Panowie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeśli chodzi o What HiFi, to ocenionych produktów JBL jest tam tyle co kot napłakał. Nie oznacza to jednak, że te, które się pojawiły, są równane z ziemią. Może lansowanie sprzętu ze stajni HK, JBL i spółka jest niewspółmierne do oferowanej przez nie jakości dźwięku, ale jest wiele przypadków, w których wybór tego sprzętu jest uzasadniony.
Oczywiście jest to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać. Do wszystkiego, tak jak i do eksperymentowania z dźwiękiem, się z czasem dorasta. Wystarczy pomyśleć ilu z nas kupiło swój pierwszy sprzęt kierując się znajomością marki (przede wszystkim wśród znajomych którym chcemy zaimponować), estetyką, popularnością, dostępnością serwisu i w końcu gdzieś dalej jakością dźwięku- i , o dziwo, było się z niego zadowolonym. Jest to moim zdaniem dobry wybór na początek przygody z hifi- nie można zarzucić JBL-owi kiepskiego wykonania, trudności z serwisem, kiepskiego wyglądu, czy kaleczenia uszu. Jest, jaki jest- moim zdaniem jest wystarczający dla kogoś, kto bez odsłuchu kupuje sprzęt. Ktoś kto pójdzie na odsłuch i tak zdecyduje sam co dla niego brzmi najlepiej.