W końcu stało się. Od wczoraj jestem szczęśliwym właścicielem powyższego ampka. Miała być Yamaha 1065 ale na papierze Onkio wyglądał nieco lepiej choć cena na porównywarkach sporo wyższa, praktycznie poza moim zasięgiem. Nie brałem go nawet pod uwagę ale przesłałem do blackninji zapytanie o ceny i dopisałem go do listy. Kiedy otrzymałem odpowiedź to byłem kompletnie zaskoczony, nigdzie w necie (nawet w tych sklepach, które wiadomo jaką gwarancje oferują) nie znalazłem takiej oferty.
Sprzęt dotarł przed samym wyjściem do pracy i nie miałem czasu zaglądnąć do "pudełka"i czekało mnie parę godzin męczarni i myślenia tylko o jednym. Jedyne co zdążyłem przetestować to ciężar tego ustrojstwa. Czego oni tam nawkładali przecież to ledwo można dźwignąć. Po powrocie oczywiście natychmiastowa przekładka amplitunerów i uruchomienie Onkio. Po wielu bojach w końcu wydał z siebie dźwięk i od razu szok, przecież moja staruszka Yamaszka brzmieniem zabija tego klocka. Walczyłem tak z ustawieniami do 4 rano aż zmęczony i załamany udałem sie na spoczynek aby od rana podjąć walkę na nowo. Wiedziałem że coś ustawiam nie tak i w końcu znalazłem. Zmiana "on" na "off" w jednym ustawieniu i ampek eksplodował dźwiękiem i to w sposób tak gwałtowny i dynamiczny że banan nie schodzi mi z twarzy do teraz.
Na chwilę obecną w porównaniu z Yamahą, na tych samych kolumnach i nie biorąc pod uwagę nowych dekoderów dźwięku mogę stwierdzić:
Wyższa dynamika (sporo wyższa moc)
Dużo więcej wysokich tonów
Bas wydaje się skromniejszy ale to przyzwyczajenie do dudniącego basu Yamahy, jest go mniej ale tam gdzie potrzeba.
Niestety jest jeden minus na niekorzyść 807, sporo waży ( to akurat nie wada) ale jeszcze bardziej się grzeje i to do temperatur, które wydają się nie do osiągnięcia w takim sprzęcie. Po paru godzinach cichego grania (noc) i ustawiania podczas kolejnego przestawiania ampla wsadziłem rękę pod spód i wyciągnąłem ją jeszcze szybciej. Płyta wyciągnięta z bd była gorąca i bałem się że w końcu zaczną się deformować. Cały sprzęt stoi na szafce obok tv i nie jest upchany w jakieś półki ale musi stać jeden na drugim. Przecież takiego kloca nie da się postawić na mikre dvd czy bd o dekoderze nie wspomnę.
Tyle tak na gorąco. Jeszcze na pewno coś w nim ciekawego odnajdę, jak np. przed chwilą radyjko z neta. Podłączyłem do routera i gra jak ta lala. W wolnej chwili sprawdzę jak zadziała z laptopem.
Na koniec dobra rada dla forumowiczów. Nie chce aby zabrzmiało to jak reklama z mojej strony bo nie mam w tym żadnego interesu. Jeżeli zamierzacie nabyć sprzęt a/v i macie dylematy zwłaszcza cenowe to kontaktujcie się z blackninją. Może się okazać że po przewertowaniu ofert w necie będziecie mogli za zaplanowaną kasę kupić coś z wyższej półki. Sama realizacja zamówienia na wysokim poziomie. Zamówiłem będąc przekonany i tak się nastawiłem że nowy ampli dotrze tuż po nowym roku. Mieszkam po przekątnej na drugim końcu Polski a kurier był na drugi dzień do południa.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku!
Sprzęt dotarł przed samym wyjściem do pracy i nie miałem czasu zaglądnąć do "pudełka"i czekało mnie parę godzin męczarni i myślenia tylko o jednym. Jedyne co zdążyłem przetestować to ciężar tego ustrojstwa. Czego oni tam nawkładali przecież to ledwo można dźwignąć. Po powrocie oczywiście natychmiastowa przekładka amplitunerów i uruchomienie Onkio. Po wielu bojach w końcu wydał z siebie dźwięk i od razu szok, przecież moja staruszka Yamaszka brzmieniem zabija tego klocka. Walczyłem tak z ustawieniami do 4 rano aż zmęczony i załamany udałem sie na spoczynek aby od rana podjąć walkę na nowo. Wiedziałem że coś ustawiam nie tak i w końcu znalazłem. Zmiana "on" na "off" w jednym ustawieniu i ampek eksplodował dźwiękiem i to w sposób tak gwałtowny i dynamiczny że banan nie schodzi mi z twarzy do teraz.
Na chwilę obecną w porównaniu z Yamahą, na tych samych kolumnach i nie biorąc pod uwagę nowych dekoderów dźwięku mogę stwierdzić:
Wyższa dynamika (sporo wyższa moc)
Dużo więcej wysokich tonów
Bas wydaje się skromniejszy ale to przyzwyczajenie do dudniącego basu Yamahy, jest go mniej ale tam gdzie potrzeba.
Niestety jest jeden minus na niekorzyść 807, sporo waży ( to akurat nie wada) ale jeszcze bardziej się grzeje i to do temperatur, które wydają się nie do osiągnięcia w takim sprzęcie. Po paru godzinach cichego grania (noc) i ustawiania podczas kolejnego przestawiania ampla wsadziłem rękę pod spód i wyciągnąłem ją jeszcze szybciej. Płyta wyciągnięta z bd była gorąca i bałem się że w końcu zaczną się deformować. Cały sprzęt stoi na szafce obok tv i nie jest upchany w jakieś półki ale musi stać jeden na drugim. Przecież takiego kloca nie da się postawić na mikre dvd czy bd o dekoderze nie wspomnę.
Tyle tak na gorąco. Jeszcze na pewno coś w nim ciekawego odnajdę, jak np. przed chwilą radyjko z neta. Podłączyłem do routera i gra jak ta lala. W wolnej chwili sprawdzę jak zadziała z laptopem.
Na koniec dobra rada dla forumowiczów. Nie chce aby zabrzmiało to jak reklama z mojej strony bo nie mam w tym żadnego interesu. Jeżeli zamierzacie nabyć sprzęt a/v i macie dylematy zwłaszcza cenowe to kontaktujcie się z blackninją. Może się okazać że po przewertowaniu ofert w necie będziecie mogli za zaplanowaną kasę kupić coś z wyższej półki. Sama realizacja zamówienia na wysokim poziomie. Zamówiłem będąc przekonany i tak się nastawiłem że nowy ampli dotrze tuż po nowym roku. Mieszkam po przekątnej na drugim końcu Polski a kurier był na drugi dzień do południa.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku!