Witam,
Potrzebuję pomocy w wyborze telewizora, bo czytam forum, oglądam sprzęty po sklepach, i trochę się już gubię w tym.
Obecnie posiadam Toshibę 37R3500, z której jestem generalnie zadowolony, tyle że trochę mała, żre deczko za dużo prądu i czerń na ekranie jest tylko jak ją wyłączyć.
To moje priorytety:
- cena do 3 tys., 3,5 tys to max do jakiego wolałbym nie dojść, bo żona mnie zabije,
- dużo będzie używana z PS3, więc niski input lag,
- czerń możliwie najbardziej "czarna",
- małe zużycie prądu,
- ekran min. 40",
- 4 HDMI,
- musi być choć jeden tryb, który pozwala wyłączyć "serialową" nienaturalną płynność obrazu.
Generalnie na codzień będzie hulać na tym Nka, pewnie w większości bajki dla córki, więc sygnał SD.
3D ani mnie ziębi, ani grzeje, jeśli już jednak ma być to okulary w komplecie mile widziane.
Oglądałem i czytałem o takich tv - Philipsy 40PFL5007 i 5507, 42 i 47PFL4007, Panasonic 42ET5E, Toshiba 40TL933, LG 42LM620 i 660.
Praktycznie każdy spełnia większość moich oczekiwań (na Panasie nie udało mi się wyłączyć tej "sztucznej płynności), natomiast nie rozumiem jednej rzeczy:
każdy z nich ma jakieś autorskie mechanizmy 200, 300 czy 400 Hz, a jako że oglądałem je jak trwało Euro i bez problemu dało się zobaczyć jakiś meczyk, to nie kumam, czemu praktycznie na każdym z nich piłka poruszała się mniej płynnie niż na mojej kilkuletniej Toshibie 100Hz ???
200 czy 400 Hz daje czasem gorszy efekt niż 100 ?? Oglądałem też mecze w domu, i mam wrażenie (subiektywnie rzecz jasna), że nie widziałem takiego efektu
I teraz się zastanawiam, czy nie olać te wspomagacze i nie wziąść Philipsa 47PFL4007 zamiast ktoregokolwiek 400Hz telewizora??
Potrzebuję pomocy w wyborze telewizora, bo czytam forum, oglądam sprzęty po sklepach, i trochę się już gubię w tym.
Obecnie posiadam Toshibę 37R3500, z której jestem generalnie zadowolony, tyle że trochę mała, żre deczko za dużo prądu i czerń na ekranie jest tylko jak ją wyłączyć.
To moje priorytety:
- cena do 3 tys., 3,5 tys to max do jakiego wolałbym nie dojść, bo żona mnie zabije,
- dużo będzie używana z PS3, więc niski input lag,
- czerń możliwie najbardziej "czarna",
- małe zużycie prądu,
- ekran min. 40",
- 4 HDMI,
- musi być choć jeden tryb, który pozwala wyłączyć "serialową" nienaturalną płynność obrazu.
Generalnie na codzień będzie hulać na tym Nka, pewnie w większości bajki dla córki, więc sygnał SD.
3D ani mnie ziębi, ani grzeje, jeśli już jednak ma być to okulary w komplecie mile widziane.
Oglądałem i czytałem o takich tv - Philipsy 40PFL5007 i 5507, 42 i 47PFL4007, Panasonic 42ET5E, Toshiba 40TL933, LG 42LM620 i 660.
Praktycznie każdy spełnia większość moich oczekiwań (na Panasie nie udało mi się wyłączyć tej "sztucznej płynności), natomiast nie rozumiem jednej rzeczy:
każdy z nich ma jakieś autorskie mechanizmy 200, 300 czy 400 Hz, a jako że oglądałem je jak trwało Euro i bez problemu dało się zobaczyć jakiś meczyk, to nie kumam, czemu praktycznie na każdym z nich piłka poruszała się mniej płynnie niż na mojej kilkuletniej Toshibie 100Hz ???
200 czy 400 Hz daje czasem gorszy efekt niż 100 ?? Oglądałem też mecze w domu, i mam wrażenie (subiektywnie rzecz jasna), że nie widziałem takiego efektu
I teraz się zastanawiam, czy nie olać te wspomagacze i nie wziąść Philipsa 47PFL4007 zamiast ktoregokolwiek 400Hz telewizora??