Nie bardzo rozumiem wyrzutów i pretensji do Sony za to że zapowiada swoje produkcje ekskluzywne z 3-4 letnim wyprzedzeniem.
Nowe, kolejne gry ekskluzywne dla PS3 wychodzą regularnie. Każdy posiadacz PS3 jest informowany o tym, w co będzie grał kolejno za kwartał, pólroku, rok, dwa lata itd. Firma Sony ma dopięty plan wydawniczy i swoje własne studia produkujące duże i drogie gry na wyłaczność. Plan wydawniczy jest dotrzymywany (za wyjątkiem gry Eight Days, która została oficjalnie anulowana, wszystkie większe gry już wyszły lub wyjdą zgodnie planem). Społecznośc graczy Playstation ma czas aby zapoznać się z trailer'ami, postępami prac i sylwetkami twórców na wiele lat przed premierami.
Przykład: na targach Games Convention w Lipsku latem 2008 r. Sony informuje, że zaklada spółkę SOE (Sony Online Entertainment) i podaje zarys jej planów wydawniczych: SOE pracuje nad grami MAG (sieciowa strzelanka z 256 graczami!!!), DC universe MMORG oraz The Agency. Posiadacz PS3 wie, że w latach 2009, 2010 i 2011 może liczyć na solidną porcję gier online na PS3. W 2008 jako posiadacz PS3 wiem że w 2010 r. bedę fragował 255 przeciwników w MAG.
Analogicznie, o wydaniu i pracach nad Killzone 2 wiedzieliśmy od 2005 r. To żle?
O pracach nad Home wiedzieliśmy od 2006 r. To żle?
O formacie Bluray wiedzieliśmy jeszcze zanim konsola PS3 pojawiła się w sklepach. To żle?
Moim zdaniem, to raczej plus niż minus. To swiadczy o klasie Sony i o tym że firma poważnie się angażuje i nie zrobi graczom "Xbox'a 1" "albo "HD DVD" jak Microsoft.
Mam PS3, to wiem w co "ekstra na wyłączność" zagram w 2009, 2010, 2011 itd. Jeżeli mam jakiś format Sony, to wiem na czym stoję.