Bardzo dobry wątek - można go rozszerzyć nawet na całe audio filmowe włącznie z edycją. Dlatego napiszę nieco szerzej.
Pewnym, łatwo dostępnym, rozwiązaniem jest muzyka generowana przez komputer. Pinnacle Studio ma taką opcję i dość dużo sampli, którym można nadać różnoraką aranżację. Dodatkowe pakiety są do nabycia za stosowną dopłatą. Zaletą tego rozwiązania jest łatwość dopasowania tej muzyki do długości sekwencji filmowej, do której ją dodajemy - pod koniec utworu komputer tak dobiera odtwarzanie, że utwór się kończy zawsze naturalną sekwncją muzyczną. Jeżeli sekwencję filmową się wydłuży lub skróci w procesie edycji, komputer samoczynnie wygeneruje nowy zapis ściśle pasujący do zaistniałych zmian. Nawet poważniejsze zmiany video podczas edycji w projekcie, komputer zauważa i stara się tak zmieniać dodaną wcześniej muzykę, aby to było logiczne.
Innym rozwiązaniem jest komponowanie własnych utworów, jeżeli ktoś ma odpowiednie przygotowanie do obsługi programów muzycznych, których nie brakuje. Można też we własnym zakresie nagrywać muzykę na dowolnym instrumencie klasycznym lub elektronicznym - można prosić sporadycznie o to znajomego
Dla Studiów obsługujących wesela, komunie i różnego rodzaju przyjęcia, są oferowane specjalne płyty ze stosowną muzyką na podkłady (a także z całą masą gotowych animacji do wykorzystania w takich filmach)
Kopalnią muzyki do własnych filmów mogą być płyty CD, ze ścieżkami muzycznymi z filmów fabularnych. Najlepiej się nadają oczywiście utwory instrumentalne - to w każdym prypadku.
Ja wyjeżdżając na turystykę zagraniczną zawsze przywożę ze sobą kilka płyt z muzyką instrumentalną, charakterystyczną dla danego rejonu, którą później wykorzystuje w swoich filmach. W tego typu filmach o wojażach turystcznych często korzystam z całego bogactwa płyt z cyklu " Music Around The World".
Bardzo chętnie też sięgam do swojej kolekcji płyt z muzyką Morricone, Kitaro, Jarre czy Vangelisa. Czasami sięgam też do płyt z muzyką klasyczną, ale raczej nie symfoniczną
Myślę, że każdy ma jakieś ulubione nagrania, które chętnie posłucha w swoim filmie. Nie powinna to być muzyka hałaśliwa z założenia. Ona ma stanowić tylko tło, więc bardzo wżne jest, aby tak kształtować obwiednię głośności na każdej ścieżce dźwiękowej programu edycyjnego, aby wszystkie ze sobą współgrały i jedna drugiej nie przeszkadzała.
Z drugiej strony pamiętajmy, że nie wszystkie nasze filmy wymagają jakiś dodatków muzycznych. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że większość z tych filmów nie powinna mieć takich dodatków. Zresztą zrobienie ładnej ścieżki audio do dłuższego filmu wymaga sporo nakładu pracy, więc samo życie ograniczy nadmierny entuzjazm w tym względzie. Jeżeli opracowuje się audio w jakimś filmie, nie należy całkowicie wyciszać dźwięków nagranych przez kamerę, jeżeli nie są to zkłucające hałasy. Film z całkowicie wyciszonym dźwiękiem oryginalnym jest nienaturalny, choćby miał najpiękniejszą muzykę. Mało tego, czasami w programach edycyjnych mamy całą bazę z efektami dźwiękowymi i nie bójmy się z nich korzystać.
Gdy decydujemy się dodawać do jakiegoś filmu muzykę, to i prawdopodobnie celowy jest też komentarz słowny - film jednak nie może być przegadany. Nie trzeba mówić o czymć co jest jasne z samego obrazu oglądanego. Ale jeżeli oglądamy jakieś rzeczy mało znane (egzotyczne kraje, niezwykłe zabytki architektury czy przyrody) warto omówić je. Dla kogoś, kto nie widział tego, będzie bardzo pomocne. A i dla nas po latach okaże się bezcenne, bo wiele rzczy się zapomina.
Mówiąc o muzyce nie sposób nie wspomnieć o przestrzenności tworzonego audio. Niektóre programy dla AC3 pozwalają indywidualnie edytować każdy z kanałów. Można to znakomicie wykorzystać do ustawienia właściwych relacji między poszczególnymi ścieżkami dźwiękowymi. Często przestrzenność tę możemy kształtować także w odpowiednich mikserach dźwięku.