Witam, zakupiłem ze dwa miesiące temu zestaw złożony z:
1) KEF KHT3005SE white gloss z okrągłym subem
2) Yamaha RX-V767
Do tej pory używałem podłączonego do komputera zestawu:
1) Logitech Z5500
2) Karta dźwiękowa Asus Xonar D1
Kino gra w pokoju z aneksem kuchennym, razem ok 20m2 Jest to mój pierwszy "bardziej profesjonalny" zestaw KD.
Jakież ogromne było moje rozczarowanie gdy pierwszy raz odpaliłem kefy. Lipa jakich mało.
Szczerze się przyznam, że popełniłem wielki błąd i zakupiłem ten zestaw na podstawie opinii z internetu bo nie mam czasu łazić po sklepach i prosić się o odsłuch.
Za źródło mam podłączonego do ampli kompa z grafiką Radeon 5870 kablem hdmi oraz playerka WD TV Live media player.
Przestudiowałem instrukcję obsługi, ustawiłem wszystko jak powinno być (chyba) i dalej lipa. W moim odczuciu dźwięk w kinie jest byle jaki, mało szczegółowy i przede wszystkim za SŁABY bas.
Moje logitechy są lepsze w niektórych aspektach od kefa. Pierwszy to potęga basu Z5500, drugi to logitechy grają lepiej, gdy głośniki ustawione są bardzo cicho, wciąż słyszę ten mięsisty basior.
Zastanawiam się jak to możliwe, że z5500 mimo, iż satelitki są o połowę mniejsze, trzy razy mniej ważą i są sześć razy tańsze grają momentami lepiej?
Coś jest nie tak: albo kef produkuje kiepskie głośniki, albo yamaha fatalne amplitunery. Albo ja coś źle ustawiłem
Zanim pozbędę się tego crapu mam pytanie - czy możliwym jest że przyczyną kiepskiego dźwięku jest amplituner? Czy jego wymiana może mieć jakiś bardzo znaczący wpływ na jakość dźwięku, czy raczej niewielki?
Jeszcze jedno na koniec. Co prawda nie słucham muzy, ale zrobiłem szybki test puszczając jakąś MP3. Echhhhh..... kef po prostu TRAGEDIA, logitech natomiast znowu wygrał... i to poprzez nokaut.
Załamka, tyle kasy poszło w błoto.....
1) KEF KHT3005SE white gloss z okrągłym subem
2) Yamaha RX-V767
Do tej pory używałem podłączonego do komputera zestawu:
1) Logitech Z5500
2) Karta dźwiękowa Asus Xonar D1
Kino gra w pokoju z aneksem kuchennym, razem ok 20m2 Jest to mój pierwszy "bardziej profesjonalny" zestaw KD.
Jakież ogromne było moje rozczarowanie gdy pierwszy raz odpaliłem kefy. Lipa jakich mało.
Szczerze się przyznam, że popełniłem wielki błąd i zakupiłem ten zestaw na podstawie opinii z internetu bo nie mam czasu łazić po sklepach i prosić się o odsłuch.
Za źródło mam podłączonego do ampli kompa z grafiką Radeon 5870 kablem hdmi oraz playerka WD TV Live media player.
Przestudiowałem instrukcję obsługi, ustawiłem wszystko jak powinno być (chyba) i dalej lipa. W moim odczuciu dźwięk w kinie jest byle jaki, mało szczegółowy i przede wszystkim za SŁABY bas.
Moje logitechy są lepsze w niektórych aspektach od kefa. Pierwszy to potęga basu Z5500, drugi to logitechy grają lepiej, gdy głośniki ustawione są bardzo cicho, wciąż słyszę ten mięsisty basior.
Zastanawiam się jak to możliwe, że z5500 mimo, iż satelitki są o połowę mniejsze, trzy razy mniej ważą i są sześć razy tańsze grają momentami lepiej?
Coś jest nie tak: albo kef produkuje kiepskie głośniki, albo yamaha fatalne amplitunery. Albo ja coś źle ustawiłem
Zanim pozbędę się tego crapu mam pytanie - czy możliwym jest że przyczyną kiepskiego dźwięku jest amplituner? Czy jego wymiana może mieć jakiś bardzo znaczący wpływ na jakość dźwięku, czy raczej niewielki?
Jeszcze jedno na koniec. Co prawda nie słucham muzy, ale zrobiłem szybki test puszczając jakąś MP3. Echhhhh..... kef po prostu TRAGEDIA, logitech natomiast znowu wygrał... i to poprzez nokaut.
Załamka, tyle kasy poszło w błoto.....