Brak intensywnego światła może wolniej męczyć oczy (jeśli faktycznie będzie tak jak gdybyśmy patrzyli na papier), jednak oczy i tak będą się męczyć, tak samo jak przy każdej książce. Każde przetrzymanie wzroku w jednej pozycji/odległości/napięciu męczy oczy, patrzysz za długo z bliska to je zmęczysz, za długo śpisz to też je zmęczysz itd.
Natomiast jak masz dobry wzrok tzn w dobrej formie to nawet LCD w ustawieniach dynamicznych nie zamęczy ci go tak łatwo, właściwie będzie o to bardzo trudno. Zamiast więc koncentracji nad kupowaniem panelów, które mniej męczą wzrok, to lepiej było by się zabrać za wyeliminowanie przyczyny, czyli słabego wzroku. To da się zrobić po prostu ćwicząc mięśnie oczu, oglądałem nawet wywiad z Meirem Schneiderem, był ślepcem i odzyskał wzrok ćwiczeniami, okuliści nie dowierzali ale Meir udowodnił im że wszystko da się zrobić, zabawne było to że miał 2 legitymacje, jedna ślepca z ważnością do końca życia, druga legitymacja to niczym nie ograniczone prawo jazdy. Za cały bałagan z oczami odpowiadają "fachowcy" każdy oftalmolog/okulista wciąż upiera się przy mechanizmie akomodacji wyjaśnionym przez Helmholtza, natomiast ta teoria jest wierutnym kłamstwem i łatwo to udowodnić. Mając więc fałszywą teorie za podstawę swojej wiedzy, utrzymuje w ludziach przekonanie że ze wzrokiem nic nie da się zrobić, gdy ten już zaczyna się psuć. Z mięśniami oczu jest natomiast tak, jak z każdymi innymi w naszym ciele, można je wzmocnić, wyćwiczyć. Gdy są słabe widzisz słabo, gdy są silne, widzisz dobrze.