Lg 42pc52
Witam wszystkich obecnych i przyszłych posiadaczy LG42PC51 i LG42PC52. W sobotę zakupiłem w Neonecie LG42PC52 za 3450 zł (w tej cenie dostawa do domu, włącznie z wniesienim i rozpakowaniem w celu sprawdzenia, czy ekran jest nie uszkodzony). W Neonecie jest on w promocji w cenie 3599 zł.
Kiedy zaszedłem do sklepu i powiedziałem sprzedawcy, że w Avansie ten sam model mają po 3499 zł, ten przekalkulowal ponownie cenę i zaproponował mi wspomnianą kwotę 3450 zł, na którą przystałem.
Nawiasem mówiąc, od jutra (15.01) w Makro mają sprzedawać w cenie promocyjnej 3290 zł LG 42PC51R i początkowo miałem zamiar kupić ten telewizor u nich, ale kiedy zobaczyłem PC52 w Neonecie, postanowiłem przepłacić 100 zł (w Makro dostawa na własny koszt i ryzyko) i kupić u nich.
Moje wrażenia po dwóch dniach użytkowania są bardzo pozytywne. Telewizor podłączony jest do dekodera N-ki. Zainteresowanych takim połączeniem informuję, że nie ma żadnych problemów z połączeniem przez HDMI (jest obraz i dźwięk - wspominam o tym, ponieważ wiem, że jest z tym problem w przypadku Panasoniców).
Przyznam, że zupełnie nie rozumiem dyskusji o czerni i licytowania się, która marka lepiej ją odtwarza. Czerń w tym telewizorze jest nienaganna i musiałbym zidiocieć, aby płacić ponad dwa razy więcej za Pioneera, który ma rzekomo lepszą czerń. Przecież nawet średnio rozgarnięty człowiek wie, że to, jaką czerń widzimy, zależy głównie od sygnału, jaki otrzymuje telewizor, oraz od kontrastu.
Irytujące w dyskusjach, nie tylko na tym forum, jest również nadużywanie przymiotników oceniających modele i marki telewizorów. Często z powodu jakiegoś niewiele znaczącego detalu niektóre osoby wyrażają się o jakiejś marce lub modelu, że jest to szajs. Apeluję o więcej umiaru w ocenach.
Ten telewizor w połączeniu z N-ką spełnia wszystkie moje oczekiwania, jakie miałem kupując go. Zależało mi głównie na dobrym odtwarzaniu sygnału SD, ponieważ 90 programów, jakie ogladam w telewizji, jest nadawanych w tym standardzie, i ten telewizor radzi sobie z tym znakomicie (do oglądania filmów używam projektora połączonego z kinem domowym w innym pomieszczeniu). Świetnie odtwarza filmy z DVD z wykorzystaniem Progressive-scanu. Jeśli chodzi o słynne bzyczenie, stwierdzam, że go nie słyszę (oglądam z około 2,5 m).
Na razie ogladam go na ustawieniach fabrycznych. Jak znajdę pod koniec tygodnia czas na zabawę w ustawienia, to skonfiguruję go pod własne oko. Czasu grania telewizora nawet nie sprawdzałem, ponieważ był zapakowany w nietknięte pudło i po wyjęciu cały był fabrycznie ofoliowany.