Witam.
Ponieważ nabyłem taki właśnie telewizor (tytułowy PHILIPS 47PFH5609 )jako dodatkowy do sypialni, postanowiłem się podzielić opinią, bo przed zakupem żadnej nie znalazłem w sieci. A nuż komuś się przyda
No więc założenie było takie - kupić budżetowy telewizor 46-50 cali do sypialni do okazjonalnego oglądania. Właściwie jedyny wymóg niska cena i jak najlepsza jakość obrazu. Ponieważ w sklepie nieopodal (sieciówka) właśnie ten telewizor pokazał się w promocji (1799 zł, za podobne pieniądze można też go kupić w najtańszysch sklepach online) postanowiłem mu się przyjrzeć. Po obejrzeniu telewizora w sklepie (podłączyłem swój dysk z prezentacjami w HD) stwierdziłem, że jakoś obrazu jest w zupełności akceptowalna i go nabyłem. Oczywiście warunki w sklepie wiadomo, jakie są więc prawdziwy test przeszedł w domu. Dodam, że mam hopla na punkcie obrazu (pracuję na skalibrowanym Eizo CX271), no ale większych wymagań akurat do tego sprzętu nie miałem. Na pierwszy ogień poszło podświetlenie, clouding i light leaki, czyli to, co mnie osobiście najbardziej denerwuje w panelach LCD. No więc muszę przyznać, że pod względem równomierności podświetlenia ten Philips jest lepszy niż mój salonowy Sony 50W829 ! Nie ma ani jaśniejszych rogów ani wyraźnego cloudingu. Patrząc z boku na czarny ekran widać lekkie świecenie czerni, co jest standardem w tego typu panelach. Sama głębia czerni - oceniam ją na czwórkę. Zakładając, że najwyższą ocenę tutaj ma u mnie OLED LG 55 a wspomniany już Sony ma czerń na 4+ to owa czwórka jest dobrą oceną. Kolorystyka po małej kalibracji - zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Obraz jest nieco bardziej jaskrawy i co za tym idzie męczący wzrok niż w Sony, ale ogólną jakość wyświetlania w stosunku do wielkości ekranu i ceny oceniam bardzo dobrze !
Czytałem gdzieś, że ma toporne menu. Otóż niekoniecznie, topornie to jest właśnie w Sony, pomijając już fakt, ze muszę po włączeniu TV czekać kilkadziesiąt sekund, zanim mogę cokolwiek uruchomić. Tutaj jest wyraźnie szybciej. WiFi działa, Youtube również całkiem sprawnie.
Trochę pogmatwane i nieczytelne jest MENU. Żeby dostać się do opcji jasności obrazu trzeba się sporo naklikać. Nie jest też dla mnie czytelne, którą opcją reguluję podświetlenie panelu, a którą kontrast. Na szczęście po uporaniu się ze wszystkim jest ok i nie trzeba już grzebać.
W Menu nie doszukałem się też opcji upłynniaczy obrazu. TV ma teoretycznie 200 Hz, ale nie widzę w menu możliwości włączenia / wyłączenia płynności. Dziwne jest też dla mnie przełączanie trybów dopasowania obrazu do ekranu. Niby są 2 ale przełączanie pomiędzy nimi niczego nie zmienia.
TV ma 2 wejścia USB, czyta filmy w avi i mkv z polskimi napisami. To jest dużym plusem.
Są drobne niedoróbki w Menu, ale może pojawi się jakaś aktualizacja firmware, zobaczymy.
Póki co jestem zadowolony z zakupu, mogę wręcz zaryzykować stwierdzenie, że telewizor oferuje więcej niż się spodziewałem za te pieniądze. Jest na pewno niebo lepszy od Toshiby 46" która miałem wcześniej, kolory i naprawdę uciążliwy clouding w niej sprawiły, że się go pozbyłem.
Jeśli macie jakieś pytania - śmiało piszcie.
PS. nie mogę dodać załączników (zdjęcia), może później mi się uda.
Ponieważ nabyłem taki właśnie telewizor (tytułowy PHILIPS 47PFH5609 )jako dodatkowy do sypialni, postanowiłem się podzielić opinią, bo przed zakupem żadnej nie znalazłem w sieci. A nuż komuś się przyda
No więc założenie było takie - kupić budżetowy telewizor 46-50 cali do sypialni do okazjonalnego oglądania. Właściwie jedyny wymóg niska cena i jak najlepsza jakość obrazu. Ponieważ w sklepie nieopodal (sieciówka) właśnie ten telewizor pokazał się w promocji (1799 zł, za podobne pieniądze można też go kupić w najtańszysch sklepach online) postanowiłem mu się przyjrzeć. Po obejrzeniu telewizora w sklepie (podłączyłem swój dysk z prezentacjami w HD) stwierdziłem, że jakoś obrazu jest w zupełności akceptowalna i go nabyłem. Oczywiście warunki w sklepie wiadomo, jakie są więc prawdziwy test przeszedł w domu. Dodam, że mam hopla na punkcie obrazu (pracuję na skalibrowanym Eizo CX271), no ale większych wymagań akurat do tego sprzętu nie miałem. Na pierwszy ogień poszło podświetlenie, clouding i light leaki, czyli to, co mnie osobiście najbardziej denerwuje w panelach LCD. No więc muszę przyznać, że pod względem równomierności podświetlenia ten Philips jest lepszy niż mój salonowy Sony 50W829 ! Nie ma ani jaśniejszych rogów ani wyraźnego cloudingu. Patrząc z boku na czarny ekran widać lekkie świecenie czerni, co jest standardem w tego typu panelach. Sama głębia czerni - oceniam ją na czwórkę. Zakładając, że najwyższą ocenę tutaj ma u mnie OLED LG 55 a wspomniany już Sony ma czerń na 4+ to owa czwórka jest dobrą oceną. Kolorystyka po małej kalibracji - zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Obraz jest nieco bardziej jaskrawy i co za tym idzie męczący wzrok niż w Sony, ale ogólną jakość wyświetlania w stosunku do wielkości ekranu i ceny oceniam bardzo dobrze !
Czytałem gdzieś, że ma toporne menu. Otóż niekoniecznie, topornie to jest właśnie w Sony, pomijając już fakt, ze muszę po włączeniu TV czekać kilkadziesiąt sekund, zanim mogę cokolwiek uruchomić. Tutaj jest wyraźnie szybciej. WiFi działa, Youtube również całkiem sprawnie.
Trochę pogmatwane i nieczytelne jest MENU. Żeby dostać się do opcji jasności obrazu trzeba się sporo naklikać. Nie jest też dla mnie czytelne, którą opcją reguluję podświetlenie panelu, a którą kontrast. Na szczęście po uporaniu się ze wszystkim jest ok i nie trzeba już grzebać.
W Menu nie doszukałem się też opcji upłynniaczy obrazu. TV ma teoretycznie 200 Hz, ale nie widzę w menu możliwości włączenia / wyłączenia płynności. Dziwne jest też dla mnie przełączanie trybów dopasowania obrazu do ekranu. Niby są 2 ale przełączanie pomiędzy nimi niczego nie zmienia.
TV ma 2 wejścia USB, czyta filmy w avi i mkv z polskimi napisami. To jest dużym plusem.
Są drobne niedoróbki w Menu, ale może pojawi się jakaś aktualizacja firmware, zobaczymy.
Póki co jestem zadowolony z zakupu, mogę wręcz zaryzykować stwierdzenie, że telewizor oferuje więcej niż się spodziewałem za te pieniądze. Jest na pewno niebo lepszy od Toshiby 46" która miałem wcześniej, kolory i naprawdę uciążliwy clouding w niej sprawiły, że się go pozbyłem.
Jeśli macie jakieś pytania - śmiało piszcie.
PS. nie mogę dodać załączników (zdjęcia), może później mi się uda.
