Jakość obrazu w kinie a na Full hd TV (z Blu)

Filozofgrip

New member
Dobra. Obraz bardziej ostry na mniejszych przekątnych to już wyjaśnione.

Ale co z wyblakłymi kolorami? Myślę że nie chodzi tu o zamierzenie reżysera. Oczywiście w filmie niektóre sceny są trochę bardziej szare (mroczne) albo jaśniejsze ale ogólnie wydaje mi się że kolory są nienasycone (to moje zdanie) Może się nie znam....
 

Henryk55

New member
Wielu użytkowników preferuje bardziej nasycone barwy więc takie ustawia w swoich TV i do takich się przyzwyczaja. Po prostu według nich taki obraz wygląda lepiej.
Potem wybierają się do kina i wracają rozczarowani, bo wszystko było takie jakieś blade. Można przyjrzeć sie otaczającej nas rzeczywistości i sprawdzić czy kolorki faktycznie są tak intensywne jak na naszych displayach. Może to co widzimy w kinie jest jednak bliższe prawdy?
Inna sprawa to jakośc kopii przeznaczanych do dystrybucji kinowej - tu niestety nie zawsze jest idealnie.
 

rilicek

New member
Byłem ostatnio (w piątek) w kinie Cinema City w Warszawie w Arkadii (sala nr 14) na „Wrogach publicznych”. Obraz według mnie nie zmienił się, był taki, jaki zawsze był w kinie.
Obraz był miękki ale wszystkie detale były widoczne. Jedyne co mi się rzuciło w oczy, to nieostry obraz w prawym brzegu ekranu, ale to najwyraźniej była wina optyki. Kolory były poprawne. Fakt faktem nie były tak nasycone jak w telewizorze. Podobne trochę były do kolorów obrazu w trybie kinowym w TV.
Myślę, że rozczarowanie obrazem w kinie wynika nie z powodu jego słabej jakości, ale z tego, że przyzwyczailiśmy się do obrazu bardzo nasyconego i nienaturalnie wyostrzonego i to nie tylko w telewizorze, ale także na zdjęciach z aparatów fotograficznych – szczególnie kompaktowych.
 

Filozofgrip

New member
Rilicek cieszę się że jesteś zadowolony. Możliwe że masz racje, to przyzwyczajenie sprawiło że obraz wydał mi się słaby... Tak to może być to... Lecz biorąc pod uwagę to że TV FHD kupiłem niecałe 2 miesiące temu a zdjęć z aparatu w ogóle nie oglądam to myślę raczej że to może być pojedynczy przypadek w moim przypadku. :)

@ Henryk55 - Jest trochę racji w tym co piszesz lecz nie zgodzę się że (jak to ująłeś) "Można przyjrzeć sie otaczającej nas rzeczywistości i sprawdzić czy kolorki faktycznie są tak intensywne jak na naszych displayach." Wydaję mi się żę prawdziwa trawa w blasku słońca jest bardziej nasycona niz ta w TV, jej głębia koloru jest "nieskończona":cool:. A i dobrze napisałeś że "Wielu użytkowników" :) bo nie wszyscy.
 
Ostatnia edycja:

terron999

New member
Jeśli kino komuś nie odpowiada zawsze są projektory

Niedawno zakupiłem projektor ledowy .Nic specjalnego 800X600 podziałka jasność 200 lumenów kontrast 2000 : 1 .Wrażenie z oglądania jakiegokolwiek filmu niesamowite .Zaciera się ta magiczna bariera między seansem w kinie a seansem w domu na monitorze do niedawna 19 cali i to 4:3 .Widziałem w sklepie obraz z projektora full hd .To chyba nawet lepiej niż w kinie jest .
 

Obecny

New member
Przecietna rozdzialczosc filmu wyswietlanego w kinie, mowie tu oczywiscie o kinie cyfrowym to 2048px szerokosci na proporcjonalna wysokosc zalezna od ratio obrazu, bardzo zdziwilem ze jest to tak niewiele , w sumie zwykla hd ma 1980px, przykladowo AVATAR 3D mial dokladnie 2048px. ale sa tez filmy z minimalnie mniejsza rozdzielczoscia, nie spotkalem jak dotad nic powyzej 2048 ale przypuszczam ze takowe sa, dostajemy 2048 gdyz to ograniczenie naszego projektora
 

Rafsnake

New member
Bo to telewizja szerokoekranowa, a nie HD!

Film BR odtworzony na ekranie LCD zawsze wyda nam się ostrzejszy niż ten sam film wyświetlony nawet przez dobry projektor fullHD. Takie są prawa fizyki. Poza tym są osoby, które lubią takie "zmiękczenie" i bardziej kinowy charakter obrazu.

Tak jest!
Opierając się na badaniach poświęconych percepcji HDTV, która de facto powinna się raczej nazywać telewizją szerokoekranową, przyjąć należy, że optymalną odległością od ekranu jest 3.3x wysokość ekranu (nie przekątna). Wynika to z prostego rachunku, że przy zachowaniu optymalnej dla oka wysokości kątowej pojedynczego punktu obrazu (1/60 stopnia), dla ekranu HD jego wysokość kątowa wyniesie jakieś 17-18 stopni.
Jak wynika z badań, główną przyczyną takiego stanu rzeczy są nasze skłonności :). Otóż okazało się, że przeciętny człowiek nie jest faktycznie zainteresowany odczuciem "większej rozdzielczości" przy zachowaniu tego samego rozmiaru obrazu, a raczej zbliża się do ekranu w granicy komfortu rozdzielczości oka uzyskując za to szersze pole widzenia (aż 28 stopni względem 11 stopni dla telewizji konwencjonalnej). Ponieważ istotniejsze od zwiększenia wysokości było wypełnienie pola widzenia na szerokość, wybrano ostatecznie jako standard dla HDTV proporcje 16:9 zbliżone do obrazu kinowego (odpowiednio około 1,78:1 i 1,85:1)

Takie badania z udziałem widzów, lekarzy i specjalistów od HDTV prowadzi NHK (Japan Broadcasting Corporation), która już w latach 1978-1979 przeprowadzała testowe transmisje HDTV z satelity Yuri.

Pozdr!
 

Irvin

New member
Myślę, że to po prostu słaba jakość filmu. Mógłbym tutaj dać przykład filmów 3D w Multikinie. Patrząc na instrukcję przed filmem ("Włóż okulary cośtam cośtam" i nagle ogromny napis 3D) można stwierdzić, że FullHD to mały pikuś, więc projektor jest raczej dobrze ustawiony. Niestety jakość filmu wyświetlana zaraz po reklamie jest już lekko kaszowata, czasami rozmyta, kolory tak jak już wspomnieliście są bardziej pastelowe niż żywe. Może wynika to z zabrudzonego obiektywu, a może klisza (czy jak to tam się w kinie zwie) jest już lekko zniszczona. To tak jak z VHS... im więcej oglądasz tą samą kasetę tym ma gorszą jakość :p

(Mogę się mylić, nie bić mnie za to! :D)
 
Do góry