Pioneer SC-LX76 - smok co ma 9.2 kanałów o mocy 770W

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Pioneer SC-LX76 - smok co ma 9.2 kanałów o mocy 770W
lx76.jpg
Drugi z kolei z najwyższej klasy wzmacniacz AV SC-LX76 wyposażony we wszystkie najnowsze rozwiązania . Oprócz zarządzania 9.2 kanałowego dźwięku oraz edycji wideo posiada także układ skalujący 1080/24p Qdeo.
Nowy wzmacniacz ma funkcje sieciowe. Wyposażony w AirPlay, DLNA, zgodny z Windows 7, odtwarza muzykę USB z plików WAV, MP3, WMA, AAC, FLAC, WMA i FLAC 192/24.

Posiada aplikacje dla zdalnych regulacji z urządzeń z Androidem.
Istnieją 3 wejścia HDMI oraz wyjścia HDMI. Waga 17,7 kg.

lx76-rear.jpg


fullhd
 

adamwwa

New member
Gdyby te waty na tabliczce były wyznacznikiem, to onkyo powinno grać najlepiej na świecie...
 
Ostatnia edycja:

Prokop

New member
Bez reklam
Tak, a zużycie prądu na tabliczce 370W.
Dokładnie, tak jest dzięki końcówkom mocy w klasie D (tzw wzmacniacze impulsowe). U mnie jest na tabliczce 330W (SC-LX83), a moc oddawana przy wysterowaniu wszystkich 7 kanałów i obciążeniu 8 ohm-ową impedancją to ponad 160W na kanał. Daje to w sumie ponad 1100W. Link do testu Pioneer Elite SC-37 A/V Receiver HT Labs Measures | Home Theater (wersja na rynek amerykański, niczym nie różniąca się od tej na europejski oprócz napięcia zasilania).
Co do 76 to mam wrażenie, że najistotniejszą zmianą to zmiana ostatniej cyfry z 5 na 6, a jeszcze we wczesniejszych 85, 75 dochodził spadek mocy na kanał w stosunku do modeli 83, 73 i to całkiem spory. Już nie wspomnę o zubożonych pilotach.
 
I

irek6311

Guest
Kolumny efektowe nie potrzebują dużej mocy ze wzmacniacza więc 370W wystarczy ...
jak ktoś ma kolumny bardziej wymagające to 2 wzmacniacze dodatkowo i dom się wali :D
mi ten Pioneer SC-LX76 naprawdę się podoba > full wypas :D
 
I

irek6311

Guest
Pewno że ma ... katalogowo ;)
w stereo 160W na kanał i tyle prądu ciągnie (W) ,
przy 5 kolumnach to do 70W na kanał ...
Yamaha NS-F150 jak podepnę do Pioneer A-A9MK2-K to dynamika jest większa niż z Pioneer VSX-921 < dziwne to bo wzmacniacz katalogowo słabszy (test w trybie stereo / 2 kolumny) .
 

Prokop

New member
Bez reklam
Pewno że ma ... katalogowo ;)
w stereo 160W na kanał i tyle prądu ciągnie (W) ,
przy 5 kolumnach to do 70W na kanał ...
Yamaha NS-F150 jak podepnę do Pioneer A-A9MK2-K to dynamika jest większa niż z Pioneer VSX-921 < dziwne to bo wzmacniacz katalogowo słabszy (test w trybie stereo / 2 kolumny) .
Odpisujesz na moje wpisy w tym poscie i chyba nawet nie raczysz do końca je przeczytać, już nie wspomnę o zajrzeniu do linku.
No własnie te moce nie są katalogowe, tylko wynikają z pomiarów (racz spojrzeć w wyniki na stronie do której dałem link). 70W na kanał przy wysterowaniu 5 kanałów? Nie wiem o jakich amplitunerach piszesz, ale na pewno nie w tej klasie.
 

pedro1

New member
Wzmacniacze w klasie D od Pioneera zawsze bdb wypadały w testach wielokanałowych pod względem mocy i nie jeden konkurent mógłby pozazdrościć tych wyników. Wiele redakcji testowało te sprzęty i zawsze moc była spora, choć tabliczka znamionowa sugerowałaby co innego.

Na przykład sc-lx82 stary model, miał podobną sekcję zasilania, magazyn Netzwelt.de przetestował ten sprzęt i wyszło im 2x164W i 126W na wszystkie kanały.
Magazyn Audio też przetestował kilka modeli Pionka i moc oddawana na wszystkie kanały jednocześnie była też bardzo wysoka.
 
Ostatnia edycja:

kkdrg

New member
Bez reklam
Dokładnie, tak jest dzięki końcówkom mocy w klasie D (tzw wzmacniacze impulsowe).

To nie do końca tak. Konstrukcja wzmacniacza to jedno, a oddawana moc to drugie. Ta superata bierze się stąd że najogólniej mówiąc muzyka to nie jest sygnał ciągły, a sposób pomiaru mocy wyjściowej to uwzględnia. I właśnie sposób pomiaru to podstawa. Wiele firm na tym bazuje i wypisują farmazony, że pobiera 300W a oddaje 600.
Przy czym jest tu jeszcze kilka ale - kwestia jak się to mierzy czy jest obciążony tylko jeden kanał i później się to mnoży, czy trafo dopuszcza impulsowe przeciążenie nawet dwukrotne (dla wielu toroidów to żaden problem) - ale to już ryzykowne, bo napis na tabliczce z tyłu musi być zgodny z normami. Czasem wyliczają to dla dwóch stereo i mnożą etc.
Jak widać pole do popisu marketoidów jest tu olbrzymie ale fizyki się nie oszuka - nawet wzmacniacze klasy D (i to nie jakieś popierdółki Pioneera tylko np. Powersoft czy QSC) mają sprawność w okolicach 95%. A przecież w takim amplitunerze jest jeszcze masa elektroniki, która też jeść coś musi.
Oczywiście kolejna sprawa to czym obciążamy wzmacniacz. Głośnik stwarza obciążenie zmienne (zależne głównie od częstotliwości) i tu znów rodzi się cała masa pomysłów jak wyliczyć tę oddawaną moc.
To co powyżej to wszystko uproszczenia, bo na ten temat można by niejedną książkę napisać.
 
Ostatnia edycja:

pedro1

New member
Fizyki się nie oszuka, ale jednak kto by tego nie testował, zawsze są ohy i ahy.
Tutaj np Pioneer Elite SC-57 Review | Digital Trends testowano Elite sc-57 , testujący spędzili kilka dni na porównaniach między innymi do Denon AVR-4311 który to ma dwukrotnie mocniejszy zasilacz i jeśli chodzi o samą moc oddawaną w trybie 5 i 7 kanałowym to Pionek pod względem mocy i dynamiki pokonał rywali i tym razem nie były to testy na miernikach ale na słuch.
 
Ostatnia edycja:
Do góry