Znalazłem niedawno informację o tytułowym modelu Marantza (5003). Ze specyfikacji wygląda zacnie. Wyczytałem na forum, że brzmienie Marantza układa się gdzieś pomiędzy charakterem CA i HK i to tym bardziej mnie do niego zachęciło.
O tym modelu w sieci jednak jest niewiele (podobnie jak i o poprzedniku - 5002). Ma ktoś z Was może jakieś info o nich i doświadczenia zachęcające, albo zniechęcające?
Waham się pomiędzy nim a HK AVR 255 czy Yamahą RX-V 863 (względnie 663). 663, bo wciąż nie wiem, czy nie lepiej kupić po prostu coś możliwie taniego z preoutem, jakby się okazało, że jednak w stereo słyszę istotną różnicę, którą można by "poprawiać" dodatkowym wzmacniaczem stereo. To będzie pierwszy sprzęt nieco bardziej zaawansowany, stąd nie bardzo jeszcze wiem, jakie mam wymagania tak naprawdę.
Nie mogę dodać linków ze specyfikacjami ww. sprzętów dla ułatwienia , ale na międzynarodowej stronie Marantza w zakładce Europe, A/V Receivers jest szeroka specyfikacja tego modelu zamieszczona.
W czymś istotnym ten Marantz jest lepszy od tamtych (oprócz mocy na kanał), w czymś gorszy Waszym zdaniem?
Z czym miałby grać: z czymś z półki Monitor Audio BR5, Celestion F28, Elac FS57 (zestaw 5.1.). Szukam (tak mi się wydaje przynajmniej, bo początkujący jestem) zrównoważonego brzmienia.
Zestaw w większości do KD (co nie znaczy, że musi łupać basem - ten powinno być słychać, a nie widać po drżących meblach ), ale muzyki (koncerty 5.1., stereo) też chciałbym móc na nim posłuchać. Proporcje powiedzmy co najmniej 60/40 na korzyść KD.
Miejsce do odsłuchu - dziwny pokój w kształcie litery "L". Prostokąt pionowy - w 2/3 objęty rozstawieniem głośników do KD - ma 14m2, obok (na wysokości głośników frontowych) jest "podstawa L" - dodatkowe 7m2, otwarta dodatkowo na przedpokój.
Lubię słuchać raczej średniogłośno. Pewnie czasem też cicho. Raczej nie "koncertowo". Tak, że dobrze byłoby żeby sprzęt w takich typowych, mieszkaniowych warunkach dawał radę.
Czy ten Marantz Waszym zdaniem daje radę przy tym zastosowaniu, czy też - w tej klasie cenowej - jest coś bardziej godnego uwagi?
****EDIT****
Zapomnialem napisac jakie rodzaje muzyki wchodza w gre przy sluchaniu. Raczej roznorodnie i posrodku gatunkow. Lubie pop z lat 80. Muzyke filmowa (Blade Runner, K_Pax, The Devils Own itp.), muzyke w stylu A.M. Jopek, Marie Boine Persen, ale tez Depeche Mode, Queen, Pink Floyd.
Raczej bez muyzki klasycznej, ale i ostrego metalu, czy opartych na rytmie mocnego sztucznego (elektronicznego) basu rapu, techno itp.
O tym modelu w sieci jednak jest niewiele (podobnie jak i o poprzedniku - 5002). Ma ktoś z Was może jakieś info o nich i doświadczenia zachęcające, albo zniechęcające?
Waham się pomiędzy nim a HK AVR 255 czy Yamahą RX-V 863 (względnie 663). 663, bo wciąż nie wiem, czy nie lepiej kupić po prostu coś możliwie taniego z preoutem, jakby się okazało, że jednak w stereo słyszę istotną różnicę, którą można by "poprawiać" dodatkowym wzmacniaczem stereo. To będzie pierwszy sprzęt nieco bardziej zaawansowany, stąd nie bardzo jeszcze wiem, jakie mam wymagania tak naprawdę.
Nie mogę dodać linków ze specyfikacjami ww. sprzętów dla ułatwienia , ale na międzynarodowej stronie Marantza w zakładce Europe, A/V Receivers jest szeroka specyfikacja tego modelu zamieszczona.
W czymś istotnym ten Marantz jest lepszy od tamtych (oprócz mocy na kanał), w czymś gorszy Waszym zdaniem?
Z czym miałby grać: z czymś z półki Monitor Audio BR5, Celestion F28, Elac FS57 (zestaw 5.1.). Szukam (tak mi się wydaje przynajmniej, bo początkujący jestem) zrównoważonego brzmienia.
Zestaw w większości do KD (co nie znaczy, że musi łupać basem - ten powinno być słychać, a nie widać po drżących meblach ), ale muzyki (koncerty 5.1., stereo) też chciałbym móc na nim posłuchać. Proporcje powiedzmy co najmniej 60/40 na korzyść KD.
Miejsce do odsłuchu - dziwny pokój w kształcie litery "L". Prostokąt pionowy - w 2/3 objęty rozstawieniem głośników do KD - ma 14m2, obok (na wysokości głośników frontowych) jest "podstawa L" - dodatkowe 7m2, otwarta dodatkowo na przedpokój.
Lubię słuchać raczej średniogłośno. Pewnie czasem też cicho. Raczej nie "koncertowo". Tak, że dobrze byłoby żeby sprzęt w takich typowych, mieszkaniowych warunkach dawał radę.
Czy ten Marantz Waszym zdaniem daje radę przy tym zastosowaniu, czy też - w tej klasie cenowej - jest coś bardziej godnego uwagi?
****EDIT****
Zapomnialem napisac jakie rodzaje muzyki wchodza w gre przy sluchaniu. Raczej roznorodnie i posrodku gatunkow. Lubie pop z lat 80. Muzyke filmowa (Blade Runner, K_Pax, The Devils Own itp.), muzyke w stylu A.M. Jopek, Marie Boine Persen, ale tez Depeche Mode, Queen, Pink Floyd.
Raczej bez muyzki klasycznej, ale i ostrego metalu, czy opartych na rytmie mocnego sztucznego (elektronicznego) basu rapu, techno itp.
Ostatnia edycja: