Pioneer Amplituner AV SC-LX82 - poważny kandydat... (test)

Status
Zamknięty.
003_P1090693.JPG


Pioneer SC-LX82 poważny kandydat do tytułu Best Of...

007_P1090718.JPG


008_P1090719.JPG

Z niecierpliwością na to czekałem... LX82 - czyli najwyższy model z amplitunerów Pioneer. Po nim jest już tylko wzmacniacz Susano, na który szykuję się co najmniej, jak bym miał spotkać się z James'em Hetfield'em.
Odnośnie LX82 przyznam, że moje oczekiwania były niemałe. Moja przygoda z tym modelem zaczęła się jakiś czas temu także mam nadzieję, że uda mi się dość dokładnie opisać co i jak.


Wygląd:
W końcu widać, że Pioneer potrafi. Z daleka Wszystkie 'Pionki' z reguły się podobają i niby są delikatne różnice w wyglądzie, ale czasem można odnieść wrażenie, że niewielkie. Jednak jak tylko zbliżymy się nieco bardziej do 'flagowca', widać że różnice są nie tylko w wyglądzie.
010_P1090723.JPG


008_P1090746.JPG


009_P1090747.JPG

Kosmetyka jest taka, jak być powinna. Zimny, aluminiowy front jest dopieszczony niemalże w każdym calu. To, w połączeniu z poważnymi gabarytami sprawia, że sprzęt wygląda wyjątkowo dostojnie. Ukryte przyciski, w połączeniu z technicznym wzornictwem sprawiają, że sprzęt wpasowuje się zarówno w nowoczesną aranżację jak i w bardziej klasyczne umeblowanie. Wykończenie pociąga za sobą możliwość pozostawiania śladów przy kontakcie ze sprzętem, ale jest znacznie lepiej, niż można się było spodziewać.
Nie ulega wątpliwości, że całość jest na bardzo wysokim, adekwatnym do klasy poziomie. Wyświetlacz jest duży i czytelny, a oznaczenia widoczne są nawet przy padającym w kierunku wyświetlacza świetle. Tył upakowany jest wszelkiego rodzaju gniazdami, które są wygodnie poukładane i poza zatyczkami do głośników, które wyciągnąć najłatwiej czymś zakrzywionym, wszystko jest, jak być powinno.
011_P1090724.JPG


012_P1090725.JPG



Dane Techniczne:

  • Moc wyjściowa na kanał: 190W
  • Impedancja przy mocy wyjściowej: 6Ω
  • Liczba kanałów: 7
  • Współczynnik sygnał/zakłócenia: 103 dB
  • Złącza wejściowe:
    5 x HDMI
    1 x USB
    1 x Ethernet
    5 x S-Video
    5 x Composite
    3 x Component
    3 x Współosiowe
    4 x Optyczne
    Wielokanałowe (7.1-kan.)
    1 x Phono (MM)
    1 x iPod/iPhone Digital przez USB (przewód w zestawie)
  • Złącza wyjściowe:
    2 x HDMI (skalowanie do 1080p analogowych sygnałów SD)
    1 x Composite
    1 x Component
    2 x Optyczne
    Preamp (7.1-kan.)
  • Zaprogramowane stacje tunera: 63
  • Internet Radio: Tak
  • Certyfikat DLNA: Tak
  • Certyfikat THX: THX Ultra2 Plus
  • Tuning brzmieniowy AIR Studio: Tak
  • HD Digital Film Direct 24: Tak
  • MCACC: Advanced (9-pasmowy)
  • Wysokiej rozdzielczości formaty dźwięku:
    Dolby TrueHD, DTS-HD Master Audio, DTS-HD High Resolution
  • KURO LINK: Tak
  • Deep Colour: Tak
  • x.v.Colour: Tak
  • HDMI Repeater: Tak
  • Menu ekranowe: GUI
  • Pilot zdalnego sterowania: Aluminiowy z podświetlanym wyświetlaczem LCD i możliwością nauczania poleceń
  • Zużycia prądu (praca/ czuwanie): 330W/0.4W
  • Waga: 18.5 kg
  • Wymiary (szer. x wys. x głęb.): 420 x 200 x 460 mm
Funkcje i Właściwości:
Ten amplituner ma niemalże wszystko. Zaczynając od zaawansowanego zasilenia typu Direct Energy HD Ice Power i dopracowanego, graficznego interfejsu użytkownika, poprzez tuning i certyfikat brytyjskiego Air Studio, zarządzanie trzema pełnymi (audio-video) strefami (multi-zone), upscalling do 1080p, sterowanie odtwarzaczami iPod/iPhone, odczyt plików z przenośnych nośników USB, odbieranie radiowych stacji internetowych, certyfikat DLNA, wielokanałowy auto level control, kończąc na mocy 190W na kanał (przy 6ohm'ach i 2-ch kanałach aktywnych) i rewelacyjnym systemie SRC (Sampling Rate Converter).
004_P1090702.JPG


005_P1090711.JPG

Po podłączeniu amplitunera nie można zapomnieć o kalibracji, która jak w przypadku każdego amplitunera marki Pioneer, jest adekwatna do urządzenia i jest jedną z lepszych, jeśli nie najlepszą autokalibracją na rynku. LX-82 ma bardziej czuły mikrofon i ustawia (chyba) wszystko, co można by sobie zażyczyć, by zostało ustawione w amplitunerze. Kalibracji można dokonać dla różnych pozycji odsłuchowych.
013_P1090726.JPG


019_P1090733.JPG


020_P1090734.JPG


021_P1090735.JPG

Tuner jest dość czuły, choć jako że sprawdzałem amplituner prawie w centrum miasta, trudno mi powiedzieć jak się spisze u kogoś mieszkającego z dala od nadajników i na skraju zasięgu fal. Przydatna może być funkcja mpx, która ma za zadanie obcinać zakłócenia. Niestety też nie miałem okazji sprawdzić jak się sprawuje.
Jeśli chodzi o obsługę amplitunera, to ze względu na możliwości modelu, można by się spodziewać skomplikowanych procedur, jednak obsługa jest nad wyraz intuicyjna i nie powinna sprawiać problemów, szczególnie jeśli spędzimy kilka chwil z instrukcją.
Menu ekranowe pozwala nie tylko sprawnie poruszać się po opcjach, ale także na obsługę odtwarzaczy multimedialnych, wyboru stacji radiowych i wygodnej obsługi, praktycznie każdego źródła.
014_P1090727.JPG


015_P1090728.JPG


016_P1090729.JPG


017_P1090730.JPG

Standardem w tej sytuacji jest rozbudowany, cyfrowy procesor dźwięku, z opcjami odtwarzania trybów Stereo, Direct, ALC, czy Auto Surround. W trybie Optimum Surround, amplituner optymalizuje zrównoważenie dźwięku w każdej scenie, bazując na specjalnym algorytmie, który monitoruje elementy basu, przestrzeni i dialogu, uwzględniając aktualny poziom głośności.
LX82 jest maszyną certyfikowaną znakiem THX.
THX to system certyfikacji sprzętów (i instalacji) reprodukujących dźwięku i obrazu. W tym przypadku, mamy do czynienia z THX Ultra2 Plus. To oznacza, że możliwości sprzętu spełniają najwyższe kryteria, umożliwiając wstawianie amplitunera nawet do bardzo dużych pomieszczeń, bez obawy o normy postawione przez Lucasfilm. Ponieważ nie zawsze się o tym mówi, pozwolę sobie wspomnieć o tzw 'Reference Level'. Gdy urządzeniu nadano certyfikat THX, poza tym, że spełnia ono wszelkie wymagania, warto pamiętać, że aby doświadczyć optymalnych doznań, należy ustawić poziom głośności na "0". Właśnie wtedy mamy do czynienia ze wspomnianym Refernce Level. To wtedy przeżywamy projekcję tak, jak planowali i jak chcieli twórcy materiału, podczas swojej pracy. THX oznacza także, że odbiornik AV oferuje czyste i potężne wzmocnienie, i że przy takim poziomie głośności nie występują zakłócenia, czy zjawisko clippingu. Z drugiej strony inżynierowie oraz ekipa THX zdali sobie sprawę, że nie każdy właściciel będzie miał możliwość postawienia swego odbiornika AV w wygłuszonym pomieszczeniu, sali kinowej, czy tym podobnym pomieszczeniu, a w przeciętnym mieszkaniu, poziom głośności równy '0' może spowodować niezbyt przyjemne kontakty sąsiedzkie, a nawet nieplanowane zacieśnienie znajomości z Policją. Dodatkowo, w stosunkowo małym pomieszczeniu, odsłuch może być męczący nawet dla samego słuchacza. Przy poziomie poniżej 'zera' traci się w szczególności na basie i części elementów surround, dlatego inżynierowie postarali się o funkcję THX Loudness Plus, która pozwala cieszyć się szczegółami, i właściwym brzmieniem, także przy poziomie głośności odbiegającym od zera. Pamiętajmy, że nadanie urządzeniu znaku THX nie jest równoznaczne z jego idealną reprodukcją w każdych warunkach.
W LX82 mamy możemy używać trzech trybów THX, są to THX Ultra2 Cinema, Music i Games. Oprócz swego przeznaczenia wynikającego z nazwy, umożliwiają one także odsłuch w trybie ośmiokanałowym, źródeł nagranych w trybach 5.1.
Omawiając surround warto wspomnieć 'Phones Surr', czyli rybie pozwalającym uzyskać efekt surround podczas korzystania ze słuchawek. Tryb ten występuje obok pozostałych, wśród których znajdziemy między innymi Expanded, który dodaje głębi źródłom stereo i symuluje efekt wielokanałowy, tryb Virtual Surround Back pozwalający uzyskać efekt brzmienia systemu z dodatkowymi głośnikami, tryb Sportowy wydobywający detale dźwięków w tle, czy inne, spotykane także w pozostałych modelach odbiorników Pioneer.
Amplituner nie jest wyposażony w DAB. Z drugiej strony ma gniazdo Ethernet, które pozwala na wykorzystanie amplitunera w domowej sieci LAN, współpracę z urządzeniami opartymi o protokoły DLNA oraz słuchanie internetowych stacji radiowych, co w dużej mierze może zastąpić wspomniany brak DAB.
022_P1090736.JPG

Amplituner jest wybitnie multimedialną jednostką, co na pewno spodoba się fanom serwerów i korzystania z plików. Jeśli będziemy chcieli odtwarzać pliki flac, wav, wma czy mp3 pamiętajmy, by dysk był w formacie FAT, gdyż format NTFS nie będzie widziany. Jeśli chcemy korzystać z plików warto rozważyć zaopatrzenie się w dobrej klasy przetwornik DAC, by uzyskać możliwie najlepszą jakość brzmienia. Sound Retriever, mimo iż obecny i spisuje się dobrze, w tej klasie sprzętu może nie wystarczyć. PQLS, opisywany już wcześniej podczas obcowania z VSX-1019, także jest tu obecny i został wzbogacony o możliwość pracy w wielu kanałach.
Poza opcjami audio, LX82 oferuje szeroką możliwość dostrajania parametrów obrazu.
Zastanówmy się czego brakuje w tym urządzeniu?
To, co może przyjść do głowy po dłuższym przemyśleniu, to, to że multimedialnym fanom może nie sprzyjać wspomniany brak współpracy z formatem NTFS. Jak byśmy chcieli znaleźć coś jeszcze, to obok stacji internetowych można by jednak poprosić, o dodanie tunera DAB/DAB+. Poza tymi aspektami, chyba raczej wszystko, co być powinno, a nawet więcej (jak choćby dziwna opcja obsługi trzech dodatkowych amplitunerów z pilota) jest na pokładzie najlepszego z amplitunerów Pioneer.
006_P1090717.JPG



Audio-Kino
001_P1090688.JPG

Kontrola, równowaga, lekkość, zwiewność, elegancja, subtelność i dokładność to tylko niektóre przymiotniki, jakie pojawiają się na ustach podczas oglądania filmów. Tak dokładnie i swobodnie brzmiącego amplitunera w tej klasie cenowej nie słyszałem. Lekkość i otwartość daje bardzo dobrą kontrolę nad każdym dźwiękiem reprodukowanym przez ten amplituner. Sprzęt dysponuje sporą mocą, pozwalającą na zasilenie niejednej kolumny, ale nie jest to amplituner, który powala mocą. Ci, którzy poszukują kopnięcia, prawdopodobnie swoje kroki skierują ku Onkyo lub H/K, ale poszukujący równowagi, szczegółów i szybkości mają więcej niż duże szanse zaprzyjaźnić się na dłużej z 'Pionkiem'. Urzeka także, że gdy trzeba, amplituner pokazuje pazur i na każdą zmianę dźwięku reaguje w mgnieniu oka. Nieprzeciętna równowaga pozwoli usłyszeć każdy szczegół. Dialogi są wyraźne, a detale w każdym z kanałów niemalże wychodzą z membran głośników. Gdy niskie tony mają być krótkie, nie będą brumiły, gdy dialog nie jest najważniejszy staje się częścią całości lub tłem tego, co w danej sytuacji się liczy. Naprawdę kawał dobrej roboty... jedynie wspomnianego kopnięcia, może czasami brakować.


Audio Muzyka
024_P1090738.JPG

Zasilenie ICE Power od strony technicznej wygląda wyjątkowo ciekawie. Oferuje ono wydajność wzmocnienia klasy D i jakość brzmienia wzmacniaczy pracujących w klasie A/AB. Modulator z resztą elektroniki, w przeciwieństwie do standardów panujących w klasie D, trzy razy częściej kontroluje brzmienie i usuwa zniekształcenia, starając się możliwie najlepiej reprodukować dźwięki zanim trafią do filtra wyjściowego. Do tego, mamy system SRC, który upsampluje sygnał jeszcze zanim dostanie się on do przetwornika powodując, że zjawisko jitter'a jest praktycznie nieobecne. Miłośnicy aksamitnych i czarujących wokali, subtelnego, zwiewnego i otwartego brzmienia, mogą posłuchać koncertu jak nigdy przedtem. Muzykalność, być może wynika właśnie z połączenia zrównoważonego brzmienia i wysokiej klasy tuningu. Jazz, chillout i muzyka elektroniczna, a także każdy gatunek, który wymaga szybkiej reakcji zabrzmi po prostu nieprzeciętnie. Jest szansa, że muzyka klasyczna oczaruje nawet zatwardziałego rapera. Melodyjny hip-hop i jemu pokrewne także mają dużą szansę się spodobać niejednemu słuchaczowi. Kontrola i precyzja nade wszystko. Przy takim poziomie kontroli są momenty, że przydałaby się nieco większa ilość basu (szczególnie gdy słuchamy cicho), która w sumie pojawia się, ale dopiero, gdy przyciskając na pilocie 'vol+', bądź przekręcając gałkę w jednostce sprawiamy, że na wyświetlaczu pojawi się '0' lub coś w jego okolicy.
Jeśli po godzinach odsłuchu różnych AVR'ów, znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że charakter Pioneer'a jest dla nich niezastąpiony, ale po prostu potrzebują bardziej zaznaczonej podstawy, szczególnie przy cichszym słuchaniu, proponuję rozważyć dostawienie subwooferów z wysokopoziomowymi gniazdami, do kolumn frontowych.
Nie jest to amplituner idealny do wszystkiego i jak zwykle istotna jest kwestia tego, z czym go zestawimy i do jakiej muzyki (bądź filmów) będziemy go wykorzystywać. Nie polecę go miłośnikom cięższego brzmienia i tym, którzy poszukują 'tąpnięcia' przy każdym uderzeniu stopy, ale nie omieszkałbym wspomnieć o nim tym, którzy poszukują melodyjnie pracującego, zwinnego i szczegółowego amplitunera AV.
Ciekawostką dla mnie było to, że puszczając koncert ACDC, po utworze Thunderstruck zorientowałem się, że siedzę przed ekranem "uhahany", a ciarki pojawiły się mimo, że znając charakter sprzętu i kolumn Monitor Audio Gold do których był podłączony, nastawiony byłem raczej na zwykłe sprawdzenie tego jak sobie poradzi z tym gatunkiem muzyki, niż na przeżywanie utworu z uśmiechem na twarzy.
006_P1090743.JPG



Video
Skaler już w modelu 1019 poprawiał obraz w znacznym stopniu. Tu jest tak, jak być powinno. Poprawa formatu i kolorów, a także szczegółowości, bez tworzenia niepotrzebnych artefaktów... miło popatrzeć. Do tego THX Ultra2 Plus dający gwarancję, że przy wykorzystaniu odpowiedniego projektora i odtwarzacza, obraz przepuszczony przez amplituner może być oglądany z odległości większej niż 3,5m i wciąż będziemy cieszyć się dokładnymi przejściami tonalnymi i pozostałymi aspektami wysokiej klasy obrazu. Tu muszę zaznaczyć, że w olbrzymiej mierze praca video była wykonana przez rewelacyjny odtwarzacz LX91, o którym nieco więcej pewnie innym razem ;)


Współpraca
002_P1090689.JPG

Chyba nigdy wcześniej nie zestawiałem jednego amplitunera z tak dużą liczbą, tak różnie brzmiących kolumn. Po takiej ilości zestawień, stwierdziłem, że najprzyjemniej słuchało mi się go w połączeniu ze wspomnianymi wyżej kolumnami Monitor Audio Gold. Zwiewność i muzykalność amplitunera pasuje do ciepłego brzmienia Monitor Audio. Kolumny w tym połączeniu zyskały nawet nieco na lekkości, nie tracąc swoich najlepszych walorów. Moim zdaniem maszyna także dobrze zgrywa się z Triangle Genese, czy Pioneer 81. Muzykalne, ciepło (a nawet miękko w przypadku np marki Tannoy) brzmiące kolumny, z krągłym basem zyskują na lekkości, zwinności i szybkości i myślę, że taki charakter brzmienia jest dla Pioneer'a najciekawszym kompanem.
005_P1090740.JPG



Podsumowanie
Nareszcie coś, co sprawiło, że przelewanie słów na klawiaturę, było wyjątkowo przyjemne. Epitety i przymiotniki same się wyklikiwały. Nie było idealnie, szczególnie, że jako lubiący cięższe brzmienia w muzyce wiem, że są lepsi w tej kwestii, ale czasem ciężko się z nimi zmieścić w 10tyś i nie oferują wtedy charakteru jaki ma Pioneer. Poza tym, nie można się ograniczać do metalu, mając w kolekcji Alicie Keys w duecie z Frankiem Sinatrą.
Jest to wyjątkowa maszyna i gdybym miał dom, w którym każdy rodzaj muzyki miałby swój pokój, to urządzenie na pewno znalazłoby się tam, gdzie koncerty artystów Chris Rea, Dire Straits, Nora Jones, William Fitzsimmons, Jose Gonzalez czy wspomniana Alicia Keys. Z olbrzymią przyjemnością, do tego pokoju wstawiłbym również na półkę filmy Finding Forrester, Scent of a Woman, Casablanca, czy The Last of the Mohicans.
LX82 to nie jest przeciętny amplituner, to już renomowana szkoła dźwięku. Bez większego ryzyka można powiedzieć, że w tym amplitunerze jest trochę do zaczerpnięcia dla kogoś, kto chciałby stworzyć sprzęt idealny w każdym aspekcie. Pomyślmy tylko najpierw, czy gdyby takie urządzenie rzeczywiście istniało, byłoby ono naprawdę dobrym rozwiązaniem...
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty.
Do góry