Witam,
Czytałem ostatnio wątek kalibracji Panasonica AE5000 na konkurencyjnym forum i naszła mnie konkluzja. Czy rzeczywiście należy się aż tak poświęcać?
Czy kalibrację należy przedkładać nawet nad subiektywnym odbiorem obrazu?
Co z tego, że będę miał wzorcowy obraz, skoro na fabrycznych ustawieniach bardziej mi się podobał? Co wybrać?
Czy być aż tak zdecydowanym konserwatystą (videofilem)?
Oczywiście - cenię sobie neutralność w obrazie i daleki jestem od wybierania tryb Dynamiczny czy Dzienny, ale nie za wszelką cenę. Należy dążyć do wzorca, ale zatrzymać się tam, gdzie oczy podpowiadają dość...
Przykład: Czy warto ustawić szczegóły cienia (bieli) na poziomie w pełnym zakresie 0-256 kosztem pogorszenia głębi czerni? Czy nie wystarczy np. 2-254? Tych różnić w skrajnym paśmie praktycznie nie zauważymy przy projekcji, a jedynie na planszach testowych.
Jakie jest Wasze zdanie?
Śmiem twierdzić, że na słabszych maszynach lepiej w ogóle nie wchodzić w kalibrację i cieszyć się tym co dała fabryka (z reguły na nadmuchanych parametrach)...
ps. Notabene zawsze uważałem, że AE5000 ma problemy z jasnością zdecydowanie poprawioną w najnowszym AE6000...
Czytałem ostatnio wątek kalibracji Panasonica AE5000 na konkurencyjnym forum i naszła mnie konkluzja. Czy rzeczywiście należy się aż tak poświęcać?
Czy kalibrację należy przedkładać nawet nad subiektywnym odbiorem obrazu?
Co z tego, że będę miał wzorcowy obraz, skoro na fabrycznych ustawieniach bardziej mi się podobał? Co wybrać?
Czy być aż tak zdecydowanym konserwatystą (videofilem)?
Oczywiście - cenię sobie neutralność w obrazie i daleki jestem od wybierania tryb Dynamiczny czy Dzienny, ale nie za wszelką cenę. Należy dążyć do wzorca, ale zatrzymać się tam, gdzie oczy podpowiadają dość...
Przykład: Czy warto ustawić szczegóły cienia (bieli) na poziomie w pełnym zakresie 0-256 kosztem pogorszenia głębi czerni? Czy nie wystarczy np. 2-254? Tych różnić w skrajnym paśmie praktycznie nie zauważymy przy projekcji, a jedynie na planszach testowych.
Jakie jest Wasze zdanie?
Śmiem twierdzić, że na słabszych maszynach lepiej w ogóle nie wchodzić w kalibrację i cieszyć się tym co dała fabryka (z reguły na nadmuchanych parametrach)...
ps. Notabene zawsze uważałem, że AE5000 ma problemy z jasnością zdecydowanie poprawioną w najnowszym AE6000...