Ja również pragnę się przyłączyć do twojego "polecenia filmu". Jest warty zobaczenia. Film jest doskonale nakręcony w formie paradokumentu. Nie ma tam znanych twarzy, ale i ci aktorzy dali radę zagrać bardzo wiernie. Notabene jak ktoś się przyglądnie, znajdzie tam wielu aktorów drugiego planu (zauważyłem tam pewną starszą kobietę, która 15 lat temu grała jedną z głównych ról w serialu "Skrzydła". Widziałem ją po raz pierwszy od tamtego czasu!!!). Po oglądnięciu tego filmu wiem już na pewno, że wprowadzone środki ostrożności na lotniskach w Europie i USA są jak najbardziej uzasadnione. Przed oglądnięciem tego filmu nie byłem do końca przekonany do stosowanych metod, zwłaszcza w Polsce. Teraz, no cóż...
Inną sprawą jest to jak ze zwykłych ludzi, ktorzy walczyli o swoje życie i tylko o nie, media i politycy w USA zrobili bohaterów narodowych. Ci ludzie nie mieli nic do stracenia... niestety nie udało się. Po oglądnieciu tego filmu nasunęła mi się też pewna konkluzja. Gdyby nie telefoy w samolocie, pewnie film by nie powstał, ponieważ rodziny i znajomi nie mogliby przekazać tego co działo się na pokładzie United 93!!!