Przy dużych pomieszczeniach lepiej się sprawują JBL niż Tannoye, Bostony dali itp? Bo muszę też wymienić fronty, echo mam jak cholera, przy cichej muzyce jeszcze wszystko ok ale głośniej to masakra.
A na odsłuchy nie mam czasu to raz, a dwa to żadne porównanie słuchać głośników w małym pomieszczeniu niżeli dużym otwartym na jadalnie i kuchnie salonie.
Jak się miałby głośniki estradowe do takich pomieszczeń? Jak radzą sobie z tym np. sale wiejskie, jakieś dyskoteki, gdzie duże zamknięte pomieszczenia z echem, a muzyka potrafi tam bardzo ładnie brzmieć.
Spiknąć chciałbym to z moim Marantzem 6008 opcjonalnie dokupiłbym jakiś wzmak.