Jak w tytule.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem Onkyo TX SR 875 i zestawu kolumn. I pierwszymi wrażeniami chciałbym się podzielić.
Wydawało mi się, że nie ma różnicy w amplitunerach, kolumnach, kablach. Dopóki nie poświeciłem paru miesięcy na wizyty w sklepach, by posłuchać wybranych utworów na różnych sprzętach.
1. Amplituner.
Szukając czegoś do kina domowego i czasem stereo mój wybór padł na wyroby firmy Onkyo. Stosunek jakości do ceny, oraz czasem bogate funkcje wideo - yamahy, cambridge audio, denony - odpadly w przedbiegach. Słuchałem onkyo 605, 705, 805, już nawet między nimi były różnce, w szczególności między skrajnymi modelami. po glebszym zastanowieniu i wysuplaniu kasy wiekszej - wybor padl na Onkyo 875. Konwersja/skalowanie do 1080, moc, 3 strefy (jedna z własnym wzmacniaczem musi być) i - nie ukrywam - chęć pochwalenia się thx na obudowie heheh. Dla tych, którzy upscalingu nie potrzebują - niższe modele w zupełności wystarczą.
2. Kolumny.
Bylo niedobrze. Różne są szkoły (czytałem) dobierania sprzętu. Ileśtam kasy na to, ileś na tamto... Najpierw kolumny, potem ampli itp. U mnie szukałem równocześnie i najpierw kupiłem amplituner. A pomiędzy kolumnami wybór, no cóż. Ktoś mnie wyśmieje, ale zacząłem od zestawu ProTonsil Siesta. Polecono mi je w 1 (słownie: jednym) sklepie. Zależało mi na zestawie 5.1, a docelowo - 7.1 lub 5.1 + druga i trzecia strefa, a kasy po zamówieniu ampli dużo nie zostało. Słuchałem jamo, dali, aż wreszcie trafiłem na Kef iq7. Strzał w 9/10, bo miały otwory bassreflex z tyłu(dla mnie źle), nie ten kolor(źle) i cenę(źle)... Gra-ły pięk-nie (dobrze). Jeśli ktoś ma kasę to niech idzie, posłucha i kupi. Podobną ocenę (9/10) dostały u mnie wspomniane Siesty. W cienkim pomieszczeniu odsłuchowym, niewygrzane, z dziwnego wzmacniacza - grały dobrze. I cena... cennikowe 4000 za 5.1 da się praktycznie wszędzie utargować niżej. Gdy po długoch poszukiwaniach wróciłem do 1. sklepu (w międzyczasie przyszedł ampli) - jak na złość - nie było już czarnych frontów.Wziąłem satelitki, suba i center. Na fronty poczekam.
3. Odbiór amplitunera
W sklepie umówiłem się, że go podłączą pod kef iq7, bo jeszcze nie miałem kolumn, by go sprawdzić w domu. Podłączyli. Przyszedłem, włączyłem kilka kawałków, w tym muzykę poważną. Człowiek sklepowy, fan stereo, analogu itp - włączył tryb pure stereo i zostawił mnie sam na sam z 875. Zamknałem oczy, dałem się ponieść muzyce w tak durnych warunkach (brak pomieszczenia odsłuchowego). Po chwili barziej poczułem niż usłyszałem ruch wokół siebie. Otworzyłem oczy - fan stereo stanął obok i słuchał. Za chwilę dołączył drugi pracownik. Skrzypce były skrzypcami, pojedyncze uderzenie w klawisz fortepianu - tym, czym być powinno, akord - bajką, a cisza - nieprzeniknioną. To, co działo się z muzyka było po prostu FASCYNUJĄCE. Zmieniłem płytę. Techno takie ambitniejsze. Potem coś standardowego - Clannad. Potem trochę przypadkowej muzyki. Zaklnę - cholera, to co wyprawiały te kolumny z 875 to była magia. Sen sie skończył, na 5.1 kefa nie stać mnie teraz. Zabrałem ampli i pojechałem do domu.
4. Podłączenie Siesta 3.1 zestawu
Ampli w domu, center w domu, sub w domu, satelitki w domu - czekamy na fronty. Ale jak tu nie pograć i nie pooglądać filmów. Słuchajcie... Nie mam słów. Na durnych, wyśmiewanych w kilku sklepach Siestach sat podłączonych do 875 - muzyka jest taką, jaką być powinna. Oddana wiernie, bez przekłamań, przeróbek. Instrumenty mają swoje miejsce (stereo), wokal jest tam, gdzie być powinien. Kolega zaproszony do domu nie wierzył, że to te 2 kolumienki tak grają... Puszczony na 3.1 matrix rewolucje najpierw wbił mnie w kanapę, a potem zmusił do podejścia bliżej, bo nie mogłem uwierzyć, że "toto tak gra". A jak przy włączonym innym filmie usiadłem niedaleko suba i ampli, żeby pobawić się ustawieniami i zagrzmiała burza w ścieżce, to podskoczyłem z wrażenia. Dla pewności jeszcze odpaliłem Shreka i kilka innych filmów + trochę radio. Po kilkunastu godzinach satelitki Siesty szalały! Tzn ja szalałem, bo nie wierzyłem, że coś takiego i za taką kasę może tak grać. Jasne, cudów tu nie ma, bo to nie audiofilski sprzet, ale żadne jamo, dali, jbl, clanton, mission - ZA TĄ CENĘ tak nie gra. Przynajmniej z tym amplitunerem.
Czekam na fronty i nie zastanawiam się, czy będę z nich zadowlony. Ja to po prostu wiem.
5. Wkurzanie sąsiadów.
Mam upierdliwych sąsiadów, którym się wydaje, że relaks polega na odpaleniu muzyki na cały regulator, żeby wszyscy słyszeli. Więc ostatnio w ramach testu o 6:00 odpaliłem tylko suba (protonsil aktiv 250) kładąc go na boku i przystawiając do ściany. Minus kilkanaście decybeli na ampli, odcięcie na 80hz na subie, średnia głośność na subie, delkatne techno na cd. musiałem wyjść z pokoju, bo się źle poczułem. Ściany i podłoga nie drżały, tylko sie trzęsły. Okna i szyby w drzwiach wewnętrznych, to w sumie nie wiem jak przeżyły (chyba tylko dlatego, że zaraz ściszyłem). Boję się pomyśleć, co będzie, jak dam głośniej... A w filmach i muzyce - po ustawieniu dobrym - subek gra wtedy, kiedy trzeba i jak trzeba. Za te pieniądze... Szok.
5. Mp3 z komputera
Spdif digital out (rca, a nie minijack) z komputera, jednokierunkowy kabelek. Mp3 (sic!) i jasne, że nie jest to cdaudio ani tym bardziej sacd, ale... Ten ampli chyba potrafi sobie poradzić ze skompresowanym dźwiękiem w całkiem przyzwoity sposób. Dało się słuchać.
6. Pilot od ampli...
...jest do wszystkiego. Pilota od dvd i tv schowałem do szafki. Jedyne, co razi - wielkość i średnia poręczność (a łapy mam duże).
7. Upscaling.
Przetestuje niestety dopiero po wakacjach.
8. Minusy.
Mam za mały pokój Żart.
875 się okrutnie grzeje. Trzeba z tym życ.
9. Podsumowanie.
Onkyo 705, 805 + kef iq7 albo protonsil siesta. Albo jeszcze wyższa półka.
A jak komuś zależy na kilku bajerach, to 875. Chyba, że jeszcze sieć ma być, to 905 (trochę chora cena). W 875 nie ma kompromisów, że dobre kino, a słabe stereo. Albo że dobrze fronty grają, a słabo reszta. Moim zdaniem wreszcie prawdziwy amplituner kina domowego w tym przedziale cenowym.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem Onkyo TX SR 875 i zestawu kolumn. I pierwszymi wrażeniami chciałbym się podzielić.
Wydawało mi się, że nie ma różnicy w amplitunerach, kolumnach, kablach. Dopóki nie poświeciłem paru miesięcy na wizyty w sklepach, by posłuchać wybranych utworów na różnych sprzętach.
1. Amplituner.
Szukając czegoś do kina domowego i czasem stereo mój wybór padł na wyroby firmy Onkyo. Stosunek jakości do ceny, oraz czasem bogate funkcje wideo - yamahy, cambridge audio, denony - odpadly w przedbiegach. Słuchałem onkyo 605, 705, 805, już nawet między nimi były różnce, w szczególności między skrajnymi modelami. po glebszym zastanowieniu i wysuplaniu kasy wiekszej - wybor padl na Onkyo 875. Konwersja/skalowanie do 1080, moc, 3 strefy (jedna z własnym wzmacniaczem musi być) i - nie ukrywam - chęć pochwalenia się thx na obudowie heheh. Dla tych, którzy upscalingu nie potrzebują - niższe modele w zupełności wystarczą.
2. Kolumny.
Bylo niedobrze. Różne są szkoły (czytałem) dobierania sprzętu. Ileśtam kasy na to, ileś na tamto... Najpierw kolumny, potem ampli itp. U mnie szukałem równocześnie i najpierw kupiłem amplituner. A pomiędzy kolumnami wybór, no cóż. Ktoś mnie wyśmieje, ale zacząłem od zestawu ProTonsil Siesta. Polecono mi je w 1 (słownie: jednym) sklepie. Zależało mi na zestawie 5.1, a docelowo - 7.1 lub 5.1 + druga i trzecia strefa, a kasy po zamówieniu ampli dużo nie zostało. Słuchałem jamo, dali, aż wreszcie trafiłem na Kef iq7. Strzał w 9/10, bo miały otwory bassreflex z tyłu(dla mnie źle), nie ten kolor(źle) i cenę(źle)... Gra-ły pięk-nie (dobrze). Jeśli ktoś ma kasę to niech idzie, posłucha i kupi. Podobną ocenę (9/10) dostały u mnie wspomniane Siesty. W cienkim pomieszczeniu odsłuchowym, niewygrzane, z dziwnego wzmacniacza - grały dobrze. I cena... cennikowe 4000 za 5.1 da się praktycznie wszędzie utargować niżej. Gdy po długoch poszukiwaniach wróciłem do 1. sklepu (w międzyczasie przyszedł ampli) - jak na złość - nie było już czarnych frontów.Wziąłem satelitki, suba i center. Na fronty poczekam.
3. Odbiór amplitunera
W sklepie umówiłem się, że go podłączą pod kef iq7, bo jeszcze nie miałem kolumn, by go sprawdzić w domu. Podłączyli. Przyszedłem, włączyłem kilka kawałków, w tym muzykę poważną. Człowiek sklepowy, fan stereo, analogu itp - włączył tryb pure stereo i zostawił mnie sam na sam z 875. Zamknałem oczy, dałem się ponieść muzyce w tak durnych warunkach (brak pomieszczenia odsłuchowego). Po chwili barziej poczułem niż usłyszałem ruch wokół siebie. Otworzyłem oczy - fan stereo stanął obok i słuchał. Za chwilę dołączył drugi pracownik. Skrzypce były skrzypcami, pojedyncze uderzenie w klawisz fortepianu - tym, czym być powinno, akord - bajką, a cisza - nieprzeniknioną. To, co działo się z muzyka było po prostu FASCYNUJĄCE. Zmieniłem płytę. Techno takie ambitniejsze. Potem coś standardowego - Clannad. Potem trochę przypadkowej muzyki. Zaklnę - cholera, to co wyprawiały te kolumny z 875 to była magia. Sen sie skończył, na 5.1 kefa nie stać mnie teraz. Zabrałem ampli i pojechałem do domu.
4. Podłączenie Siesta 3.1 zestawu
Ampli w domu, center w domu, sub w domu, satelitki w domu - czekamy na fronty. Ale jak tu nie pograć i nie pooglądać filmów. Słuchajcie... Nie mam słów. Na durnych, wyśmiewanych w kilku sklepach Siestach sat podłączonych do 875 - muzyka jest taką, jaką być powinna. Oddana wiernie, bez przekłamań, przeróbek. Instrumenty mają swoje miejsce (stereo), wokal jest tam, gdzie być powinien. Kolega zaproszony do domu nie wierzył, że to te 2 kolumienki tak grają... Puszczony na 3.1 matrix rewolucje najpierw wbił mnie w kanapę, a potem zmusił do podejścia bliżej, bo nie mogłem uwierzyć, że "toto tak gra". A jak przy włączonym innym filmie usiadłem niedaleko suba i ampli, żeby pobawić się ustawieniami i zagrzmiała burza w ścieżce, to podskoczyłem z wrażenia. Dla pewności jeszcze odpaliłem Shreka i kilka innych filmów + trochę radio. Po kilkunastu godzinach satelitki Siesty szalały! Tzn ja szalałem, bo nie wierzyłem, że coś takiego i za taką kasę może tak grać. Jasne, cudów tu nie ma, bo to nie audiofilski sprzet, ale żadne jamo, dali, jbl, clanton, mission - ZA TĄ CENĘ tak nie gra. Przynajmniej z tym amplitunerem.
Czekam na fronty i nie zastanawiam się, czy będę z nich zadowlony. Ja to po prostu wiem.
5. Wkurzanie sąsiadów.
Mam upierdliwych sąsiadów, którym się wydaje, że relaks polega na odpaleniu muzyki na cały regulator, żeby wszyscy słyszeli. Więc ostatnio w ramach testu o 6:00 odpaliłem tylko suba (protonsil aktiv 250) kładąc go na boku i przystawiając do ściany. Minus kilkanaście decybeli na ampli, odcięcie na 80hz na subie, średnia głośność na subie, delkatne techno na cd. musiałem wyjść z pokoju, bo się źle poczułem. Ściany i podłoga nie drżały, tylko sie trzęsły. Okna i szyby w drzwiach wewnętrznych, to w sumie nie wiem jak przeżyły (chyba tylko dlatego, że zaraz ściszyłem). Boję się pomyśleć, co będzie, jak dam głośniej... A w filmach i muzyce - po ustawieniu dobrym - subek gra wtedy, kiedy trzeba i jak trzeba. Za te pieniądze... Szok.
5. Mp3 z komputera
Spdif digital out (rca, a nie minijack) z komputera, jednokierunkowy kabelek. Mp3 (sic!) i jasne, że nie jest to cdaudio ani tym bardziej sacd, ale... Ten ampli chyba potrafi sobie poradzić ze skompresowanym dźwiękiem w całkiem przyzwoity sposób. Dało się słuchać.
6. Pilot od ampli...
...jest do wszystkiego. Pilota od dvd i tv schowałem do szafki. Jedyne, co razi - wielkość i średnia poręczność (a łapy mam duże).
7. Upscaling.
Przetestuje niestety dopiero po wakacjach.
8. Minusy.
Mam za mały pokój Żart.
875 się okrutnie grzeje. Trzeba z tym życ.
9. Podsumowanie.
Onkyo 705, 805 + kef iq7 albo protonsil siesta. Albo jeszcze wyższa półka.
A jak komuś zależy na kilku bajerach, to 875. Chyba, że jeszcze sieć ma być, to 905 (trochę chora cena). W 875 nie ma kompromisów, że dobre kino, a słabe stereo. Albo że dobrze fronty grają, a słabo reszta. Moim zdaniem wreszcie prawdziwy amplituner kina domowego w tym przedziale cenowym.
Ostatnia edycja: