Pioneer G8

boston

New member
Żywy czyli świecący piksel na jest niedopuszczalny wg. specyfikacji wiec malo prawdopodobne zeby ktos go widzial bo taki telewizor nie powinien opuscic fabryki a jesli juz komus sie trafi to spokojnie mozna żądać wymiany modułu i producent nie ma prawa odmówić bo to usterka.

MarKo_wawa napisał:
Witaj Pado,
Wszystko co stworzyl czlowiek jest zawodne i wczesniej czy pozniej moze sie zepsuc ;) , ale jestem uzytkownikiem m-ki Pioneer od ok 20 lat i do tej pory tylko raz musialem skorzystac z jej serwisu ( wymiana bezpiecznika w zasilaczu :) ), wiec ta "nedzna" gwarancja w zupelnosci wystarczy.
A co do "martwego" piksela (swoja droga czy widzial ktos "zywego" :D ), to ani ja, ani zaden z moich znajomych - uzytkownikow tej m-ki, nie spotkal sie z tym problemem.

pozdrawiam 8)
 

pado

New member
kiki napisał:
W dobrych sklepach i z gwarancją Pioneer Poldska - nic Ci nie grozi.

co pod tym rozumiesz? bo oczywiście przy odbiorze tv, jeśli bedzie jakiś martwy piksel, to wiadomo- nie odbiera się i już, ale co robic jak sie pojawi za jakis czas? ....reklamacji chyba nikt nie uzna...bo normy mówią co innego....
o ile przy 32 calach martwego piksela nie sposób ujrzeć, to przy 42 np takiego czerwonego to chyba nie problem :|
 

boston

New member
Powtarzam jeszcze raz. Martwy to taki ktory nie swieci, a świecący jest niedopuszczalny i bez problemu tv powinien byc wymieniony
 

rosi

New member
Tydzień temu po półrocznym szukaniu telewizora w końcu kupiłem nowy telewizor. Najpierw myślałem o Sharpu, potem o Philipsie a w końcu padło na plazmę i Pioneera PDP-LX5080D.
Do porównania mam CRT Sony Trinitron 29", a więc jeden z lepszych telewizorów CRT oraz monitor 21" LCD NEC na matrycy IPS podłączony do komputera (tu porównywałem różnice w technologii LCD-plazma). Pioneer'a mam podłączonego na razie jedynie do anteny naziemnej oraz do Play Station 3 przez HDMI.

* Szybkość odtwarzania, płynność ruchu, Ocena: 10/10

Ekran w Pioneerze jest bardzo szybki. Widać że technologia LCD jest tu wciąż w tyle. W Pioneerze nie ma też efektu judderingu, a więc "rwania ruchomego" obrazu spowodowane konwersją sygnału 24Hz na 50Hz lub 100Hz. Filmy z blue-ray'a nagrane w formacie 24p są odtwarzane z częstotliwością 72Hz i nie ma mowy tu o żadnym "rwaniu" obrazu. Należy jednak pamiętać aby wcześniej odpowiednio ustawić opcje w menu (Drive Mode=3, Advanced Pure Cinema).

Pioneer dysponuje również opcją "Smooth Pure Cinema", która w założeniu miała usunąć problem z sygnałem 24p. Problem z 24p polega na tym, że 24 klatki na sekundę (DVD, blu-ray) nie zapewnia płynnego obrazu gdy kamera przesuwa się zbyt szybko. Tutaj sygnał źródłowy powinien mieć co najmniej dwa razy więcej klatek aby zapewnić odpowiednią płynność obrazu. Niestety funkcja "Smooth", mimo że zapewnia w niektórych scenach idealnie płynny ruch, to powoduje również czasami dziwne zniekształcenia obrazu w różnych innych miejscach - najbardziej widoczne jest to na wyświetlanych napisach. Opcja ta jest więc praktycznie nieprzydatna. Tutaj konkurencja zaszła chyba jednak dalej - czytaj funkcja "HD Natural Motion" w Philips 47PFL9732 która buforuje i tworzy obrazy pośrednie.
Nie można mieć tu jednak zastrzeżeń do Pioneera. Raczej można mieć pretensje do wytwórnii, które wraz z sygnałem FullHD powinny według mnie przejść na sygnał zapewniający lepszą płynność ruchomego obrazu - 48p,50p ?

* Kolory, detale, Ocena: 10/10

Co do kolorów to nie można mieć żadnych zastrzeżeń - po prostu wzór do naśladowania, choć myśle że najnowsze matryce LCD oparte o IPS mogą dorównywać obrazowi Kuro (oczywiście jak się patrzy idealnie prosto na LCD). Obraz jest bardzo dobry, detaliczny pod każdym kątem, nie zmienia odcienii jak to ma miejsce w technologii LCD.

* Kontrast, jasność, Ocena: W nocy 9/10, w dzień 5/10

Osławiona czerń w Kuro jest faktycznie bardzo głęboka, najlepsza ze wszystkich obecnych telewizorów na rynku. Ale dotyczy to jedynie obrazu w nocy. W dzień, szczególnie gdy zacznie padać bezpośrednio jakiekolwiek słońce na ekran kontrast spada, czerń robi się szara i to tak drastycznie, tak że obraz praktycznie nie nadaje się do oglądania. Niewiele tu daje filtr Direct Colour, który słabo pochłania światło. Pomieszczenie musi być w dzień choć troche przyciemnione, aby można było w miarę komfortowo oglądać obraz, tym bardziej że PDP-LX5080D ma niską jasność. W tym elemencie telewizory LCD zachowują się zdecydowanie lepiej.

Na standardowych ustawieniach traci się wiele szczegółów w ciemnych scenach, bo zamiast odcienii szarości widać jedną czarną plamę w wielu ciemnych scenach. Obraz trzeba rozjaśnić, jednak wtedy czerń już nie jest tak głęboka i z wychwalanego kontrastu 20 000:1 robi się zapewnie jakieś 2 000:1, choć wciąż jest to dobra wartość w porównaniu do LCD i dynamicznej zmiany kontrastu.

Problemem w PDP-LX5080D jest jasność. Jest ona po prostu niska. O ile w nocy w ciemnym pomieszczeniu nie można mieć zastrzeżeń, to w dzień brakuje tu jednak jasności. Tu każdy ekran LCD jest lepszy jest lepszy od Kuro. Również większość innych ekranów plazmowych ma lepszą jasność.

* Możliwości konfiguracje, złącza, Ocena: 10/10

To można przeczytać na stronach Pioneera. Mnóstwo opcji wpływających na jakość ekranu, PIP, 3xHDMI. Jedynym minusem jest to, że przed rozpoczęciem oglądania Kuro należy sporo czasu poświecić na dobraniu optymalnych dla siebie ustawień, co może być dla niektórych uciążliwe.

* Ogólna jakość sygnału 1080p, ocena: 10/10

* Ogólna jakość sygnału z DVD, ocena: 9/10

* Ogólna jakość sygnału SD. 6/10

No cóż. Zdawałem sobie sprawę, że obraz z analogowego źródła nie będzie zachwycający, ale potwierdza się opinia, że dobry telwizor CRT jest na tym polu wciąż nie do pobicia. Przede wszystkim brak jest ostrości. Czy ma tu znaczenie wielkość ekranu ? W jakimś stopniu tak, ale nie do końca. Tutaj pięcioletni Trinitron wyraźnie wygrywa bitwę. Pioneer ma jednak tu przewagę nad większością oglądanych przeze mnie LCDków.

* Pilot 4/10

Dziwi mnie, że praktycznie nikt nie pisze o pilocie do Kuro. A tu Pioneer po prostu się nie popisał. Pilot jest ciężki, duży i nieporęczny. Zupełnie jakby był on zaprojektowany w latach 80-tych.

* Odporność na powidoki 9/10

Pioneer jest faktycznie odporny na powidoki. Po dłuższym oglądaniu filmu (3 godziny) można je zauważyć w idealnie ciemnym pomieszczeniu, ale znikają one po kilkuminutowym oglądaniu normalnego obrazu.

* Inne: Brzęczenie

To zależy pewnie od konkretnego modelu, ale mój Pioneer brzęczy. Brzęczenie słychać dość wyraźnie w cichych scenach i nie będe ukrywał że jest to męczące (oglądam z 3-3,5 metrów). Do tego brzęczenie zmienia siłe w zależności od chwilowej jasności obrazu. Chyba zgłoszę tę awarię do DSV Trading.

No to byłoby na razie tyle ;)
 
Ostatnia edycja:

pado

New member
mam pytanie, czy ktoś w woj. śląskim posiada model 428xXX? i mógłby mi go zaprezentować, tak, abym mógł zobaczyć go w akcji ? bo nie mogę go nigdzie znaleźć, aby sobie go na spokojnie poogladać...
 

Sansei6

Member
Bez reklam
rosi Mam pytanie a czy na swoim CRT przy padającym na ekran słońcu to masz o wiele lepszy obraz? :hmm:
 

rosi

New member
Sansei6 napisał:
rosi Mam pytanie a czy na swoim CRT przy padającym na ekran słońcu to masz o wiele lepszy obraz? :hmm:
No może nie o wiele lepszy, ale jest na pewno różnica przede wszystkim dlatego bo Trinitron lepszą jasność, choć oczywiście w obu przypadkach obraz będzie trudny do oglądania gdy pada na ekran światło. A co do mojej niskiej oceny kontrastu Pioneera w dzień to wynikała ona głównie z doświadczeń z ekranami LCD, które lepiej pochłaniają światło słoneczne, a czerń na moim ekranie LCD nawet w dzień na prawdę przypomina czerń, a nie szarość jak to ma miejsce przy Kuro. Tutaj szczerze mówiąc trochę się rozczarowałem ekranem Kuro. W nocy jest za to na prawdę super.
 

maniekk

New member
rosi dzięki za obszerny opis Twoich wrażeń z użytkowania LX5080D.
Trochę mnie zmartwiła dość niska ocena przy sygnale SD. Ciekawe czy wynika to z tego, że masz podłączoną zwykłą analogową antenę a do tego ekran 1920x1080. Zdaję sobie też sprawę, że to Twoja subiektywna ocena. Czy mógłbyś wkleić w ten wątek jakąś fotkę z TV na sygnale SD?
 

rosi

New member
Sygnał SD porównywałem do Sony Trinitron, który był podłączony do tego samego źródła. Na pewno jakieś znaczenie ma tu wielkość ekranu, ale mimo to brak mi ostrości obrazu, który na ekranie CRT na prawde wygląda dobrze. Może faktycznie przesadzam, nie wiem. W każdym bądź razie nie spodziewajcie sie rewelacji po sygnale SD. Fotki na razie nie wkleje, bo nie mam aparatu.
 

ArtS007

New member
Bez reklam
rosi napisał:
No cóż. Zdawałem sobie sprawę, że obraz z analogowego źródła nie będzie zachwycający, ale potwierdza się opinia, że dobry telwizor CRT jest na tym polu wciąż nie do pobicia. Przede wszystkim brak jest ostrości. Czy ma tu znaczenie wielkość ekranu ? W jakimś stopniu tak, ale nie do końca. Tutaj pięcioletni Trinitron wyraźnie wygrywa bitwę. Pioneer ma jednak tu przewagę nad większością oglądanych przeze mnie LCDków.
Znaczenie ma przede wszystkim to, że telewizor analogowy wyświetla obraz SD bez żadnej obróbki geometrii. Dokładniej rzecz biorąc, mam na myśli brak skalowania. Wielkość ekranu Twojego Pioneera dodatkowo uwydatnia wady skalowania.

ArtS :)
 

jtd

New member
Bez reklam
Mam LX6080 i potwierdzam zastrzezenia rosi. Jasnosc jest zdecydowanie za slaba do ogladania w dzien. Ciesze sie jednak, ze w 9 generacji panele Kuro maja byc juz sporo jasniejsze. Jesli tak bedzie, to wymienie sobie moj na 9 generacje :cool:
 

RobertG

New member
Witam wszystkich, bo to mój pierwszy post na tym forum.
Po dwutygodniowych zmaganiach z wyborem TV, wizytach w sklepach i intensywnym szukaniu info na forum ( tu przeczytałem cały watek uff!) wczoraj człowiek od KIKI przywiózł mi Kuro 4280XA. Byłem zdecydowany w 90 % na ten model, jednak możliwość porównania na domowym sygnale i i domowych cyrkumstancjach zwyciężyła. I bardzo dobrze.
Przyjechały trzy TV pioneer 4280XA,jvc 42V80,loewe modus l37. Jako że odległość od ekranu do oczu to tylko 2,2 m maszynka loewe była jako backup.
2 dni wcześniej zamówiłem trzy programy HD w cyfrze+ oraz kupiłem nowy tuner Ferguson HF 8900 HD.
Prezentacje zaczęliśmy od Loewe - i pierwsza porażka - niesamowita pixeloza - taki obraz jak dawniej w Polonii 1( i tylko jedno wejście HDMI). Okazało się,że chyba wszystkie Loewe sa czułe na sygnał , nawet na HD była "kaszana". troche sie przeraziłem, ze mój sygnał jest tak do d......, że nic nie można zrobić - na szczęscie byłem w błedzie.Loewe długo nie postał - zastapił go JVC - okazało się,ze ekran 42 cale to nie przegięcie, natomiast 50 cali byłaby to przesada. Obraz był lepszy tzn mniej pixelozy, ale i tak pozostawiał wiele do życzenia, nawet na HD.
W końcu stanęła plazma i na ustawieniach fabrycznych wygrała stawkę. Obraz HD prawie bez zarzutu,sygbał normalny zalezny od stacji. Popołudniowe forum natchnęło mnie pomysłem na wymiane talerza ( teraz mam 60 cm,powinien byc 80 cm) poza tym po różnych burzach mógł sie troche przestawić. W piatek będzie nowy talerz, w piątek napiszę jak z sygnałem. teraz sygnał ma siłe ok 50%.
Ale wniosek nasuwa się sam - Pioneer jest bardziej odporny na słaby sygnał. Wprawdzie całą noc bawiłem sie Ferdkiem i jego edukacja, dzisiaj wstawię ustawienia od ASa ( dzięki !) .Przesyłam również podziekownie i szacuneczek dla KIKI - za profesjonalizm i oferowanie mozliwości prezentacji z których każdy mający rozterki powinien skorzystać.
 
Ostatnia edycja:

BlackC

New member
do rosi
Posiadam 4280XA i brzęczenia prawie nie słychać ale
jeśli brzęczenie jest dokuczliwe to przestaw w Kontroli zasilania - Tryb energooszczędny na Tryb2 .
U mnie poziom jasności spada nieznacznie ale za to jest cichutko nawet z 10 cm.
 

maniekk

New member
RobertG napisał:
okazało się,ze ekran 42 cale to nie przegięcie, natomiast 50 cali byłaby to przesada.

Ciekawe czy po 2-3 miesiącach zmienisz zdanie i tak jak prawie wszystkim którzy kupili 42 cale będzie Ci trochę żal, że nie brałeś 50-tki? :)

Pzdr
 

rosi

New member
No jeśli to sygnał SD to faktycznie przesada, ale przy sygnale 1080p 2 metry to maksimum, jeśli chcemy zobaczyć wszystkie szczegóły.
 

tom

New member
Posiadam plazmę 428XD, z ktorej jestem bardzo zadowolony (ale to tak na marginesie). Mam pytanie - czy u Was jest podobnie - po wyłączeniu plazmy wyłącznikiem sieciowym i po ponownym włączeniu plazma nie przechodzi w stan czuwania tylko włącza się sampczynnie na ostatnie źródło, z którego wcześniej korzystałem.
Proszę o Wasze spostrzeżenia w tej sprawie.

Pozdrawiam
 
Do góry