Ogr, Mataman.. wasze możliwości percepcyjne leżą poza moimi zdolnościami ingerencji.. mogę sprawić, że sieć w kompie zadziała, albo zwykły szary komputer stanie się serwerem usług sieciowych, ale waszego kminienia nie poprawię..
Mataman.. g**no o mnie wiesz, żeby mnie oceniać.. ale oświecę cię, żeby uniknąć dalszych potyczek słownych.. pierwszą moją grą było Halo3 - wszedłem w panel konfiguracyjny, ustawiłem pada do swoich potrzeb, gram do dzisiaj.. następnym był COD4 - może nie już tak elastyczny, ale moją leworęczność zadowolił.. kolejnym był Timeshift i Jericho - również opanowane.. niestety, kolejnym był Turok, którego nijak nie dało się dostosować do moich rąk.. wtopiłem ok. 200 PLN - zagrałem 5 minut, fajny, ale sterowanie kompletnie mnie rozłożyło.. dalej były Gearsy i kilka jeszcze innych gier - jedne udawało się konfigurować, inne nie.. ostatnim oryginałem, jaki kupiłem, był Bioshock - przepiękna gra, której też nie dało się dokonfigurować do moich potrzeb.. skończyłem ją, ale przez całą grę się motałem, ponad 30-letnich predyspozycji i przyzwyczajeń nie da się zmienić kilkoma godzinami grania.. to właśnie Bioshock zdecydował o tym, że kupiłem drugą konsolę do piratów - dzisiaj grę ściągam, oglądam co jest warta (pamiętaj, że nie wszystkie dema da się ściągnąć na livie, bo nasza strefa IP ma ograniczenia) i EWENTUALNIE zakupuję oryginał do grania w sieci.. i dziękuję swojemu rozumowi, że tak zrobiłem, bo dzisiaj wiem, że NA PEWNO nie kupiłbym Perfect Dark Zero, czy Battlefield: BC.. podobnie nie nadaje się dla mnie Army of two i kilka innych gier, na które miałem chrapkę, ale na szczęście sprawdziłem wcześniej, czy w ogóle będę mógł się nimi nacieszyć.. następnym oryginałem, który kupię, będzie UT3.. ostatnim był RainbowSix:Vegas2.. wybacz, ale nie czuję się winny ani wobec ciebie, ani wobec MS, które pozwala sobie na:
1) wydawanie gier bez pełnej obsługi akcesoriów
2) blokowanie dostępności wersji demonstracyjnych
3) kosmiczne ceny swoich produkcji (na PC gra jest 3 razy tańsza..)
i to nie jest kwestia tego, czy mnie stać, czy nie na ich pomysły - kupując konsolę wiedziałem ile kosztuje i ile kosztują gry - stwierdziłem, że stać mnie na 2 gry w miesiącu.. ale nie stać mnie na wyrzucanie pieniędzy..
całkiem inną sprawą jest to, co napisał kolega michaelius, gdzie się z nim zgadzam w 100%...
więc.. hmm.. sorry, ale może stul paluszki, nim coś nabazgrzesz głupiego, bo na przeprosiny od ciebie raczej nie mam co liczyć..
hm. jak już to wszystko wyjaśniłem, tak sobie myślę, że wy i tak nie zrozumiecie tego, co napisałem kilka postów wcześniej, więc wyjaśnię..
w PL jako potencjalnych klientów konsoli x360 można liczyć powiedzmy.. 15% społeczeństwa (lecę po kategorii wiekowej) - ile to jest potraficie sobie policzyć ?.. część z tych 15% to tak jak mataman - zagorzali przeciwnicy piratów, którzy może nie do końca zrozumieli przeciw czemu są, ale są i chwała im za to.. stawiam, że jest to 10% społeczeństwa (grubo przesadzam, ale..).. pozostałe 5% to ludzie, którzy piractwa się nie wstydzą i nie boją - część z nich piraci, bo wypada, bo jest darmo, a część z nich piraci "bo musi" (mocno uprościłem, ale..).. innymi słowy - MS mając 15% naszego społeczeństwa jako potencjalnego nabywcę konsoli a później oprogramowania, zamykając piracenie dla tych 5% (przeliczcie sobie na szybko liczby) nie ma zamiaru ich tracić - to zawsze kilkadziesiąt tyś. dolarów rocznie - właśnie dlatego są wprowadzane różne "ochy" i "achy" jak tańsze konsole, czy dodatkowe/ulepszone akcesoria - po pierwsze żeby równać do konkurencji (ma zastosowanie dla krajów innych niż PL), po drugie żeby zatrzymać klienta, któremu coś się odebrało (dla PL i innych krajów, gdzie zainteresowanie lewymi kopiami jest i będzie).. oczywiście, rozumowanie jak zaznaczyłem wcześniej, jest mocno uproszczone, ale MS ma swoich strategów i jeśli sądzicie, że to co napisałem nie ma dla nich znaczenia, to jesteście w grubym błędzie (trochę z nimi poobcowałem w czasie mojej pracy)..
tak swoją drogą.. trochę błądzicie myśląc, że tylko w PL się piratuje.. ale.. nie chce mi się walczyć z waszą ignorancją..