianie na moje szczególnie rzuciła się góra w uszy była tak jakby lekko za mgłą, pewnych detali już nie usłyszałem co udało mi się na poprzedniej konfiguracji. Tyle że jeśli weźmiemy pod uwagę koszt kabli 2000 vs 100... opłacalność zakupu tak drogich przewodów jest równa 0.
 

TomekOp

Member
Chodzi ci o źródło w znaczeniu transportu (odwtarzacz CD,strumieniwiec itd.) czy chodzi ci o format muzyki w przypadku streamera (np. FLAC,mp3,aac)? Ja wybierając się ostatnio na odsłuch Atolla miałem taki tor CA Stream Magic 6v2--->Atoll In100SE--->kable Acoustic Zen (nie pamiętam modelu ale cena ich oscylowała wokół 2000 zł :|)---> Phoebe III. Nie pamiętam jaki był zastosowany kabel RCA i kabel zasilający bo też nie był użyty ten standardowy. Oczywiście wziąłem ze sobą też swoje kable głośnikowe. Na początku były podłączone Acoustic Zen a potem moje Van den Hul.... powiem tak po wymianie na moje szczególnie rzuciła się góra w uszy była tak jakby lekko za mgłą, pewnych detali już nie usłyszałem co udało mi się na poprzedniej konfiguracji. Tyle że jeśli weźmiemy pod uwagę koszt kabli 2000 vs 100... opłacalność zakupu tak drogich przewodów jest równa 0.

Dokładnie chodzi mi o każde źródło. Pomijajac juz kable :D. Flac flac-kowi nie równy i każdy inny skompresowany plik. Tak jak jakość CD. Słuchanie ACC i MP3 mija sie zupełnie z celem i jest źródłem złej oceny sprzętu.

Jeśli juz opisujecie swoje wrażenia dobrze byłoby napisać jakiej dokładnie płytki słuchaliście jaki wydawca i na jakim transporcie.

Wtedy wrażenia z odsłuchu mają sens. Wiesz juz jakie było źródło dźwięku dla danego zestawu i jaka muzyka, to wiele wyjaśnia.

Chwalenie i krytykowanie sprzętu bez tego szczegółu jest moim zdaniem bezzasadne...
 
Ostatnia edycja:

Made_Guy

New member
A dla mnie to i tak nie ma sensu, bo w audio jest tak, że każdy ocenia sprzęt wg swojego gustu i to co dla jednego będzie brzmieniem idealnym, dla drugiego będzie profanacją odtwarzania muzyki.

To nie video, gdzie są jasno ustalone referencyjne standardy i do nich się dąży.

W audio już się decyduje słuchem/gustem. Nie miernikami i sprzętem do kalibracji.

Dlatego moim zdaniem czytanie relacji z odsłuchów innych i tak niewiele nam da, bo każdy ma inny gust i lubi inne brzmienie.

Wystarczy poczytać tematy porównawcze dane sprzęty i jak skrajne opinie są zamieszczane przez użytkowników.

Tylko własne uszy i odsłuchy samemu.

Np. toś tu wczoraj pisał, że kefy R grają pogłosem. Dla mnie to jakaś abstrakcja bo znam te kolumny i moim zdaniem grają świetnie.

No ale może gość słuchał ich w łazience, to był pogłos.

Albo brzmienie klipsch. Jedni nie mogą go znieść dłużej niż 15 minut, innym odpowiada.

Co człowiek, to inny gust i inne wymagania co do sposobu prezentowania muzyki przez sprzęt.
 
Ostatnia edycja:

popej

New member
Każdy z was słucha ampli... i kolumn ale nikt nie zwraca uwagi na żródło dźwięku? To mi pachnie typowo Polską naciąganą manipulacją, kombinacją, zwał jak zwał, może byc ustawka, a nie rzetelną oceną...
Jakby tak posortować czynniki wpływające na ocenę odsłuchową, to by było mniej więcej tak:
- jakość kolumn, jakość realizacji odsłuchiwanego nagrania, akustyka pomieszczenia,
- korekty brzmienia, elektroniczne korekty akustyki, efekty DSP, głośność odsłuchu,
- doświadczenie i preferencje słuchacza, kawa i obsługa,
- sprzęt elektroniczny.

Co Ci przyjdzie ze sprecyzowania tej najmniej istotnej części, kiedy nic nie wiesz o pomieszczeniu odsłuchowym czy preferencjach opiniodawcy? Wyluzuj, ludzie przedstawiają subiektywne opinie, które nie muszą być zgodne z Twoimi.
 

TomekOp

Member
Jakby tak posortować czynniki wpływające na ocenę odsłuchową, to by było mniej więcej tak:
- jakość kolumn, jakość realizacji odsłuchiwanego nagrania, akustyka pomieszczenia,
- korekty brzmienia, elektroniczne korekty akustyki, efekty DSP, głośność odsłuchu,
- doświadczenie i preferencje słuchacza, kawa i obsługa,
- sprzęt elektroniczny.

Co Ci przyjdzie ze sprecyzowania tej najmniej istotnej części, kiedy nic nie wiesz o pomieszczeniu odsłuchowym czy preferencjach opiniodawcy? Wyluzuj, ludzie przedstawiają subiektywne opinie, które nie muszą być zgodne z Twoimi.[/QUOT

No teraz to jeszcze mogłeś dopisać czy deszcz pada, czy słońce świeci i jakie jest ciśnienie atmosferyczne :D, czy w pomieszczeniu odsłuchowym jest łysy - inne załamanie fal...
Kto tu przesadza :) Mi chodzi tylko o rodzaj muzyki i nośnik. To dużo daje. Bo idąc Twoim tokiem to żadne recenzje nia mają sensu. Tylko jednak lubimy je czytać z zaciekawieniem.
 
Ostatnia edycja:

eddielublin

New member
No teraz to jeszcze mogłeś dopisać czy deszcz pada, czy słońce świeci i jakie jest ciśnienie atmosferyczne :D, czy w pomieszczeniu odsłuchowym jest łysy - inne załamanie fal...
Kto tu przesadza :) Mi chodzi tylko o rodzaj muzyki i nośnik.

ja dodałbym jeszcze czy kable miały odpowiednią "bazę", tak co 0,5m sztuka:
TELOS Podstawa antyrezonansowa kabli głośnikowych (5155661623) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

"Basy były wyraziste, tony średnie otwarte, a wysokie – klarowne. Dzięki niskopoziomowym detalom, precyzyjnie skalibrowanej mikrodynamice i ogromnemu kontrastowi dynamicznemu było to monumentalne osiągnięcie."
Tylko 330 za sztukę. Kurcze potrzebuje jakieś 6 szt. dostępne jest tylko 2 więc chyba zrezygnuję
 

Bleq

New member
Jakby tak posortować czynniki wpływające na ocenę odsłuchową, to by było mniej więcej tak:
- jakość kolumn, jakość realizacji odsłuchiwanego nagrania, akustyka pomieszczenia,
- korekty brzmienia, elektroniczne korekty akustyki, efekty DSP, głośność odsłuchu,
- doświadczenie i preferencje słuchacza, kawa i obsługa,
- sprzęt elektroniczny.

Co Ci przyjdzie ze sprecyzowania tej najmniej istotnej części, kiedy nic nie wiesz o pomieszczeniu odsłuchowym czy preferencjach opiniodawcy? Wyluzuj, ludzie przedstawiają subiektywne opinie, które nie muszą być zgodne z Twoimi.

Nie zapominajmy rowniez o poziomie wilgotnosci w sali. Wiadomo nie od dzis, ze kazdy szanujacy sie audiofil zna konkretna wartosc przy ktorej jego ucho najdoskonalej odbiera fale dzwiekowe.

Nie wspomne juz o polozeniu geograficznym oraz wysokosci sali/obiektu nad poziomem morza, ogolem temat rzeka...
 
Do góry