Jakość filmów

wiatrak

Active member
Bez reklam
I dlatego znów się powtórzę:
Z "utęsknieniem" czekam na Blu-ray wydany przez Monolith....
:rolleyes:
 
Ostatnia edycja:

tomek67

New member
wiatrak napisał:
I dlatego znów się powtórzę:
Z "utęsknieniem" czekam na Blue-ray wydany przez Monolith....
:rolleyes:
Już widzę te zażarte dyskusje na forum,
czy film X Blue Ray wydany przez Monolith jest lepszy
jakościowe od tego samego tytułu DVD z czasopisma Gala ;);)
 

dread

New member
Bez reklam
Tidus - eee tam. tzw. scena leci na masowke i przede wszystkim skupia sie na tym aby wydac cos szybciej od "konkurencji" - wiadomo jak to sie konczy.
Nie znaczy to, ze x264 musi byc gorszy od zrodla, moze cie zaskocze, ale w niektorych przypadkach moze byc lepszy.
Oczywiscie nie mowie tu o sytuacji gdy zrodlo video ma 20-30GB, a po kompresji 4-6GB, cudow nie ma...
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
dread napisał:
Tidus - eee tam. tzw. scena leci na masowke i przede wszystkim skupia sie na tym aby wydac cos szybciej od "konkurencji" - wiadomo jak to sie konczy.
Nie znaczy to, ze x264 musi byc gorszy od zrodla, moze cie zaskocze, ale w niektorych przypadkach moze byc lepszy.
Oczywiscie nie mowie tu o sytuacji gdy zrodlo video ma 20-30GB, a po kompresji 4-6GB, cudow nie ma...

Jedno jest pewne, jeśli ktoś ogląda wersję x264 nie ma absolutnie prawa do narzekania.
 

dread

New member
Bez reklam
Oczywiscie.

Jak sam wspomniales i wsrod BR nie brakuje gniotow. Prawdziwa zmora jest przesadny DNR (Digital Noise Reduction jakby ktos nie wiedzial), ktory przy okazji czesciowego usuniecia ziarna filmowego sprawia, ze bezpowrotnie tracimy wiele szczegolow obrazu. W wyniku tego nie rzadko 80 letnia staruszka ma twarz niemowlaka, a sceny z duza iloscia czerni oraz statyczne na jednolitym tle wygladaja fatalnie.

Staram sie tylko powiedziec, ze tak jak w fotografii mamy photoshopa, tak i w swiatku HD nie brakuje pasjonatow, ktorzy staraja sie poprawiac wczesniej zakupiony film np. przy pomocy x264 i filtrow avisyntha.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Szkopuł w tym, że projektor jest chyba bardziej czuły na kiepski materiał niż telewizor. AG na telewizorku nie wygląda aż tak źle. Na Epsonie praktycznie nie da się tego oglądać.
Co do rankingu avs to w mojej ocenie jest kiepski, bowiem skupie się na ostrości materiału i braku artefaktów. A przecież nic nie robi większego wrażenia niż głębia obrazu przechodząca w trójwymiarowość.
Mój ranking jest zupełnie inny. Wciąż powtarzam, że zachwycony jestem zdjęciami z No country old men. Pomimo, że kręcony jest w jasnych scenach, nie ma tutaj pstrokatych kolorów. Ba - wręcz paleta kolorów jest uboga. To niemal przez cały czas obraz PORAŻA głębią obrazu. Niesssamowite wrażenie.
 

dread

New member
Bez reklam
U mnie z kolei ten ranking sie sprawdza, przynajmniej z tych filmow, ktore widzialem.
Blisko polowa Tier 0 to sa animacje - jesli je odrzucic to No Country lapie sie do najwyzszej kategorii, wiec chyba nie jest tak zle ?

Osobiscie film ogladalem na plazmie 42" z dalszej odleglosci wiec ciezko mi ocenic jakosc obrazu, ale na avs pisza, ze jakosc obrazu jest nierowna... fantastyczne sceny przeplatane sa z co najwyzej dobrym obrazem (glownie chodzi o pierwsze kilkanascie minut filmu, im dalej tym lepiej).
 

tomek67

New member
dread napisał:
Osobiscie film ogladalem na plazmie 42" z dalszej odleglosci wiec ciezko mi ocenic jakosc obrazu, ale na avs pisza, ze jakosc obrazu jest nierowna... fantastyczne sceny przeplatane sa z co najwyzej dobrym obrazem (glownie chodzi o pierwsze kilkanascie minut filmu, im dalej tym lepiej).
A widziałeś "Ja robot", też zwykły film.
Mi się podobało od strony technicznej to,
że właśnie jest bardzo równy.
Tzn. przez cały czas jest ok.
Niektóre filmy są super, ale mają właśnie nierówny poziom.
Niektóre sceny są ok technicznie, a inne nie.
 

dread

New member
Bez reklam
Patrz tutaj :)

Pelna zgoda... praktycznie nie ma sie do czego przyczepic, rowny, bardzo dobry poziom. Mozna znalezc w kilku filmach sceny, ktore przewyzszaja to co widac w I Robot, ale jesli brac pod uwage calosc to ciezko znalezc cos lepszego.

btw pare dni temu wyszedl na blu-ray Batman Begins, a w nim pierwsze 5 minut z Dark Knight - jesli caly film bedzie wygladal jak te 5 minut to zapowiada sie nowy killer 8)
 

Meloman69

New member
Bez reklam
dread napisał:
pare dni temu wyszedl na blu-ray Batman Begins, a w nim pierwsze 5 minut z Dark Knight - jesli caly film bedzie wygladal jak te 5 minut to zapowiada sie nowy killer 8)

Dziś przed seansem zapuszczę sobie na TW2000 te 6 minut zwiastunu z nowego Batmana. :D
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Zwiastun nowego Batmana jakkolwiek niezły pod względem jakości obrazu, to w mojej ocenie nie prezentuje poziomu np. Spidermana 3.
A np. porównując ze świata "fantastyczno-baśniowego":
- Harry Porter i Zakon Feliksa - zjawiskowa jakość obrazu, niesssamowita głębia, kolory. Fantastyczny kontrast. Pomimo, że wielokrotnie kręcony w ciemnych, stonowanych scenach wypada niemal cały czas znakomicie. Obok No country for old men najlepszy film pod względem jakości obrazu.
- Złoty kompas - nie ma tego poziomu, ale parę scen wyrywa z butów. Mniejsza głębia, ale wciąż znakomity kontrast. Świetne kolory.
- Stardust - wciąż bardzo dobry kontrast, ale w obrazie tylko czasami pojawia się głębia. Kolory już nie tak nasycone - pod tym względem tylko średnio.
 

tomek67

New member
Meloman69 napisał:
- Stardust - wciąż bardzo dobry kontrast, ale w obrazie tylko czasami pojawia się głębia. Kolory już nie tak nasycone - pod tym względem tylko średnio.
W jakiej formie masz StarDusta ??
Nie mogę się doczekać na ten film na Blue Rayu.
 

mispaf

New member
Meloman69:
A w jakiej rozdzielczosci masz Harego Pottera i zakon Fniksa, Zloty komapas i Stardust?

Wczoraj ogladalem "Jumper" 1080p. Swietne sceny np. postacie w czarnych, skorzanych kurtkach na jansym, bialym tle czy tez kapitalna scena w Rzymie.

TW2000 daje rade fantastycznie:)

Mam na dzis/jutro trylogie Matrixa 1080p. Puscilem kilka minut na chwile i ... "kapcie mi spadly z nog ;-). Niesamowita szczegolowosc i kontrast. Widac kazda bruzde na twarzach postaci (szczegolnie Morfeusz).

Oj bedzie sie dzialo !

A "No country for old men" nie widzialem. Twierdzisz, ze to wersja 720p jest tak kapitalna na projektorze?
 

dread

New member
Bez reklam
Meloman - nie za bardzo bym porownywal Spidermana do Batmana... oba filmy laczy chyba tylko to, ze sa to adaptacje komiksow :)

Spiderman jest taki troche bajkowy gdzie znaczna czesc scen od a do z jest wygenerowana komputerowo, Batman to z kolei w miare realne kino, z facetem z krwi i kosci, ktory tym sie odroznia od zwyklego smiertelnika, ze posiada niezwykle gadzety. Juz bardziej blizej Batmanowi do Bonda ;)

Do Harry'ego mam alergie, ale chyba w koncu sie przemoge ze wzgledu na te wrazenia wizualne.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Wszystkie filmy do enkody wydań BD. Format mkv 1080p o bitrajcie min. 10MB/s.
Mispaf - jaka konkretnie scena w Rzymie (Jumper) wgniata w fotel? Szczerze powiedziawszy film na dobrą jakość obrazu, ale konkretnie nic się nie wyróżniało...
Dread - ja NIE OCENIAM merytorycznie filmu. Moja opinia dotyczy li wyłącznie jakości obrazu. Czy to tak trudno wyczytać?
Wracając do AG - wczoraj próbowałem uzyskać na tym filmie w miarę zadawalającą jakość obrazu. Użyłem nawet trybu Vivid, gdzie jasność projektora wynosi średnio ok. 1000 lumena. Obraz poprawił się tylko ociupinkę, więc problem nie leży w jasności.
W porównaniu do wszystkich innych filmów - AG wygląda na TW2000 koszmarnie i wciąż nie wiem dlaczego.
 
Ostatnia edycja:

dread

New member
Bez reklam
Meloman69 napisał:
Dread - ja NIE OCENIAM merytorycznie filmu. Moja opinia dotyczy li wyłącznie jakości obrazu. Czy to tak trudno wyczytać?

Nie musisz mi tego przypominac - stwierdzam tylko, ze imo jest to kiepskie porownanie bo oba filmy roznia sie od siebie charakterem wizualnym jak dzien i noc.
 

mispaf

New member
Meloman69:
Mowie o scenie z "Jumpera" gdzie parka bohaterow zwiedza w Rzymie stare zgliszcza "koloseum" i sa kadry ukazujace stare fundamenty, posagi, etc. Po prostu widac duza szczegolowosc w obrazie.
Nie zeby wganiatlao w fotel ale jak napisalem - swietny obraz.

Jak Wam sie podoba Matrix 1080p?

Troche off topic: TW2000 ma chyba jeden z najwiekszych rozstawow srub do uchytow sufitowych. Musialem zamowic z usa bo u nas nie moglem takowych dostac.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
dread napisał:
Nie musisz mi tego przypominac - stwierdzam tylko, ze imo jest to kiepskie porownanie bo oba filmy roznia sie od siebie charakterem wizualnym jak dzien i noc.
??? A to dlaczego? Adaptacje oparte są na komiksach, któe mają ze sobą wiele wspólnego. A cechą podstawową to jest mroczność klimatu, ciemna strona superbohatera...
Wizualnie mogą być więc podobnie...
 

Meloman69

New member
Bez reklam
mispaf napisał:
Po prostu widac duza szczegolowosc w obrazie.
Nie zeby wganiatlao w fotel ale jak napisalem - swietny obraz.
Ja już na szczegółowość nie patrzę. Pzyjmuję je za pewnik. :p
To co teraz preferuję i szukam w obrazie to głębia, rozdzielenie planów - umowna trójwymiarowość.
Żaden poprzedni projektor jaki użytkowałem tego nie potrafi. TW2000 idzie w dobrym kierunku. :)
Niedawno miałem możliwość porównania TW2000 do starszego brata na przykładzie Sunshine - początkowa scena w pokoju widokowym.
Na TW2000 czarny pozostaje czarny, a tarcza słońca ma intensywne pomarańczowe zabarwienie. Na TW1000 czarny wchodzi w tonację szarości, a dodatkowo słońce już nie wygląda tak intensywnie. Reasumując - są sceny, w których te projektory dzieli przepaść.
 

Bambolo82

Banned
Mi się ostatnio bardzo podobała scena z horroru "Dziecko Rosemary" w reżyserii Romana Polańskiego (prod. 1968 r.), do którego zdjęcia w kolorze wykonał Wiliam A. Fraker.

Wygląda to tak: odzywa się dzwonek do drzwi, tytułowa bohaterka podchodzi do nich, pyta: kto to, otwiera i rozmawia z przybyszem. Kamera filmuje to sąsiedniego pokoju, poprzez otwarte drzwi pomiędzy tym pokojem a korytarzem, w ten sposób że samych drzwi wejściowych do mieszkania i rozmówców stojących pod nimi nie widać. Tuż, tuż zupełnie pod samym obiektywem kamery, na pierwszym planie stoi na stoliku wazon z kilkunastoma bardzo dorodnymi czerwonymi pąkami róż, które przesłaniają tak z połowę obrazu a kamera trochę się powolutku przesuwa. Słychać jak słodka pani Rosemary serdecznie rozmawia u wejścia z nieznajomym...

Jak to się ogląda po ciemku na moim ekranie 92" to dosłownie wydaje się że czuć zapach tych kwiatów i wystają one z ekranu, a ich krwiste płatki posypią się pod kolana widza. Pod względem wizualnym absolutnie fantastyczne doznania! Myślę że doświadczyłem przykładu głębi i trójwymiarowości, o których pisze Meloman69.

Najlepsze jest to, że oglądałem tą scenę na moim projektorze z trzech różnych źródeł, które w sensie jakości cyfrowej dzieli przepaść: na Divx'ie, DVD i na Matrosce 720p zripowanej z wersji HDTV i magia zawsze ta sama!!! Wielkie brawa dla autora zdjęć do filmu!

Projektory i duże ekrany mają tą magiczną zaletę dla kinomana, że potrafią oczarować scenami, nawet z wiekowych filmów, które niekoniecznie atakują widza efektami komputerowymi, szybką akcją czy błyskami ognia i iskier.

Głębia i trójwymiarowość i nie koniecznie tylko w "Spiderman 3".

PS. powinienem dać ten post pod inny wątek na tym forum, a mianowicie na "sceny zwalające z nóg".
 
Ostatnia edycja:
Do góry