To, że producent napisał sobie, że Refresh Rate działa wcale nie oznacza , że to działa. Zagadnienie jest bardzo złożone.
Chinole TV BOX ostatnio wprowadzają opcje wymuszania na panelach TV natywnego odświeżania tak by był to parametr zgodny z treścią video.
To nie takie proste, bo nadawcy flagują treści tak, że telewizor nie wie na koniec jakie zastosować odświeżanie panelu i mamy często video w klatkażu 50 fps prezentowane na odświeżaniu 60/120 Hz. Jest brak płynności. Mało kto to widzi. Niestety. Ale narzeka i słusznie.
Gdzie zatem jest problem ?
Brak standaryzacji działania informacji tzw. flagi (software) treści na działanie (hardware) procesora AV, który ma regulować tzw. natywne odświeżanie matrycy.
Problem jest nierozwiązywalny. Brak standaryzacji.
W przypadku gdy znamy fps materiału video (media info) możemy ustawić ( wymusić) output źródła (np. TV BOX). Wtedy mamy idealną płynność gdy oczywiście wyłączymy upłynniacz procesora AV w TV. To ważna uwaga.
Rzadko które procesory sterujące matrycami AV 2018/2019 mają taką funkcjonalność !!! Podobno mają to nieliczne TV LG i VISIO (USA). Tylko wtedy mamy tryb obsługi 24 fps bez sztuczek typu dopisywania klatek pośrednich (śmieszny pulldown).
Wszystkie telewizory dobrze obsługują odświeżania 50/60/100/120 Hz pod warunkiem, że dostaną prawidłową informację z "flagi" pliku. Mistrzem błędów jest YouTube z ich własnym kodekiem VP9 1/2.
Jest totalny bałagan na rynku. Lepiej było z DVD bo PAL dozwalał tylko na 50Hz a NTFS na 60Hz. To dla tego DVD mają zawsze super płynność. Także gdy nadawca SAT/DVB-T nadaje z DVD.