Witam! Ponieważ miałem w domu obydwa odtwarzacze, pomyślałem że podzielę moimi spostrzeżeniami na ich temat. Zaznaczam, że niezbyt interesuje mnie kwestia MKV, systemu plików i działania sieci. Chciałem po prostu kupić odtwarzacz, który dobrze odtwarza BD, DVD, DivX, obsługuje pamięć zewnętrzną i jest przyjazny w obsłudze.
LG BD370
Po uruchomieniu super wrażenia wizualne. Bardzo ładne i przejrzyste menu w 1080p. Odtwarzacz pracuje cichutko, momentalnie rozpoznaje płytę po włożeniu. Wszystkie formaty, które miał odtwarzać odtwarza - także MKV (testowałem plik w 720p). Jakość obrazu i dźwięku dla mnie bez zastrzeżeń. Niestety okazało się, że ma jedną poważną wadę - zacinał się przy odtwarzaniu każdej płyty nagranej w stacjonarnej nagrywarce LG. Problemu nie rozwiązała aktualizacja firmware i z bólem serca musiałem ten odtwarzacz zwrócić do sklepu.
Samsung P1600A
Wybrałem ten model, gdyż według specyfikacji miał być mniej więcej odpowiednikiem BD370. Niestety okazało się, że raczej mniej niż więcej...
Po uruchomieniu odtwarzacz wydaje przerażające dźwięki - trochę jakby piłował płytę
. Pracę wentylatora słychać w nim nawet przy oglądaniu filmu na średniej głośności. Menu na poziomie przeciętnego odtwarzacza DVD wyświetlane zdaje się w 720p. Na oryginalnym sofcie nie odtwarza MKV ani YouTube. Poza tym odtwarzacz w ogóle nie posiada funkcji zoom. BD370 ma aż 16 możliwości powiększenia obrazu. Co prawda jakość obrazu na BD i DVD jest raczej bez zarzutu i odtwarzacz czyta wszystkie płyty, ale ogólne wykonanie odtwarzacza moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia.
Osobiście z tych dwóch odtwarzaczy zdecydowanie polecam BD370 ale przy wcześniejszym sprawdzeniu odczytu DVD-R. Być może problem dotyczy tylko mojej nagrywarki bo nikt nie spotkał się z taką sytuacją. Obecnie posiadam BD390 i nie mam żadnych problemów z jego działaniem.