Onkyo tx-rz800 proszę o pomoc :(

cezary69

New member
Bez reklam
No rzeczywiście dziwna sprawa, ale niestety nowsze sprzęty są coraz bardziej delikatniejsze. Mój póki co działa :) ale nie znasz dnia ani godziny....
 

danisk

New member
Miałem podobny problem z 616, głośniki przestały grać, nawet nie "szumiały" w ustawieniach. Ponadto był problem z menu do ustawień sieciowych, było całkowicie nieaktywne. Okazało się, że był to problem z procesorem, o którym ponadto firma Onkyo wiedziała i naprawiała go bezpłatnie nawet jeżeli sprzęt był po gwarancji. Była a może i jest strona, na której po wpisaniu numerów seryjnych można było zobaczyć czy dany sprzęt jest objęty tym programem. Mój 616 był po gwarancji ale E.I.C naprawiło fo za darmo.
 

danisk

New member
Ja dowiedziałem się o akcji z wątku z tego forum pt. "Dla posiadaczy ONKYO - info o naprawie wady" (nie mogę wstawiać linków). Jest w nim opisany problem i link do strony, na której można sprawdzić po numerze seryjnym czy dotyczy ona danego sprzętu. Akcja jest chyba globalna.
 

pieniążek1

Active member
Bez reklam
ciekawe...moze sprobuje kupie zarowke halogenowa i jazda myslalem tez o suszarce he he ale ma zbyt szerokie spectrum ciepla ;)
 
Ostatnia edycja:

abdul0412

New member
Bez reklam
Zadna ochrona srodowiska - kazdy gram takiego lutu to kasa i o to chodzi - niby wieksza precyzja ale tez wieksza podatnosc na uszkodzenia i naprezenia itp.

pzdr
 

DrWredman

Active member
Zimne luty w procesorach to nie to o czym myślicie.

Zbadałem temat gdy padła mi grafika w laptopie i miałem 6 ekranów. Patenty były różne, ale wszystkie na bazie podgrzania, np:
- jeśli karta graficzna była wymienna - wyjąć i włożyć do piekarnika na 200 st. na 2 min. osłaniając elementy z tworzywa folią aluminiową.
- podgrzać opalarką procesor
- podgrzać profesjonalną suszarką
- wylutować procesor i wymienić na nowy :).

W efekcie po takich sztuczkach grafika działała różnie, dzień, dwa, tydzień albo nawet pół roku.
Ja zastosowałem patent z podgrzaniem suszarką. A że profesjonalnej nie miałem to zwykłą domową. Procesor graficzny był wlutowany w płytę główną, więc musiałem rozebrać całego laptopa. Podgrzewałem z odległości 2 cm przez 10 min. I... zadziałało. Ale działało tylko przez godzinę :) Potem ekran znów podzielił się na 6 mniejszych ;)

Ale do rzeczy.
Producenci wymyślili automatyczne zużycie procesorów i nie chodzi tu o zaprogramowanie, kiedy coś ma się zużyć, że np. po 3 latach tylko o naturalne zużycie. Więc wymyślili cynę która się utlenia tracąc swoje właściwości przewodzenia. Proste - proste. Sprzęty wytrzymują średnio ok 5 lat. Przy codziennym użytkowaniu mogą paść nawet po 3-ech.
Mój laptop był od HP. U szwagra w nowszym HP padła grafika radeona, ale on ma zintegrowaną więc jeszcze jedzie na tej już 5-ty rok.
 
Do góry