panalgsung
New member
Szukam kolumn głównie do muzyki metalowej/rockowej (ważny jest szybki, niezamulający i niedudniący bas oraz wyrazisty środek, z tzw. "mięsem" przy gitarach elektrycznych), ale przez większość czasu będą odtwarzały dźwięk z TV/filmów z DVD/BlueRay. Napędzać je będzie prawdopodobnie amplituner Yamaha 473.
Przez większość czasu będę oglądał filmy, ale bardziej zależy mi na jakości w muzyce (nie, nie chcę amplitunera stereo - nie chcę rezygnować z efektów w filmach).
Do wydania na kolumny (zrówno 2.0 jak i 5.0) mam 1600 zł. Jeśoi kupię w tej cenie stereo to sorroundy kupię później. W przyszłości planuję też dokupić subwoofer.
Byłem wczoraj w sklepie dla mądrych klientów i przesłuchałem kilkanaście kolumn - to moje spostrzeżenia:
Quadral Shogun X - bardzo fajny dźwięk, bas nie zamula, schodzi nisko, środek nieco cofnięty, ale z super brzmieniem. Niestety zadrogie...
JBL Loft - masakra, kartonowe brzmienie, bas kiepksiej jakości, słabe wykonanie - po 3 utworach nie słuchałem dalej - odpadają
Yamaha NS-50 - bas brzmiał w miarę poprawie, ale reszta była bardzo słaba - odpadają
Yamaha NS-150 - tu już jest lepiej niż w tańszej yamaszce, bardzo fajny bas, ale często czegoś mi brakowało w brzmieniu średnicy
Warfedale Diamond 10.5 - całkiem fajne brzmienie, środek często dobry, ale czasami nie brzmiał do konca dobrze. Za to bas bardzo fajny i często schodził bardzo nisko.
Magnat Supreme 800 - mimo, że tanie to chyba zagrały najlepiej ze wszystkich, które słuchałem. Miały najbardziej naturalny dźwięk z najlepiej brzmiącym "mięsem" gitar elektrycznych. Dynamiczne i nie zamulające. Niestety bas nie schodził tak nisko jak bym chciał, ale może poprawi to subwoofer?
Przy okazji odsłuchałem też Magnat Supreme 200 i niewiele odbiegały od 800-tek (tylko trochę mniej basu).
JBL ES 80 - bardzo naturalny dźwięk, w każdym utworze zagrały poprawnie, bas był fajny, schodził nisko i nie mulił. Ale coś mi jednak brakowało - chyba dźwięk był jakby zbyt grzeczny.
Warfedale Amber 20.5 - generalnie brzmiały fajnie, czasami bas się zlewał, ale środek dawał radę.
Warfedale Vardus 300 - bardzo fajny bas - schodził bardzo nisko, był szybki, nie mulił i nie dudnił. Niestety środek to porażka, lekko charczący i niezbyt wyraźny. Przy tych kolumach subwoofer niebyłby potrzebny.
Quadral Quanitas 5000 - Od razu rzuca się w uszy mocny i głęboki bas (tu subwoofer też jest zbędny). Środek brzmi nieźle, ale w ciężkiej muzyce bas często dudnił i zlewał się, także raczej też odpadają.
Słuchałem też jeden drogi model Klipscha (nie pamiętam dokładnie modelu, za 5.0 życzyli sobie chyba 4000 zł) - brzmiały cudnie, wszystko wyraźne, bas miękki i szybki, a środek czysty i wyrazisty. Niestety - za drogie, nawet same fronty.
Do tego słuchałem jescze kilku kolumn, ale nie były warte uwagi. Niestety nie mieli Obsidian 600, więc nie wiem czy sprawdzą sięw muzyce metalowej.
Biorąc pod uwagę to, jaki dźwięk z kolumn mi pasuje co możecie mi jeszcze polecić w tej cenie? Taga 806 się sprwadzi? A może Magnat, ale quantum 555?
Przez większość czasu będę oglądał filmy, ale bardziej zależy mi na jakości w muzyce (nie, nie chcę amplitunera stereo - nie chcę rezygnować z efektów w filmach).
Do wydania na kolumny (zrówno 2.0 jak i 5.0) mam 1600 zł. Jeśoi kupię w tej cenie stereo to sorroundy kupię później. W przyszłości planuję też dokupić subwoofer.
Byłem wczoraj w sklepie dla mądrych klientów i przesłuchałem kilkanaście kolumn - to moje spostrzeżenia:
Quadral Shogun X - bardzo fajny dźwięk, bas nie zamula, schodzi nisko, środek nieco cofnięty, ale z super brzmieniem. Niestety zadrogie...
JBL Loft - masakra, kartonowe brzmienie, bas kiepksiej jakości, słabe wykonanie - po 3 utworach nie słuchałem dalej - odpadają
Yamaha NS-50 - bas brzmiał w miarę poprawie, ale reszta była bardzo słaba - odpadają
Yamaha NS-150 - tu już jest lepiej niż w tańszej yamaszce, bardzo fajny bas, ale często czegoś mi brakowało w brzmieniu średnicy
Warfedale Diamond 10.5 - całkiem fajne brzmienie, środek często dobry, ale czasami nie brzmiał do konca dobrze. Za to bas bardzo fajny i często schodził bardzo nisko.
Magnat Supreme 800 - mimo, że tanie to chyba zagrały najlepiej ze wszystkich, które słuchałem. Miały najbardziej naturalny dźwięk z najlepiej brzmiącym "mięsem" gitar elektrycznych. Dynamiczne i nie zamulające. Niestety bas nie schodził tak nisko jak bym chciał, ale może poprawi to subwoofer?
Przy okazji odsłuchałem też Magnat Supreme 200 i niewiele odbiegały od 800-tek (tylko trochę mniej basu).
JBL ES 80 - bardzo naturalny dźwięk, w każdym utworze zagrały poprawnie, bas był fajny, schodził nisko i nie mulił. Ale coś mi jednak brakowało - chyba dźwięk był jakby zbyt grzeczny.
Warfedale Amber 20.5 - generalnie brzmiały fajnie, czasami bas się zlewał, ale środek dawał radę.
Warfedale Vardus 300 - bardzo fajny bas - schodził bardzo nisko, był szybki, nie mulił i nie dudnił. Niestety środek to porażka, lekko charczący i niezbyt wyraźny. Przy tych kolumach subwoofer niebyłby potrzebny.
Quadral Quanitas 5000 - Od razu rzuca się w uszy mocny i głęboki bas (tu subwoofer też jest zbędny). Środek brzmi nieźle, ale w ciężkiej muzyce bas często dudnił i zlewał się, także raczej też odpadają.
Słuchałem też jeden drogi model Klipscha (nie pamiętam dokładnie modelu, za 5.0 życzyli sobie chyba 4000 zł) - brzmiały cudnie, wszystko wyraźne, bas miękki i szybki, a środek czysty i wyrazisty. Niestety - za drogie, nawet same fronty.
Do tego słuchałem jescze kilku kolumn, ale nie były warte uwagi. Niestety nie mieli Obsidian 600, więc nie wiem czy sprawdzą sięw muzyce metalowej.
Biorąc pod uwagę to, jaki dźwięk z kolumn mi pasuje co możecie mi jeszcze polecić w tej cenie? Taga 806 się sprwadzi? A może Magnat, ale quantum 555?