Witam wszystkich.
Postanowiłem się Was podpytać po dobrym miesiącu czytania, szukania, odsłuchu niektórych modeli amplitunerów AV gdyż jestem w kropce. Ale może po kolei:
- pokój odsłuchowy ~20m2, obłożony meblami, sporym akwarium, podłoga drewniana, wysokość pomieszczenia ponad 2.70
- aktualnie kolumny Mission MV-6 + MV-2 + MV-C (widzę że ostatnio popularny zestaw) bez sub
- staruszek amplituner Thomson DPL580HT który z missionami sobie nie radzi za żadne skarby
- odsłuch: 30% audio, 30% tv cyfrowa (upc), 20% Playstation3 + BD, 20% DVD (Toshiba SD 580 EKE)
- oczekuję kodeków HD (blu ray) i przyzwoitego stereo, nie muszę mieć upscalingu sygnału hdmi ani sygnału analogowego
- nie planuję rozbudowy systemy do 7.0/7.1 - 5.0/5.1 mi wystarczy
Portfel: bliżej kwoty 1500/1700, ale jeśli modele wyżej (~2000) warte są dopłaty, rozważę taką ewentualność
Moje preferencje odsłuchowe (żadnym mega audiofilem nie jestem, ale mam jakiś swój gust co do brzmienia):
Dźwięk nie nachalny i uciążliwy, ale precyzyjny, bez wybijających się, dominujących tonów wysokich i niskich, bas niezbyt dudniący, może lekko przeciągnięty, miękki ale słyszalny, wyraźny środek (ale bez jego dominacji), tony wysokie dobrze słyszalne ale nie piskliwe i ostre. Nie będę słuchał muzyki bardzo głośno, bo nie lubię, do tego dochodzą dzieci i żona, która słucha innej muzyki ode mnie (a dokładnie nie słucha PF, a idzie mocniej w Jazz/ rnb / blues)
Co będzie słuchane:
Jarre, Biliński, Oldfield, Vangelis, Pink Floyd, Archive, Black Sabbath, Rush, nuty jazzowe (Sadowska), trochę popu (Dąbrowska, Jackson), muzyka instrumentalna i sountracki (np. OST do Bandyty, Gladiatora itp), nieraz w odtwarzaczu wyląduje Turnau, Genesis, Dire Straits ... jest tego trochę i rozrzut też niemały.
A teraz do rzeczy, czyli co mi wpadło w oko/ucho
Marantz NR1501
Marantz SR5003
Denon AVR-1610
Yamaha RX-V465
Onkyo TX-SR507 (ewentualnie 607)
Harman Kardon AVR255
Pioneer VSX-819 (ewentualnie 919)
Jak widać, rozrzut spory cenowo... czego słuchałem? Trzech pierwszych na liście. Brzmienie Marantza z Missionami mnie po prostu urzekło i idealnie trafiło w mój gust.
Denona słuchałem (mocne słowo ... w Media Markt) na byle czym i nie było źle. Yamaha podobnie.
Co do brzmienia pozostałych, mogę tylko bazować na opisach w sieci/waszych doświadczeniach. Prawda jest taka, że jeśli którykolwiek z wymienionych zbliży się brzmieniowo do Marantza a będzie od niego tańszy, to wybór padnie właśnie na ten model. Jestem ciekaw jak z missionami zagrałby HK 255, ale możliwości odsłuchu takiego zestawu w Krakowie na razie są zerowe, a i cena jest najwyższa z wymienionych tutaj.
Czy jest szansa na pomoc w wyborze? Z góry dzięki za każą uwagę/sugestię/pomoc!
Postanowiłem się Was podpytać po dobrym miesiącu czytania, szukania, odsłuchu niektórych modeli amplitunerów AV gdyż jestem w kropce. Ale może po kolei:
- pokój odsłuchowy ~20m2, obłożony meblami, sporym akwarium, podłoga drewniana, wysokość pomieszczenia ponad 2.70
- aktualnie kolumny Mission MV-6 + MV-2 + MV-C (widzę że ostatnio popularny zestaw) bez sub
- staruszek amplituner Thomson DPL580HT który z missionami sobie nie radzi za żadne skarby
- odsłuch: 30% audio, 30% tv cyfrowa (upc), 20% Playstation3 + BD, 20% DVD (Toshiba SD 580 EKE)
- oczekuję kodeków HD (blu ray) i przyzwoitego stereo, nie muszę mieć upscalingu sygnału hdmi ani sygnału analogowego
- nie planuję rozbudowy systemy do 7.0/7.1 - 5.0/5.1 mi wystarczy
Portfel: bliżej kwoty 1500/1700, ale jeśli modele wyżej (~2000) warte są dopłaty, rozważę taką ewentualność
Moje preferencje odsłuchowe (żadnym mega audiofilem nie jestem, ale mam jakiś swój gust co do brzmienia):
Dźwięk nie nachalny i uciążliwy, ale precyzyjny, bez wybijających się, dominujących tonów wysokich i niskich, bas niezbyt dudniący, może lekko przeciągnięty, miękki ale słyszalny, wyraźny środek (ale bez jego dominacji), tony wysokie dobrze słyszalne ale nie piskliwe i ostre. Nie będę słuchał muzyki bardzo głośno, bo nie lubię, do tego dochodzą dzieci i żona, która słucha innej muzyki ode mnie (a dokładnie nie słucha PF, a idzie mocniej w Jazz/ rnb / blues)
Co będzie słuchane:
Jarre, Biliński, Oldfield, Vangelis, Pink Floyd, Archive, Black Sabbath, Rush, nuty jazzowe (Sadowska), trochę popu (Dąbrowska, Jackson), muzyka instrumentalna i sountracki (np. OST do Bandyty, Gladiatora itp), nieraz w odtwarzaczu wyląduje Turnau, Genesis, Dire Straits ... jest tego trochę i rozrzut też niemały.
A teraz do rzeczy, czyli co mi wpadło w oko/ucho
Marantz NR1501
Marantz SR5003
Denon AVR-1610
Yamaha RX-V465
Onkyo TX-SR507 (ewentualnie 607)
Harman Kardon AVR255
Pioneer VSX-819 (ewentualnie 919)
Jak widać, rozrzut spory cenowo... czego słuchałem? Trzech pierwszych na liście. Brzmienie Marantza z Missionami mnie po prostu urzekło i idealnie trafiło w mój gust.
Denona słuchałem (mocne słowo ... w Media Markt) na byle czym i nie było źle. Yamaha podobnie.
Co do brzmienia pozostałych, mogę tylko bazować na opisach w sieci/waszych doświadczeniach. Prawda jest taka, że jeśli którykolwiek z wymienionych zbliży się brzmieniowo do Marantza a będzie od niego tańszy, to wybór padnie właśnie na ten model. Jestem ciekaw jak z missionami zagrałby HK 255, ale możliwości odsłuchu takiego zestawu w Krakowie na razie są zerowe, a i cena jest najwyższa z wymienionych tutaj.
Czy jest szansa na pomoc w wyborze? Z góry dzięki za każą uwagę/sugestię/pomoc!
Ostatnia edycja: