Ja mysle, ze warto miec troche szacunku dla innych a na poczatku dla samego siebie.
Jak komus pasuje smierdzacy hamburger z MCD to jego sprawa. Hamburgery moga tez byc smaczne, kwestia skladnikow i sposobu przyrzadzenia, ale rowniez prezentacji, wszak je sie oczami.
Bywam glodny, niecierpliwy, czasem w pospiechu, z braku bezpieczniejszych opcji, zjem w McD, czy innym BK.
Moj ulubiony chef Manio, przyrzadzal te strawe z niebywalem pietyzmem, z dbaloscia o kazdy szczegol, z organicznych produktow, naturalnego swiatla i patagonskiego sniegu. Brodzac w zimnej wodzie, sniegu, blocie. Czy moglbym sobie pozwolic aby stracic bogata palete swiatlocieni i kolorow, ktora wydobyl dzieki ostrosci swej kamery (6,5k) i szkielek, wiedzac zeblubie na ostro.
Czy po to jego kucharze cierpieli, uwijajac sie w pocie i znoju, odmrazajac sobie jaja? Czy moglbym sobie pozwolic aby nie uslyszec dobrze jak cudzy ulubieniec mumbla niczym redneck z amerykanskiej prowincji, by nie moc go pozniej nasladowac, zartujac sobie z kolegow? Tak, tak Piramida,Tomek to nie tylko Twoj idol, a nasladowanie akcentow, to ulubiona zabawa przy moim lunchowym stoliku.
Jest tyle zarcia wokol, ze nie wiadomo za co sie wziac w pierwszej kolejnosci. Ale moze niektorzy gloduja, albo cierpia na bulimie. Przykra sprawa, ale swiat sie nie zawali.