Wi-Fi (dedykowany, firmowy) to: Bezprzewodowy adapter USB SONY UWA-BR100
Okulary: Sony TDG-BR750 lub Sony TDG-BR250
Ceny: wyszukiwarka wszystko Ci powie (ceneo, skąpiec, Allegro itp.).
Wi-Fi ma swoje ograniczenia - w zależności od umiejscowienia urządzeń (TV, router) może spadać zasięg (siła sygnału) co przekłada się bezpośrednio na zmniejszenie transferu danych między urządzeniami - co w praktyce oznacza, że np. nie będzie można przesłać filmu w jakości Full HD lub wystąpi spadek bitrate, "klatkowanie" obrazu.
Najlepsze są połączenia kablowe.
Dziękuję za informację, nawiązałem kontakt ze sklepem SONY w stolicy, ale wystraszyły mnie trochę te ceny, bo nie na moją kieszeń...zakup okularów dla mojej rodziny to koszt ponad 1000 zł, a wifi, o którym piszesz to kolejne prawie 3 setki, ale oczywiście gratis wysyłka
Za takie pieniądze to ludzie pracują w mulikinie ale nie muszą oglądać filmów tylko w 3D...zainteresowałem sie przy okazji odtwarzaczem Blu-ray SONY BDP-S4100, który u nich jest o prawie 70 zł droższy niż w moim sklepie,więc widać skąd wynika ten "gratis" wysyłki na tak skonstuowane ceny w ich sklepie !
Mam na razie net na telewizorze przewodowy z I piętra na parter, ale nie używam go zbyt często bo opera nie jest zbyt rozbudowaną przeglądarką do pewnego rodzaju stron!, chyba że tylko tekstowe bo rozbudowane graficznie dają komunikat o braku pamięci...mimi, że zrobiłem aktualizację do najnowszego oprogramowania dla tego telewizora. Serwisy filmowe działają zadowalająco, gdyż minimalna ich szybkość to 2 MB/s a ja mam ponad 6 MB/s więc chwilami obraz płynie bardzo poprawnie i można obejrzeć interesujące materiały z darmowych serwisów umieszczonych w dość rozbudowanym menu standardowym, wiele sezonów seriali (choć ja ich nie oglądam, ale możliwość jest w miarę potrzeby i filmy fabularne i dokumentalne o bajkach dla dzieci nie wspomnę, ale moje oglądają już tylko na swoich telefonach (znak czasu) i piszę do mnie tylko sms-y i to nie za często, w miarę jak o coś chcą mnie zapytać, a nie mamy kontaktu bezpośredniego.
Obejrzałem bardzo ciekawy reportaż na serwisie TVN chyba Ewy Ewart opowiadający jak przeżywali bliscy dramat smoleński, ale to mały OT, przepraszam. Polecam w wolnej chwili obejrzeć, aby zdać sobie sprawę, że nikogo nie minie śmierć, choćby był najzdrowszy na świecie albo i chorował przewlekle...
Pozdrawiam zaglądających i tylko czytających a szczególnie tych, którzy pomagają innym na forum pytających o różne rzeczy!