A Ty myślisz, że sąsiad który Ci mówi "dzień dobry", to Cię kocha?
Zapewne większość również ma Cię "gdzieś", ale nie zmienia to faktu, że poziom kultury ma o wiele większy od tego który patrzy na Ciebie spod byka.
Zauważyliście, że te wszystkie dziewczyny w (np.) McDonaldach są zazwyczaj miłe, uśmiechnięte, a już na pewno o wiele bardziej przyjazne od tych wiecznie niezadowolonych kobitek pracujących w pobliskim osiedlowym "spożywczaku"? No właśnie.
MC, ma jeden z najlepszych systemów szkolenia na świecie. To widać, czuć i słychać.
Z tych standardów czerpią najlepsi, a za granicą już od najmłodszych lat.
Oczywiście, ta szczerząca się Pani za kasą zapewne ma nas głęboko w poważaniu, w końcu to jeden z 200 klientów dziennie którego musi obsłużyć, ale nie zmienia to faktu, że my jako klienci nie czujemy się jak zło konieczne, a w konsekwencji wracamy ponownie czyt. zostawiamy kase.
W biznesie to standard od wielu pokoleń, a u nas po tych wszystkich transformacjach dopiero raczkuje.
Ten sympatyczny Pan który zadzwonił, to świadectwo dobrze zarządzanej firmy i dla mnie jako klienta, to dosyć istotne.